X
 

     

Wątki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z drugiej strony są i tacy, którzy sądzą, że siekie-ra, łopata, grube potrawy i ciężka praca przytępiają u kmieci żądze przyrodzone i niedołęż-nymi na umyśle i dowcipie ich czynią.W jakim błędzie jedni i drudzy pozostają, pragnę idąc za wezwaniem królowej  pokazać wam w mej krótkiej opowieści, która nie wyjdziepoza obręb materii, dla opowiadań naznaczonej.�Niedaleko stąd wznosił się żeński klasztor (istnieje on jeszcze po dziś dzień), słynący zwielce nabożnych mniszek.Nazwy tego klasztoru wymieniać nie będę, nie chcę bowiem jegosławy na szwank przywodzić.Przed niedawnym czasem, gdy w klasztorze znajdowało siętylko osiem młodych mniszek i przeorysza, służył tam pewien poczciwiec, uprawiający pięk-ny klasztorny ogród.�w, niezadowolony będąc z zapłaty, obrachował się z mniszkami i po-wrócił do Lamporecchio, skąd pochodził.Tam pośród jego przyjaciół był młody, zdrowy ikrzepki pachoł, dość na obliczu gładki, Masettem zwany.�w zapytał Nuta (takie było imiętego, co z klasztoru powracał), gdzie tak długo przebywał.Nuto odpowiedział.Wówczas Ma-setto spytał, jakiego rodzaju posługi w klasztorze spełniał. Trudziłem się w obszernym i pięknym ogrodzie klaszornym  odparł Nuto  krom tegochodziłem po drwa do lasu, nosiłem wodę i innymi robotami byłem zatrudniony, aliści za-konnice płaciły mi za to wszystko tak skąpo, że zaledwie było za co buty kupić.A przy tymwszystkie one są młode i prawdziwie diabła za skórą mają; żadną miarą dogodzić im niemożna.Gdym pracował w ogrodzie, przychodzi jedna i rzecze:  Połóż to tutaj , a druga woła:114  Połóż to tam , inna zasię z rąk łopatę wydziera i krzyczy:  Nie zda się to na nic. Takiej mitrudności przyczyniały, że rzucałem pracę i wychodziłem z ogrodu.Dla tych powodów tak mirobota obmierzła, że za służbę podziękować musiałem.Przy odejściu prosił mnie rządcaklasztoru, ażebym przybywszy tutaj obejrzał się za jakimś człekiem do pracy zdatnym i przy-słał go do klasztoru na swoje miejsce.Przyrzekłem, że tak uczynię, ale niechże go Bóg takzdrowym, na nerkach uczyni, jak obietnicę swoją uiszczę i kogoś mu poślę.Gdy Masetto te słowa usłyszał, nabrał tak wielkiej chęci służenia mniszkom, że ledwiemógł na miejscu ustać, pomiarkował bowiem, że łatwie mu będzie osiągnąć to, czego pragnął.Nie chcąc, aby Nuto czegoś się domyślił i popsuł mu szyki, rzekł: Dobrześ uczynił, żeś klasztor opuścił! Jakże może mężczyzna z tyloma babami wytrzy-mać; radniej z diabłami wolałbym mieć do czynienia.W sześciu wypadkach na siedem razynie wiedzą one same, czego chcą.Skończywszy dyskurs z Nutem, Masetto, nie mieszkając, przemyślać począł, w jaki bysposób do klasztoru się dostać.Wiedział, że jest zdatny do wszystkich tych robót, o jakichNuto mówił  o to zatem, spokojny był zupełnie.Bał się jeno, że dla jego młodości i urodywziąć go nie zechcą.Dobrze wszystko rozważywszy, tak rzekł do siebie:  Klasztor znajdujesię daleko stąd i żywa dusza tam mnie nie zna.Gdy się wydam za niemowę, niechybnie mniena służbę przyjmą.Ugruntowawszy się w tym zamyśle swoim, wziął siekierę na ramię i nie mówiąc nikomu,gdzie zmierza, udał się w drogę do klasztoru jako człek ubogi.Wszedłszy na dziedziniec na-tknął się zaraz na klasztornego rządcę.Podszedł doń i znakami, jak to niemowy czynią, po-prosił, aby mu dla miłości bożej kęs strawy dano, on zasię, jeśli trzeba, drew za to narąbie.Rządca ochotnie go nakarmił, a pózniej ukazał mu kilka grubych pni, którym Nuto nijak radydać nie mógł.Krzepki Masetto niedługo się z nimi uwinął.Rządca, który się właśnie do lasuudawał, wziął go z sobą i przykazał mu drew narąbać.Potem, przywiódłszy osła, pokazał muznakami, aby polana na grzbiet bydlęcia włożył i do klasztoru zawiózł.Masetto dobrze się z tego wszystkiego wywiązał, tak iż rządca, znajdując go do robotyzdatnym, kilka dni go w klasztorze zatrzymał.Pewnego dnia przeorysza, obaczywszy pacho-ła, spytała, kim on by był? Jest to biedny głuchoniemy, czcigodna matko  odparł rządca  który w tych dniach pojałmużnę tu przybył.Dałem mu ją z chęcią, a pózniej do wielu robót na podorędziu będącychgo użyłem.Gdyby się do uprawiania ogrodu nadał i miał chęć tu pozostać, sądzę, że bardzoby się nam mógł przydać.Pachoł to silny, czego się tknie, dobrze sprawi, a przy tym obawiaćsię nie trza, by młodym mniszkom przygadywał. W samej rzeczy, masz słuszność  odparła przeorysza  dowiedz się więc, czy zna się napracy w ogrodzie, i postaraj się zatrzymać go.Daj mu także parę butów, stary płaszcz, ob-chodz się z nim łaskawie i nakarm go dobrze.Rządca obiecał, że tak uczyni.Masetto, stojący w pobliżu, udawał, że dziedziniec zamiata,aliści wszystko dobrze słyszał.Rzekł do siebie z radością:  Tylko mnie do klasztoru wpuść-cie, a tak wam ogród uprawię, jak jeszcze nikt przedtem.Rządca, uznawszy, że pachoł zdatny jest do wszystkich robót, jął go znakami pytać, zalibyw klasztorze ostać nie chciał? Masetto również znakami odparł, że się zgadza.Po czym rząd-ca zawiódł go do ogrodu, ukazał robotę najpilniejszą i odszedł do swoich spraw.Gdy Masettotak dzień po dniu się trudził, jęły mniszki przekorę mu czynić i tysiące psot wyrządzać, jakoto nieraz z niemymi się zdarza.Gadały mu także w oczy rzeczy najsprośniejsze, mniemając,że ich nie usłyszy.Przeorysza zasię, sądząc może, że brak mu równie ogona, jak i języka,mało na te figle uwagi zwracała [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mikr.xlx.pl
  • Powered by MyScript

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.