[ Pobierz całość w formacie PDF ] . Zadzwoniła wtedy Anita i powiedziała mi o Trupskim oznajmiłam, bo od po-czątku myślałam na głos. Okazuje się, panie majorze, że ten Stefan Trupski, o które-go mnie pan pytał, to jest Antoni Lipczak, uduszony w Marriotcie. Co takiego.?!Wyrwało mu się jak normalnemu, zaskoczonemu człowiekowi, ale opanował emo-cję w ułamku sekundy.Skamieniał jakby podwójnie i tylko patrzył wzrokiem uprzej-mie pytającym. Antoni Lipczak, uduszony w Marriotcie, kiedyś nazywał się Stefan Trupski po-wtórzyłam cierpliwie. Zmienił nazwisko.Jak to? Nie wiedział pan o tym? Skąd pani to wie? Od Anity Larsen.Znała go z widzenia dawno temu.Mówi, że węszył nachalniei wciskał się wszędzie.Może pan ją przesłuchać przez telefon, chociaż chyba już dzisiajpojechała do Włoch.Ale wróci dodałam pocieszająco, chcąc go jakoś na nowo uru-chomić.Udało się, połowa kamienia w nim sklęsła. Tak, rozumiem.Jaki to ma związek z kasetami? No właśnie.Trupski mnie natchnął, wiem, że od razu poleciałam do kompute-ra i zapisałam pomysły, on nam pasuje, jeśli nie osobą, to poczynaniami albo może od-wrotnie.Kasety się widać obraziły i poszły dokądś same. Był ktoś u pani w tym czasie? spytał piękny Czaruś drewnianym głosem. Rozumiem, że nie pyta pan o gości sprzed roku.Zaraz.Oglądaliśmy je przed-wczoraj wieczorem, W grę wchodzi dzień wczorajszy i większość dzisiejszego.Wczorajbył wtorek, nie, nikogo.Owszem, listonosz, przyniósł coś poleconego, wieczorem, niewchodził, załatwiliśmy wszystko w progu.Dzisiaj koło południa wyniosło mnie doOszołoma przez ten cholerny akumulator, przedtem, jak łatwo zgadnąć, nikt mi wi-zyt nie składał, otaczają mnie ludzie przyzwoici i taktowni, a nie jakieś tam głupie ran-ne ptaszki.Wróciłam przed drugą i czekałam na wiadomości od Martusi, żywego duchanie było.Złodzieja też nie zapewniłam go od razu, bo już usta otwierał, żeby o to spy-tać. Od czasu włamania do mnie przed dwoma laty mam drzwi na byka, może pansobie obejrzeć.Jeszcze do tej pory by się męczyli.Czaruś Piękny rzeczywiście poszedł obejrzeć drzwi.Spodobały mu się. Z tego wynika, że kasety muszą być u pani.? Owszem.Mam sklerozę, ale nie do tego stopnia, żeby z kasetami w ręku jechać doOszołoma po zakupy.I to jeszcze bezwiednie.Ale niech pan się nie martwi, jutro przy-chodzi moja sprzątaczka.Ona znajdzie.85 Dlaczego pani tak myśli? Bo ona znajduje wszystko, co mi ginie.Nie wiem, jakim sposobem.Czasem przy-padkiem, w trakcie sprzątania, a czasem szuka specjalnie.Jestem pewna, że znajdzie i techolerne kasety, dostanie je pan. Ej.! wtrąciła się niespokojnie Martusia. Nie ma problemu uspokoiłam ją. Ten pan ma chyba dosyć rozumu, żeby do-cenić wartość kopii? Będzie ci wisiał nad karkiem, ale przeczeka, wytrzymasz to jakoś.A jak powie, że nie, ukryję przed nim fakt znalezienia, w ogóle zabronię Heni szukać.Cezary Piękny wyraznie łamał się w sobie, najwidoczniej niepewny, na którą stronęsię przechylić, pnia czy człowieka.Zdecydował się na postać bardziej ludzką. Nie będę przed paniami ukrywał, że potrzebne mi to jest pilnie.Nie musiał, a nawet nie mógł mówić dalej, przerwałam mu od razu. No pewnie, skoro spalił się Grocholski.Rozmawialiśmy o nim.Sama twierdziłamdopiero co, ściśle biorąc przedwczoraj, że dzwięki należy wyodrębnić i zapisać, i że tosprawa policji.Ludzie wiedzą wszystko, nawet plotki są cenne, ta gadatliwa baba możewcale nie być głupia, a jak pan chce, możemy panu zaraz z detalami opowiedzieć, cotam widać i słychać.Oglądałyśmy całość parę razy.Rezultat naszej wspólnej opowieści był taki, że Cezary Piękny prawie dostał wy-pieków.Stanowczo zażądał ode mnie numeru samochodu tego faceta z wąsami, kit-ką i garbkiem na nosie.Podałam mu go z pamięci, kategorycznie odmówiwszy lataniapo schodach, a Martusia zaświadczyła, że mówię to samo, co poprzednio.Poszedł naszalone ustępstwo, zgodził się ugrzęznąć w telewizji przy boku Marty, oglądając obrazw trakcie kopiowania, wyraznie bowiem było widoczne, że inaczej ze mnie nie wydusinic.Alzheimer, chwalić Boga, jeszcze u nas nie jest karalny
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|