Wątki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gdy Abu Sir posłyszał te słowa, rzekł wielce rad do kapitana:  Wróć ze mną z powrotem domiasta. I kapitan odparł:  Wrócę tam z tobą, bo teraz już nie potrzebuję się bać o ciebie iwiem, że król cię nie skrzywdzi.Gdybyś bowiem tylko skinął dłonią, życząc mu śmierci,głowa spadłaby mu z karku tobie pod nogi.Nawet gdybyś zapragnął zabić króla razem zcałym jego wojskiem, mógłbyś to bez przeszkód uczynić. To rzekłszy kapitan powiódł AbuSira do łodzi i wraz z nim popłynął do miasta.Gdy tam przybyli, Abu Sir wszedł na zamekkrólewski, podążył do dywanu i ujrzał siedzącego tam króla, przed nim zaś stało całe wojsko.Król był bardzo zafrasowany z powodu utraty pierścienia, lecz nikomu ze swojej armii niemógł wyjawić tego, że go postradał.A ujrzawszy Abu Sira krzyknął:  Czyżby cię do morzanie wrzucono?! Jak to uczyniłeś, żeś się wydostał stamtąd? Abu Sir odpowiedział:  O króluczasu, gdyś rozkazał, aby mnie do morza wrzucono, kapitan twój mnie zabrał, pojechał zemną na pewną wyspę i zapytał mnie, jaka była przyczyna tego, że spadł na mnie twój gniew.Mówił: �Cóżeś uczynił królowi, że cię uśmiercić kazał?� Odpowiedziałem: �Na Allacha, niewiem, co mogłem mu złego wyrządzić.� Kapitan znów rzekł do mnie: �Zaiste, wielkimpoważaniem cieszyłeś się u naszego króla.Może więc ktoś pozazdrościł ci tego i oczernił cięprzed królem, rzucając na ciebie jakieś podejrzenie, król zaś uwierzył w to i rozgniewał się na306 ciebie.Ale ja byłem raz u ciebie w łazni i tyś mi okazał wielkie poważanie, teraz przetoodwzajemnię ci się za to wyróżnienie, z jakim się u ciebie w łazni spotkałem, zachowam cięprzy życiu i odeślę cię do twojego kraju.� To rzekłszy umieścił w łodzi worek z wielkimkamieniem i zamiast mnie wrzucił go do morza na znak, któryś ty mu dał dłonią.Wtedy zaśten pierścień zsunął ci się z palca i wpadł do morza, a tam połknęła go ryba.Ja zaś w tymczasie zajęty byłem na wyspie połowem i ową rybę wśród wielu innych na brzeg wydobyłem.Chciałem ją sobie usmażyć, zarżnąłem ją tedy i otworzyłem jej brzuch.I odkryłem wtedy wśrodku ów pierścień, wyjąłem go i założyłem sobie na palec.Wkrótce potem przyszło dwupomocników twego kucharza po ryby, a ja nie znając właściwości tego pierścienia, skinąłemku nim dłonią i tym skinieniem strąciłem im głowy.Gdy nadszedł kapitan i zobaczył namoim palcu pierścień, poznał go i opowiedział mi o jego czarodziejskiej mocy.Odnoszę ci gowięc, przez pamięć na łaskawość i dobrodziejstwa, których mi nie szczędziłeś, bo o tymnigdy nie zapomnę! Oto twój pierścień, wez go! Jeśli zaś uczyniłem coś, czym na śmierćsobie zasłużyłem, zabij mnie, tylko powiedz mi przedtem, jaką zbrodnię popełniłem, a wolnybędziesz od winy za przelanie mojej krwi. To mówiąc zsunął pierścień z palca i podałkrólowi.Gdy król ujrzał, co Abu Sir czyni w swej wspaniałomyślności, przyjął od niego pierścień,włożył go sobie na palec i zaraz nowe życie weń wstąpiło.Wstał tedy i objąwszy Abu Sira,powiedział:  O człowieku, zaprawdę, jesteś najszlachetniejszym spośród szlachetnych, niegań mnie przeto i wybacz mi to, co cię z mej strony spotkało.Gdyby ktokolwiek inny posiadłmój pierścień, nie oddałby mi go za nic! Abu Sir odpowiedział:  O królu czasu, jeśli chcesz,bym tobie przebaczył, powiedz mi, jakie przestępstwo popełniłem i za co rozgniewałeś się namnie tak, że aż mnie zabić kazałeś. Król odrzekł:  Na Allacha, pewien jestem teraz, żeśniewinny, a znając twój czyn szlachetny, wiem, że nie byłbyś w stanie żadnej zbrodnipopełnić.To tylko farbiarz tak a tak cię oczernił. I powtórzył, co naopowiadał o nimfarbiarz.Abu Sir odrzekł wtedy:  Na Allacha, o królu czasu, zaprawdę nie znam żadnegosułtana chrześcijan i nigdy w życiu w żadnym chrześcijańskim kraju nie byłem.Nigdy też nieprzyszło mi nawet do głowy, by cię zabijać! A ten farbiarz był niegdyś moim przyjacielem ibył mym sąsiadem w Aleksandrii.yle nam się tam obu powodziło i nie mając z czego żyć,wywędrowaliśmy stamtąd razem.Wypowiedzieliśmy obaj Fatihę i zawarliśmy układ, że tenkto znajdzie pracę, żywić będzie tego, co bez pracy zostanie.A potem tak a tak mi się z nimwydarzyło.To rzekłszy Abu Sir opowiedział królowi wszystko, co zaszło pomiędzy nim a farbiarzemAbu Kirem.O tym, jak ów okradł go z pieniędzy i chorego zostawił w zajezdzie, oodzwiernym zajazdu, co własne pieniądze na niego, chorego, łożył i jak go Allach ze słabościwyleczył, o tym, jak wreszcie wstał po chorobie i wedle zwyczaju na miasto ze swoiminarzędziami poszedł.Opowiedział, jak po drodze zobaczył farbiarnię, a przed nią tłum ludzi igdy spojrzał w drzwi farbiarni, dostrzegł w środku Abu Kira siedzącego na ławie.Wszedłwięc, aby go pozdrowić, lecz ów zamiast go powitać, cięgi mu tylko sprawił, niegodziwościąswą nakarmił, nazwał złodziejem i skórę bardzo boleśnie mu złoił [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mikr.xlx.pl
  • Powered by MyScript