X
 

     

Wątki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Alenajpierw spytaj Grady ego, słyszysz?125  Tak, ciociu.Pobiegł do Peggy, żeby jej zaimponować tą poufną informacją o panu Pinto, któ-ry został pojmany po długiej i ciężkiej strzelaninie w domku w północnej Alabamie,w której zginęło trzech policjantów.Został aresztowany ze swoją dziewczyną znanąz afiszy jako Hazel, Ognistowłosa Morderczyni o Stalowym Sercu, która osobiście zabi-ła szeryfa w Baldwin County.Kiedy pana Pinto skazano na śmierć, nagłówki wszystkichgazet w Alabamie krzyczały: PAN PINTO ZASIDZIE NA  %7ł�ATEJ MAMUZCE.Imieniem tym ochrzczono wielkie żelazne krzesło elektryczne w więzieniu Folsom,które podobno odebrało życie już setkom ludzi.Ten jednak przypadek był szczególny.Kiedy Kikutek dobiegł do domu Peggy, doktor Hadley, który siedział na leżaku, po-wiedział mu, że Peggy jest w środku i pomaga matce zmywać naczynia.Poszedł więc napodwórko za domem, żeby zaczekać.Kiedy Peggy wyszła, Kikutek przekazał jej wiadomość, która  tak jak się tego spo-dziewał  zrobiła na niej ogromne wrażenie.Następnie Kikutek przeszedł do instruk-cji. Rano przyjdę pod to drzewo tutaj i dam ci taki sygnał.Po czym trzy razy zaskrzeczał jak przepiórka. Kiedy mnie usłyszysz, wyjdz, ale bądz gotowa już od piątej, bo chcę tam być, gdy-by pociąg przyjechał wcześniej.Następnego dnia rano Peggy była już ubrana i czekała na niego, kiedy przyszedł, cogo zirytowało, bo podobał mu się pomysł z ptasim sygnałem.Wziął go z książki, któ-rą wtedy czytał, Tajemnica zbrodni gadających wróbli.Poza tym nie spał przez całą noc,ćwicząc skrzek przepiórki  to znaczy, dopóki Idgie nie powiedziała, że go zamordu-je, jeżeli się nie zamknie.To był pierwszy element, który się nie powiódł w jego planie.Drugi był taki, że po-ciąg spóznił się o godzinę, więc sterczeli na stacji bite trzy godziny.Kikutek zakładałfilm do aparatu i wyjmował go z powrotem chyba ze sto razy, żeby się upewnić, czywszystko gra.Jakieś pół godziny pózniej ogromny, czarny pociąg wreszcie wtoczył sięna stację i stanął.Grady i załoga złożona z czterech kolejarzy wyszli ze stycznikowni,otworzyli wagon towarowy i wynieśli wielką skrzynię z białej sosny, w której państwoulokowało pana Pinto.Pociąg potoczył się dalej, zostawiając skrzynię na pomoście za-ładowczym, i przyszli jacyś inni ludzie, żeby podstawić drugi pociąg.Grady z ważnąminą stał na straży w swej koszuli koloru khaki i skórzanym futerałem na broń przy-piętym do boku.Zobaczył Kikutka i Peggy biegnących do niego po peronie, powiedział:  Cześć, dzie-ciaki i kopnął skrzynię. No, to go mamy, tak jak powiedziałem Idgie  pan Seymore Pinto we własnejosobie, martwy jak kamień.126 Kikutek spytał, czy może zrobić zdjęcie. Jasne.Zaczął robić zdjęcia pod każdym kątem, a w tym czasie Grady wspominał czasy, gdybył strażnikiem w więzieniu Kilbey w Atmore w Alabamie.Peggy, której zadaniem byłotrzymanie zapasowych filmów, spytała go, czy widział kiedyś prawdziwego mordercę. Jasne, całe mnóstwo.Jak mieszkaliśmy z Gladys w Atmore, to paru nawet praco-wało u nas. Mieliście w swoim domu prawdziwych morderców?Grady spojrzał na nią zdziwiony. Jasne.Dlaczego nie? Niektórzy najlepsiludzie są morderca mi. Zsunął kapelusz z czo-ła i powiedział poważnie:  Tak jest.Za złodzieja nie dałbym złamanego gorsza, ale mor-derca przeważnie zabija tylko raz  najczęściej przez kobietę  i potem już nie powtarzaswojej zbrodni.A złodziej pozostanie złodziejem aż do śmierci.Kikutek kończył już drugą rolkę filmu, a Grady nadal opowiadał zafascynowanejPeggy: Nie, nie mam nic przeciwko mordercom.Większość z nich to w zasadzie łagod-ni, mili ludzie.Kikutek, który trzaskał zdjęcia na prawo i lewo, spytał: Widziałeś kiedyś któregoś na krześle elektrycznym, Grady?Roześmiał się. Chyba tylko ze trzystu.To dopiero widok.Zanim pójdą na %7łółtą Mamuśkę, goląich na łyso, tak żeby nie został na ich ciele ani jeden włosek.Potem moczą takie gąbkiw zimnej, solonej wodzie i wkładają je im pod czapkę.Ta woda szybciej przewodzi prąd.Ostatniego, którego widziałem na krześle, musieli smażyć siedem razy.Wszyscy w At-more się wściekali, bo przez to nie było prądu w całym mieście i nie można było słuchaćradia.A potem lekarz musiał wsadzić mu igłę do serca, żeby się upewnić, czy ten czar-nuch nie żyje. Spojrzał na zegarek. Dlaczego, cholera, to tak długo trwa? Lepiejtam pójdę i zobaczę, co robią. I zostawił ich sam na sam ze skrzynią.Kikutek nie chciał stracić ani chwili. Pomóż mi odsunąć pokrywę, chcę zrobić zdjęcie jego twarzy.Peggy była przerażona. Nie wygłupiaj się, to nieboszczyk! Zmarłych trzeba szanować! Jego nie trzeba, to przestępca, więc się nie liczy.Odsuń się, jeżeli nie chcesz pa-trzeć.Kikutek zabrał się do odsuwania pokrywy, a Peggy odeszła na bok, schowała się zasłup i powiedziała: Narobisz sobie kłopotów.Kiedy pokrywa była już odsunięta, Kikutek zajrzał do skrzyni.127  Chodz tu. Nie, boję się. Chodz tu.Nic nie widać, jest przykryty prześcieradłem.Peggy podeszła i bardzo ostrożnie zerknęła na trupa, który w istocie był cały zakry-ty.Kikutek, rozpaczliwie chcąc wykorzystać czas, powiedział: Musisz mi pomóc.Chcę mu ściągnąć z twarzy to prześcieradło i zrobić zdjęcie. Nie, Kikutek, ja nie chcę go widzieć.Kikutek właściwie też nie miał ochoty zobaczyć twarzy pana Pinto, ale straszniechciał mu zrobić zdjęcie, więc na poczekaniu wymyślił plan, który miał ich oboje uchro-nić przed tym widokiem.Podał jej aparat. Masz.Wycelujesz aparat w to miejsce, gdzie jest jego twarz, a ja policzę do trzech.Zamkniesz oczy, ja policzę do trzech, podniosę prześcieradło, zrobisz zdjęcie, przykry-ję go z powrotem i w ogóle nie będziesz musiała na niego patrzeć.Zrób to dla mnie, co?Grady wróci lada chwila. Nie, boję się. Proszę.Jesteś jedyną osobą w mieście, której o nim powiedziałem. No, dobrze  powiedziała Peggy niechętnie. Ale ani mi się waż podnieść toprześcieradło, zanim zamknę oczy.Przyrzekasz, Kikutku �readgoode?Kikutek zrobił skautowski gest prawdy i honoru. Przyrzekam.Pośpiesz się.Peggy drżącą ręką wycelowała aparat w przykrytą prześcieradłem głowę. Gotowa? Tak. Dobra.A teraz zamknij oczy i kiedy policzę do trzech, zrób zdjęcie i nie patrz, do-póki ci nie powiem.Peggy zamknęła oczy; to samo uczynił Kikutek.Ostrożnie podniósł i odsunął prze-ścieradło i powiedział: Dobra, raz, dwa, trzy, teraz!Peggy na rozkaz, jak to było zaplanowane, zrobiła zdjęcie i w tej chwili od tyłu za-szedł ich Grady, krzycząc głośno: HEJ! DZIECIAKI, CO WY WYPRAWIACIE?!Oboje gwałtownie otworzyli oczy i ich wzrok padł prosto na twarz pana Seymore aPinto, jeszcze ciepłego od %7łółtej Mamuśki.Peggy wrzasnęła, upuściła aparat do trum-ny i pobiegła w jedną stronę, a Kikutek zapiszczał jak dziewczyna i pognał w drugą [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mikr.xlx.pl
  • Powered by MyScript

    Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerÄ‚Å‚w w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerÄ‚Å‚w w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.