WÄ…tki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Fakt nie jest już niczym sam w sobie, caÅ‚y jest w pojÄ™ciu,jakie drudzy sobie o nim tworzÄ….StÄ…d, mÅ‚ody czÅ‚owieku, nowa nauka: miej piÄ™kne pozory!Ukrywaj podszewkÄ™ swego życia i pokazuj bardzo Å›wietny wierzch.Dyskrecja, ta dewizaambitnych, jest hasÅ‚em naszego zakonu20 ; niech siÄ™ stanie i twoim.Wielcy popeÅ‚niajÄ… niemaltyle podÅ‚oÅ›ci, co nÄ™dzarze; ale popeÅ‚niajÄ… je w cieniu, paradujÄ… zaÅ› cnotami: sÄ… zawsze wielcy.Mali rozwijajÄ… swe cnoty w cieniu, wystawiajÄ… swe nÄ™dze na Å›wiatÅ‚o: sÄ… przedmiotem wzgar-dy.Ty ukrywaÅ‚eÅ› swe wielkoÅ›ci, odsÅ‚aniaÅ‚eÅ› zaÅ› rany.KochaÅ‚eÅ› publicznie aktorkÄ™, żyÅ‚eÅ› zniÄ…: mieszkaÅ‚eÅ› u niej; nie czyniÅ‚eÅ› nic godnego nagany, każdy uważaÅ‚, że oboje jesteÅ›cie zu-peÅ‚nie wolni, ale stawaÅ‚eÅ› w ten sposób wbrew pojÄ™ciom Å›wiata; jakoż brakÅ‚o ci owego powa-żania, którego Å›wiat użycza ludziom posÅ‚usznym jego prawu.GdybyÅ› podzieliÅ‚ KoraliÄ™ zowym panem Camusot, gdybyÅ› ukrywaÅ‚ swoje z niÄ… stosunki, zaÅ›lubiÅ‚byÅ› paniÄ… de Bargeton,byÅ‚byÅ› prefektem i margrabiÄ… de Rubempré.ZmieÅ„ postÄ™powanie: wysuÅ„ naprzód swÄ… piÄ™k-20Nasz zakon  ze słów ksiÄ™dza można by wnosić, że należy on do zakonu Jezuitów, który, zniesiony w r.1773,odżyÅ‚ w r.1814, a we Francji pojawiÅ‚ siÄ™ w r.1818.82 ność, wdziÄ™k, dowcip, poezjÄ™.JeÅ›li sobie pozwolisz na maÅ‚e bezeceÅ„stwo, niech to bÄ™dzie wczterech Å›cianach.Wówczas nie popeÅ‚nisz już owego nietaktu, aby czynić widocznÄ… plamÄ™ nadekoracjach wielkiego teatru zwanego Å›wiatem.Napoleon nazywa to: prać brudnÄ… bieliznÄ™ wrodzinie.Z drugiej zasady wypÅ‚ywa ten dalszy pewnik: wszystko polega na formie.Zrozum,co nazywam formÄ….SÄ… ludzie bez wychowania, którzy, przyciÅ›niÄ™ci potrzebÄ…, biorÄ… drugiemujakÄ…Å› sumÄ™ gwaÅ‚tem; nazywajÄ… siÄ™ zbrodniarzami i majÄ… do czynienia z kodeksem karnym.Biedny genialny czÅ‚owiek znajduje sekret, który wart jest caÅ‚e skarby, pożyczasz mu trzy ty-siÄ…ce (na wzór tych Cointetów, którym wpadÅ‚y w rÄ™ce twoje trzy tysiÄ…ce franków i którzyobÅ‚upiÄ… twego szwagra), nÄ™kasz go póty, aż ci odstÄ…pi wszystko albo część sekretu; masz doczynienia tylko ze swoim sumieniem, sumienie zaÅ› nie zaprowadzi ciÄ™ przed kratki sÄ…dowe.Wrogowie porzÄ…dku spoÅ‚ecznego korzystajÄ… z tej sprzecznoÅ›ci, aby ujadać na sprawiedliwośći gniewać siÄ™ w imieniu ludu o to, że posyÅ‚a siÄ™ na galery zÅ‚odzieja, który w nocy skradniekurÄ™ z podwórka, gdy skazuje siÄ™ ledwie na kilka miesiÄ™cy wiÄ™zienia czÅ‚owieka, który rujnujecaÅ‚e rodziny podstÄ™pnym bankructwem; ale ci hipokryci wiedzÄ… dobrze, że skazujÄ…c zÅ‚odziejasÄ™dziowie utrzymujÄ… miÄ™dzy bogatymi a biednymi barierÄ™, której obalenie byÅ‚oby koÅ„cemporzÄ…dku spoÅ‚ecznego, gdy faÅ‚szywy bankrut, zrÄ™czny Å‚owca sukcesyj, Å‚ajdacki bankier, po-woduje jedynie przemieszczenie kapitałów.Tak wiÄ™c spoÅ‚eczeÅ„stwo, mój synu, zmuszonejest, na swojÄ… rzecz, czynić to samo rozróżnienie, jakie ja czyniÄ™ na twojÄ….Najważniejsze jestto, aby siÄ™ czuć równym caÅ‚ej spoÅ‚ecznoÅ›ci.Napoleon, Richelieu, Medyceusze mieli siÄ™ zarównych swemu wiekowi.Ty szacujesz siÄ™ na dwanaÅ›cie tysiÄ™cy franków!.Twoje spoÅ‚e-czeÅ„stwo nie uwielbia już prawdziwego Boga, ale zÅ‚otego cielca!.Taka jest religia waszejkonstytucji, która w polityce liczy siÄ™ już tylko z wÅ‚asnoÅ›ciÄ….Czyż to nie znaczy powiedziećwszystkim poddanym:  Starajcie siÄ™ być bogaci. ? Kiedy, zdoÅ‚awszy sobie legalnie wykroićfortunÄ™, bÄ™dziesz bogatym i margrabiÄ…, wówczas pozwolisz sobie na honor i tym podobnezbytki.Wówczas rozwiniesz tyle skrupułów, iż nikt nie bÄ™dzie Å›miaÅ‚ ciÄ™ oskarżyć, żeÅ› im kie-dykolwiek chybiÅ‚; o ile chybisz im kiedy, dążąc do fortuny, czego nie radziÅ‚bym ci nigdy rzekÅ‚ ksiÄ…dz ujmujÄ…c rÄ™kÄ™ Lucjana i klepiÄ…c jÄ… poufale. Cóż tedy trzeba wÅ‚ożyć w tÄ™ piÄ™knÄ…główkÄ™?.Jedynie tÄ™ zasadÄ™: postaw sobie Å›wietny cel i kryj Å›rodki, jakimi doÅ„ dążysz.Po-stÄ™powaÅ‚eÅ› jak dziecko, bÄ…dz mężczyznÄ…, bÄ…dz myÅ›liwcem, czaj siÄ™ w zasadzce wÅ›ród tegoparyskiego Å›wiata, czekaj ofiary i przypadku, nie oszczÄ™dzaj ani swej osoby, ani tego, co siÄ™nazywa godnoÅ›ciÄ…, wszyscy bowiem jesteÅ›my posÅ‚uszni czemuÅ›, jakiemuÅ› naÅ‚ogowi, jakiejÅ›koniecznoÅ›ci; ale przestrzegaj najwyższego prawa: tajemnicy. Przerażasz mnie, ojcze  wykrzyknÄ…Å‚ Lucjan  to mi trÄ…ci filozofiÄ… opryszków. Masz sÅ‚uszność  rzekÅ‚ kanonik  ale nie ja jÄ… stworzyÅ‚em.Tak rozumowali wszyscy ci,co chcieli dojść, dom austriacki, jak i dom francuski.Ty nie masz nic, jesteÅ› w poÅ‚ożeniu Me-dyceuszów, Richelieu go, Napoleona w poczÄ…tkach ich kariery [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mikr.xlx.pl
  • Powered by MyScript