[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Właściciel natychmiast nawiązał do sprawy ogona.Zgodnie ze wzorcem bulterier powinien mieć wygląd gladiatora.Sposób w jaki idzie, budowa ciała, jajowata głowa — wszystko ma sprawiać wrażenie siły i pewności siebie.Nie znaczy to bynajmniej, że po wejściu na ring ma stoczyć walkę ze swymi rywalami — ma tylko wyglądem wzbudzać respekt.Ale ta właśnie bulterierka była tak podporządkowana ludziom, a zwłaszcza właścicielowi, że przez cały czas prezentowała właściwe swojej pozycji w stadzie zachowania.Właściciel, który miał ogromne ambicje związane z jej karierą wystawową, nie był oczywiście z tego zadowolony.A ona nie była w stanie pojąć, czego od niej żąda.W rezultacie — błędne koło.Suka okazywała podporządkowanie, co przygnębiało właściciela (jak każde jej zachowanie z wyjątkiem agresji), to z kolei deprymowało sukę tak, że traciła resztki pewności siebie i tym mocniej podkreślała swoje podporządkowanie.To był chyba jedyny mój klient, z którym się pokłóciłem.Pies miał mu służyć li tylko do zaspokojenia jego własnych ambicji.Jestem pewien, że w innych rękach powróciłaby jej zniszczona przez właściciela pewność siebie.Wrażliwość psychiczna ma ogromne znaczenie dla obu stron, tak dla psa, jak i dla właściciela.Dlatego też przed rozpoczęciem nauki powinniśmy dokładnie przeanalizować nie tylko, z jakim typem psychicznym psa mamy do czynienia, ale też jaki typ psychiczny sami reprezentujemy.Zachowania charakterystyczne dla różnych rasNiektóre z nich już poznaliśmy.Collie uczą się szybko zauważając nawet te sygnały, które dajemy im nieświadomie.Sheltie są bardzo wrażliwe na dźwięki i trzeba z nimi postępować bardzo delikatnie.Psy stróżujące stróżują, a polujące polują.Jednak zdecydowanie za często traktujemy wszystkie psy jednakowo, nie zwracając uwagi, do jakich celów nasi przodkowie je wyhodowali.Często dzwonią do mnie właściciele psów, które nieustannie szczekają, co doprowadza do szału sąsiadów.Na pytanie, o jakie psy chodzi,najczęściej otrzymuję odpowiedź, że to owczarki niemieckie.Jeśli chcieli psy, które nie szczekają, powinni raczej kupić basenji*, a nie psa o tak rozwiniętym instynkcie pilnowania i obrony terytorium, jak właśnie owczarek niemiecki.Psy pewnych ras pasą, innych biorą udział w łowach, jeszcze innych bronią.Niektóre rasy wyhodowano dla ozdoby, inne jako psy gończe.Każda rasa ma jakieś swoje przeznaczenie i powinna być układana zgodnie z nim.Można też w pewnych przypadkach spróbować takich metod układania, które są przeciwne pierwotnemu przeznaczeniu rasy.Trudno je jednak będzie znaleźć na ogólnych kursach szkolenia, gdyż te mają na ogół standardowy program.A tak wiele w szkoleniu zależy od specyficznych dla rasy uwarunkowań zachowania.Często bywam na różnego rodzaju spotkaniach klubowych i ciągle, na nowo, przekonuję się, że tak samo próbuje się uczyć aportowania labradora i saluki.Tymczasem aportowanie, tak naturalne dla labradora, dla saluki jest czymś zupełnie obcym.Podsumujmy ten rozdział.Presja, dotknięcie, dźwięk, wzrok, wrażliwość psychiczna — wszystkie te czynniki wraz z predyspozycjami, właściwymi różnym rasom, muszą być wzięte pod uwagę przed ułożeniem programu szkolenia psa.Proces szkolenia może być zakłócony, jeśli zapomnimy o którymkolwiek z wymienionych czynników.A ponieważ każdy pies jest wrażliwy przynajmniej na jeden z nich, w następnym rozdziale poznamy metody ułatwiające układanie psów.* Rasa psów pochodząca z Afryki, do oficjalnego rejestru wprowadzona w Wielkiej Brytanii.Są to niewielkie, lekkie pieski o sylwetce przypominającej angielskiego konia pełnej krwi.Do Polski sprowadzone w 1993 r.5SZTUKASTOSOWANIA NAGRÓDMetody nauczania, opisane w tym rozdziale, mogą być stosowane w układaniu różnych zwierząt, ale szczególnie pasują do psów.Tworzą one system, polegający wyłącznie na wywołaniu pożądanych reakcji bez stosowania przymusu i siły fizycznej.Mogą go stosować nawet dzieci, nie wymaga bowiem specjalnych umiejętności.Nie polega na stosowaniu różnych tonów głosu, synchronizacji, regularnych ćwiczeń ani żadnej innej z tradycyjnych metod układania psów.Wymaga tylko dwóch rzeczy: rozumu i kawałka czegoś do jedzenia.Przypatrzmy się dwóm odmiennym metodom nauczania psa przebywania w wybranym przez nas kącie pokoju.1.Możemy karcić go za każdym razem, gdy pójdzie nie tam, gdzie trzeba, do czasu aż pojmie, że wybrane przez nas miejsce jest jedynym bezpiecznym rajem.2.Możemy dać psu nader smakowity kąsek w wybranym przez nas miejscu, i kompletnie ignorując jego obecność w innych kątach pokoju.Jestem więcej niż pewien, że po przeczytaniu tych przykładów pomyślałeś “No to przecież oczywiste? Co w tym nowego?" Tak, to oczywiste.Każdy właściciel postępuje podobnie ze swoim psem codziennie, niemal nie zdając sobie z tego sprawy.A jednak kiedy chce nauczyć psa czegoś nowego, przybiera pozy tresera i z groźną miną ustawia sprawę na płaszczyźnie “Ty pies — ja pan, ja mówię — ty robisz".Kiedy odwołujesz psa z ogrodu, to albo po to, by go nakarmić, albo założyć obrożę i pójść na spacer, albo pokazać, że coś ci w kuchni upadło na podłogę i koniecznie trzeba to sprzątnąć.Rzadko zdarza się, byśmy wołali psa ot, tak sobie, żeby przybiegł; na ogół mamy ku temu jakiś powód i zazwyczaj wynika z tego jakaś nagroda.W związku z tym niewielu ludzi ma kłopoty z przywołaniem psa do domu.A jak to bywa w parku, to już zupełnie inne zagadnienie.Przechadzasz się po parku, a pies biega luzem, bawiąc się z innymi psami, goniąc wiewiórki czy grzebiąc w śmietniku.Ty sobie spacerujesz zatopiony we własnych myślach.Przy parkowej bramie wyciągasz smycz z kieszeni i wołasz psa, aby go zabrać do domu.Nie można się dziwić, że wiele psów w tym momencie odwraca głowę w inną stronę, udając, że wołanie dotyczy kogoś zupełnie innego.Ty myślisz wtedy, że czas pójść z psem na jakiś kurs tresury.A przecież to ty go tego nauczyłeś.Odniosłeś duży sukces szkoleniowy, systematycznie ucząc go, jak nie przychodzić na wołanie.Jak? Pies szybko pojął, że nieprzyjście jest korzystne — dłuższy spacer.Przyjście jest niekorzystne — natychmiastowy powrót do domu.Wystarczyłoby teraz zastosować metodę domową.Przy bramie parku zawołać psa, dać mu jakiś smakołyk i ruszyć jeszcze raz wokół parku.Bardzo szybko przywołany na spacerze pies będzie pędził do ciebie niczym kula.Przekupstwo? Powiedziałbym raczej — zdrowy rozsądek
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|