[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Obsadziwszy Jacka w siódmej klasie w roli Mildred we Włochatej małpieEugene a 0 Neilla, pani Adkins tak zachwyciła się jego występem, że w rok pózniej4 Przełożył Stanisław Barańczak.przewrotnie powierzyła mu rolę swarliwej ciotki Mildred.Wtedy to, ostatniego roku pobytuw Redding, leżąc po ciemku w ramionach Jacka, odpytywała go z tekstu. Utytłasz się cała.Nie ma innej rady , mówiła schrypniętym głosem Drugiego Inżyniera.Ocierając się o nią, Jack vel Mildred odpowiadał:- Nieważne.Mam dużo białych sukienek.- Sukienki zaś należały do niej:wszystkie kostiumy, jakie nosił na scenie, stanowiły niegdyś część garderoby pani Adkins.Czuł się w nich jak w drugiej skórze.Poza wyjazdami z drużyną zapaśniczą Jack rzadko opuszczał Redding.Z uwagi naodległość od Toronto zazwyczaj spędzał amerykańskie Zwięto Dziękczynienia w Bostonie - adokładniej w pobliskim Cambridge - z Noahem, swoim współ - lokatorem.Do Torontojezdził na Boże Narodzenie oraz podczas tak zwanej przerwy wiosennej, przypadającej wmarcu lub kwietniu, kiedy wiosna w Toronto właściwie nie przypominała tej pory roku,podobnie jak w Maine, gdzie nie gościła nigdy.Jako zapaśnik objechał znaczną część Nowej Anglii.Trener Clum zabrał kiedyśdrużynę aż do stanu Nowy Jork, na turniej, podczas którego nawet Loomis poniósł porażkę.Był to jedyny raz, kiedy Jack oglądał go w roli przegranego, choć prócz utraty rodziców istarszej siostry Loomisa czekała jeszcze w życiu niejedna klęska.Wyleciał z Akademii Blairaza zaciążenie córki sędziego, przez co stracił szansę na stypendium sportowe.Następniewstąpił do Navy SEAL i zginął od ciosu nożem na Filipinach podczas tajnej misji wojskowejalbo pijackiej rozróby w barze - tak czy inaczej jego zabójcą był ponoć transwestytapracujący jako prostytutka.Jednakże to Loomis właśnie był dla Jacka niedoścignionym wzorem zapaśnika.Jacknigdy mu nie dorównał, choć przez ostatnie dwa lata w Redding więcej starć wygrał, niżprzegrał.Gdyby podczas szkolnych spektakli ktoś robił zdjęcia, Jack z pewnością by o tymwiedział, ale nie spostrzegłby, gdyby ktoś obserwował go lub fotografował w czasie zapasów:w ogólnym zgiełku trzask migawki przemknąłby niezauważony.Będąc na macie, Jack traciłnawet z oczu swe jednoosobowe audytorium.W takiej sytuacji albo bierzesz górę nadprzeciwnikiem, albo przegrywasz; zmagasz się w pustej przestrzeni, ślepy i głuchy nawszystkich.Po odejściu Loomisa Jack został liderem drużyny i po raz pierwszy spoczęła nanim odpowiedzialność.W autobusie też sprawował pieczę nad drużyną.Jego podopieczni spali albo pierdzielibądz też odrabiali przy latarkach zadania domowe i pierdzieli.(Mieli przykazane jak najmniejrozpraszać kierowcę).Czasami w drodze powrotnej do Redding Jack opowiadał różne historie.Opowiedziało najmniejszym żołnierzu, który wyciągnął go z fosy Kastelsgraven, bandażowaniu piersiIngrid Moe, wytatuowanej przez jego matkę.Wspomniał też o bransoletach Saskii oraz jejpoparzeniach, pominął jednak incydent z naszyjnikiem matki, zerwanym przez żądnego radmłodzieńca z Amsterdamu.No oczywiście nie pisnął ani słowa o pani Machado.Jack lubił się przechwalać, że Emma, jego siostra przyrodnia , pokonałaby na maciewszystkich członków szkolnej drużyny oprócz Loomisa, który w owym czasie jeszczekontynuował naukę w Akademii.(Wszyscy w Redding, oprócz No - aha i pani Adkins,wierzyli, że mama Jacka jest słynną tatuażystką, mieszkającą z gościem o nazwisku Oastler,tatą Emmy).Prawdopodobnie snuł wspomniane opowieści nie tylko z tęsknoty za Emmą, ale i zamatką i panią Oastler, a nawet panią Machado, a przynajmniej jej szorstkością, której napróżno by się doszukiwać w łagodnej naturze pani Adkins.Za jej nieokrzesaniem pewnie teżtęsknił.Opowiedział również historię o swym największym dotychczasowym sukcesiescenicznym, a mianowicie Narzeczonej na zamówienie.Było to dość ryzykowneprzedsięwzięcie: trener Clum zakwestionował określenie menstruacja , a kiedy Jack użył gonieopatrznie, trener wlepił mu za karę pół punktu.W ósmej klasie, gdy został drugim kapitanem drużyny, mieli w swoim groniezawodnika wagi lekkiej nazwiskiem Lambrecht; był to nowy szóstoklasista z Arizony.Dorastał na pustyni i nigdy nie widział śniegu, nie wspominając o znaku drogowym Uwaga,śliska nawierzchnia.Musiał chyba zle zobaczyć po ciemku, znaki zaś umykały za oknem w zawrotnymtempie, gdyż w pewnym momencie rzucił w przestrzeń:- Co to za zawijasy?Pytanie zawisło w półmroku; nikt spośród śpiących i pierdzących nie dał znaku życia.Jack uczył się na pamięć Matthew Arnolda.Zgasiwszy latarkę, odczekał chwilę naewentualną odpowiedz.- W Arizonie takich nie mamy - uzupełnił Lambrecht.- Trudno je dojrzeć w ciemności - oznajmił Jack.- Tkwią tak nisko przy ziemi,że reflektory nie odbijają się w ich oczach, a skóra ginie na tle nawierzchni.- Ale co to takiego? - drążył Lambrecht
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|