[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Przez tak d³ugi czas ani jeden nie zbieg³, wielu wziêtych do niewoli wola³o œmieræ nad darowiznê ¿ycia pod warunkiem podjêcia walki przeciw Cezarowi.G³ód i inne dolegliwoœci znosili dzielnie, nie tylko gdy sami byli oblegani, lecz równie¿ gdy oblegali innych, i to do tego stopnia, ¿e podczas oblê¿enia Dyrrachium, kiedy Pompejuszowi pokazano gatunek chleba z zielska, którym ¿ywi³o siê wojsko Cezara, rzek³, ¿e ma chyba do czynienia z dzikimi zwierzêtami, i kaza³ ten chleb czym prêdzej schowaæ, nie pokazuj¹c nikomu, aby nie z³amaæ ducha swego wojska przyk³adem takiej wytrwa³oœci i hartu wroga.Z jak wielk¹ odwag¹ walczyli, za dowód mo¿e s³u¿yæ choæby nastêpuj¹cy fakt.Oto raz po niepomyœlnej dla Cezara potyczce pod Dyrrachium sami ¿o³nierze za¿¹dali kary dla siebie, wiêc wodzowi wypad³o raczej pocieszaæ ich ni¿ karaæ.W innych bitwach ³atwo pokonywali niezliczone si³y nieprzyjació³ sami wielokrotnie s³absi liczebnie.Wreszcie jedna kohorta szóstego legionu, której powierzono obronê pewnej twierdzy, przez kilka godzin wytrzymywa³a atak czterech legionów Pompejusza, a¿ wreszcie niemal ca³a pad³a, przeszyta mnóstwem strza³ nieprzyjacielskich.Znaleziono tych pocisków wewn¹trz obwarowania sto trzydzieœci tysiêcy.I nie dziwne to, jeœliby ktoœ rozwa¿y³ czyny poszczególnych ¿o³nierzy, choæby dla przyk³adu - centuriona Kasjusza Scewy217 czy ¿o³nierza Gajusa Acyliusza, ¿e nie wymieniê ju¿ wiêcej innych.Oto Scewa z wybitym o'kiem, przeszytym udem i ramieniem, z tarcz¹ przebit¹ stu dwudziestoma ciosami utrzymywa³ siê jednak na stra¿y bramy powierzonego mu zameczka.Acyliusz w czasie bitwy morskiej pod Marsyli¹ chwyci³ praw¹ rêk¹ ty³ okrêtu nieprzyjacielskiego, lecz gdy mu j¹ odciêto - maj¹c w pamiêci ów s³ynny u Greków przyk³ad Cyne-gira 21g - za jego przyk³adem przeskoczy³ na okrêt i wypuk³ym guzem tarczy odpycha³ przeciwników.217 Appian tak opisuje to wydarzenie (Bell.civ.II 60): Gdy Scewa zosta³ zraniony w oko, wyst¹pi³ naprzód i wezwa³ centuriona Pompejuszowego do ratowania go jako zbiega.Ale gdy przybieg³o do niego dwu ¿o³nierzy, jednego zabi³, drugiemu odci¹³ ramiê.Ucierpia³ tak¿e dowódca warowni, M i n u c j u s z, gdy¿ w twarz ugodzi³o go sto dwadzieœcia pocisków, odniós³ szeœæ ran i równie¿ straci³ oko.Ich obu Cezar odznaczy³.Tu Swetoniusz ca³¹ akcjê przypisuje Scewie.Przekaz Plutarcha (Cez.XVI) bli¿szy jest opisowi Swetoniusza.218 Herodot (VI 114) opowiada w zwi¹zku z bitw¹ pod Maratonem, ¿e Ateñczycy poROZDZIA£ 68-71 6169.Przez ca³y dziesiêcioletni okres wojny galickiej ¿o³nierze Cezara ani razu w ogóle nie podnieœli buntu, podczas wojny domowej - kilkakrotnie.Szybko jednak powracali do s³u¿by, nie tyle z powodu pob³a¿liwoœci wodza, ile czci dla niego.Nigdy bowiem nie ust¹pi³ ani na krok buntownikom, a nawet wprost stawia³ im opór.Pod Placencj¹ 219 zwolni³ ca³y dziewi¹ty legion, i to z wielk¹ nies³aw¹, chocia¿ Pompejusz trzyma³ jeszcze swe wojsko pod broni¹.Dopiero po licznych i b³agalnych proœbach przywróci³ ich do s³u¿by, srogo ukarawszy winowajców.70.W Rzymie, kiedy ¿o³nierze dziesi¹tego legionu wœród wielkich gróŸb za¿¹dali zwolnienia ze s³u¿by i nagród, naruszaj¹c nawet bezpieczeñstwo stolicy - a wojna w Afryce wrza³a w³aœnie w ca³ej pe³ni, Cezar bezzw³ocznie postanowi³ stan¹æ przed wojskiem i zwolniæ legion ze s³u¿by mimo odradzania przyjació³.Lecz rzek³ tylko jedno s³owo: „Kwiryci" 22°.Nie nazwa³ ich ¿o³nierzami, czym tak ³atwo zmieni³ ich i z³ama³, ¿e odpowiedzieli mu natychmiast, i¿ s¹ ¿o³nierzami, i mimo jego wzdragañ ruszyli za nim dobrowolnie do Afryki.Mimo takiego obrotu sprawy wszystkich pod¿egaczy buntu ukara³ ujêciem im trzeciej czêœci ³upu wojennego oraz ziemi przeznaczonej dla wojska.71.Dba³oœæ i ¿yczliwoœæ wzglêdem klientów okaza³ ju¿ jako m³odzieniec.Masyntê, m³odzieñca znakomitego rodu, tak zaciekle broni³ przed królem Hiempsalem221, ¿e w czasie sprzeczki chwyci³ za brodê syna królewskiego, Jubê.A gdy mimo tego uznano Masyntê za d³u¿nika Hiempsala222 i chciano pojmaæ, natychmiast go uprowadzi³ i d³ugo u siebie ukrywa³; wkrótce po preturze odje¿d¿aj¹c do Hiszpanii przepro-zwyciêstwie œcigali Persów a¿ do morza.W tej walce Ateñczyk Kynegejros, brat Ajschylosa, chwyci³ rêk¹ koniec rufy okrêtowej, odciêto mu toporem rêkê i zgin¹³.219 P l a c e n t i a, dziœ Piacenza, na po³udnie od œrodkowego biegu Padu.Mowa tu o wypadku z r.49 przed n.e.Wojsko domaga³o siê wyp³aty obiecanych przez Cezara piêciu min (400 sestercyj) na g³owê.Cezar z Marsylii przyby³ tu natychmiast.Pocz¹tkowo chcia³ straciæ co dziesi¹tego z IX legionu, który wszcz¹³ bunt, ale na b³agania dowódców tego legionu zgodzi³ siê, ¿eby losowa³o tylko stu dwudziestu uchodz¹cych za przywódców, a¿ tych dwunastu mia³o byæ straconych.Wiadomoœæ tê przekazuje Appian (Bell.civ.II 47).220 Ten fakt opisuje dramatycznie Appian (Bell.civ.II 92-94).W Rzymie wybuch³y zaburzenia wœród wojska z powodu niewyp³acenia po bitwie pod Farsalos obiecanych przez Cezara nagród i zbyt d³ugiego zatrzymywania w s³u¿bie.Cezar z Azji wróci³ do Rzymu i wys³a³ jako swego przedstawiciela Salustiusza Krispusa (historyka) z propozycj¹ wynagrodzenia.O ma³o go nie zabili.Wtedy Cezar sam zjawi³ siê niespodziewanie na mównicy.¯o³nierze nie oœmielili siê ¿¹daæ od niego nagród, wiêc domagali siê zwolnienia licz¹c na to, ¿e Cezar bardzo potrzebuje wojska.Tymczasem Cezar rzek³: Zwalniam was i wyp³acê wam wszystkie obiecane sumy, kiedy triumf z innymi odbêdê.Po chwili zacz¹³: „Kwiryci" (tj.uzna³ ich ju¿ za zwolnionych z wojska), wtedy nast¹pi³a gwa³towna reakcja ¿o³nierzy.Hiempsal II, król Numidii, ojciec Juby I, pozbawiony tronu, odzyska³ go dziêki "ompejuszowi.Cezar popiera³ przeciw niemu potomka Masynissy, Masyntê.Hiempsal usi³owa³ zobowi¹zaæ Masyntê do p³acenia mu danin (stipendia).Ten przyby³ do Rzymu i przedstawi³ sw¹ sprawê przed senatem.Ale senatorowie dali wiarê Jubie, synowi Hiempsala, i uznali Masyntê za stipendiarius.62 BOSKI JULIUSZwadzi³ go do swej lektyki przez orszak przyjació³ przyby³ych na po¿egnanie, pod os³ona liktorów i wywióz³ z sob¹.72.Do przyjació³ zawsze odnosi³ siê uprzejmie i ³agodnie.Oto gdy Gajus Opiusz, towarzysz¹cy mu w podró¿y przez las, nagle zaniemóg³, ust¹pi³ mu Cezar jedynego miejsca w zajeŸdzie, sam spa³ na ziemi pod go³ym niebem.Ju¿ u szczytu potêgi bêd¹c, wynosi³ pewnych ludzi, nawet z najni¿szego stanu, na najwy¿sze godnoœci.Gdy z tego powodu czyniono mu wyrzuty, oœwiadczy³ publicznie, ¿e „skoro skorzysta³ z pomocy bandytów i rozbójników dla obrony swej godnoœci, takim tak¿e ludziom równ¹ wdziêcznoœæ œwiadczyæ bêdzie".73.Z drugiej strony nigdy nie ¿ywi³ ¿adnych tak ciê¿kich uraz, aby ich w sposobnej chwili nie puœciæ chêtnie w niepamiêæ.O konsulat ubiega³ siê Gajus Memiusz, na którego ongiœ ostre ataki w mowach odpowiedzia³ Cezar pisemnie z nie mniejsz¹ zapalczywoœci¹.Teraz jako wyborca g³os swój odda³ na niego.Choæ Gajus Kalwus znies³awi³ go w swych epigra-matach, to jednak gdy za poœrednictwem przyjació³ prosi³ go o przebaczenie i przywrócenie do ³aski.Cezar sam, pierwszy, z w³asnej dobrej woli do niego napisa³
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|