Wątki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wiedzia"am, �e wszystkie bilety zosta"y wyprzedane, poza tym- 140 - spektakl wcze�niej obsypano rozmaitymi nagrodami, z których wiele("�cznie ze stypendium w Pary�u) spad"o na moj� skromn� osob�, jecha-"am wi�c do Wroc"awia bardzo pewna siebie.Chyba za bardzo.Na pró-bie, poprzedzaj�cej wieczorny spektakl, wielu wroc"awskich kolegów, cie-kawych tego okrzyczanego przedstawienia, zasiad"o na widowni.Nie za-brak"o równie�  Gola  czyli Jerzego Goli�skiego, re�ysera tego przed-stawienia.Nad�ta jak paw zacz�"am jeden z bardzo d"ugich monologów,kiedy nagle  Golo przerwa" mi, wrzeszcz�c z ostatniego rz�du:  Kurwa,czy d"ugo jeszcze pani Czosnowska ma zamiar gra� Pilar kluczem doMatki Courage? .My�la"am, �e  ze wstydu i w�ciek"o�ci na siebie  za-padn� si� pod ziemi�.Wroc"awscy koledzy po cichu i dyskretnie opusz-czali widowni�, a próba ju� do ko�ca si� nie klei"a.Sprawdzili�my tylkosytuacje sceniczne po to, �eby poczu� si� w nowych warunkach.Po za-ko�czeniu próby wtuli"am si� w jak�� kotar� i potwornie p"aka"am.Ca-"e popo"udnie przesiedzia"am w pokoju hotelowym z Golem, który cier-pliwie wyja�nia" mi, gdzie i jakie pope"ni"am b"�dy, do czego powinnampowróci�, �eby znowu  chwyci� Pilar.Wieczorem i podczas wszystkichwroc"awskich przedstawie� by"am ju� t� sam� Pilar, która przynios"a mityle satysfakcji.Po powrocie mog"am bez przeszkód gra� na zmian� Pilari Matk� Courage.W Matce Courage rol� ksi�dza kapelana gra" nie�yj�cy ju� aktor KazikTalarczyk.W jednej ze scen mówi"am do niego:  Ksi��e kapelanie, temoje dzieci, ile ja mam z nimi k"opotu!  Pewnego wieczoru kiedy, jakmi si� zdawa"o, wypowiedzia"am to zdanie, Talarczyk odwróci" si� ty"emdo publiczno�ci i zacz�" zupe"nie prywatnie dusi� si� ze �miechu.By"amprzera�ona, nie wiedzia"am co si� sta"o.Jestem niepodopinana czy kiec-ka si� na mnie rozdar"a? Z trudem dograli�my do ko�ca ten akt  on ze�miechu, ja z przera�enia.Za kulisami dopad"am go i zapyta"am:  Ka-zik, co to by"o?  a on na to:  To ty nie wiesz, co powiedzia"a�? .Oka-za"o si�, �e zamiast powiedzie�:  Ksi��e kapelanie, te moje dzieci, ile jamam z nimi k"opotu!  powiedzia"am  Ksi��e kapelanie, te nasze dzieci,ile my mamy z nimi k"opotu! . Nie wiedzia"em, �e ja, ksi�dz, mamz tob� dzieci w tej sztuce  zako�czy" Kazik.Skoro o przej�zyczeniach mowa.W urokliwym przedstawieniu Osiec-kiej Niech no tylko zakwitn� jab"onie w jednej z sekwencji partnerowa"mi Zbyszek Grochal.Kiedy zachorowa", zast�pstwa podj�" si� Heniek Bi-sta.Bardzo denerwowa"am si�, �eby si� nie  posypa" , czyli nie pomyli"tekstu  przecie� to by"o nag"e zast�pstwo, a poza tym Bista nie nale�a"do aktorów �piewaj�cych (chocia� grali�my razem w Krakowiakach i Gó-ralach, gdzie stworzy" bardzo dobr�, ale i bardzo charakterystyczna rol�).Najcz��ciej jednak bywa tak, �e zast�powicze z regu"y si� nie  sypi� , na-- 141 - 33.Jako Buba, kobietka luksusowaw Niech no tylko zakwitn� jab"onieOsieckiej, re�yseria JagienkaZychówna, scenografia Ali Bunsch,Teatr  Wybrze�e w Gda�sku,1967tomiast przydarza si� to tym, którzy o nich si� boj�.I tak by"o ze mn�.Mieli�my w tym numerze piosenk�, której fragment �piewany przez Bi-st� brzmia" tak:Czy pami�tasz, mi"a maGdy�my dzie�mi byliJak w wojenk� cz�sto�myZ sob� si� bawili.Ja, jako  kobietka luksusowa od�piewywa"am:Ja �o"nierzem by"am twymDo walki gotowym.Ty� dowodzi" wojskiem swymW he"mie papierowym.Tego wieczoru jednak za�piewa"am tak:Ja �o"nierzem by"am twymDo walki gotowym.Ty� dowodzi" wojskiem swymW b�bnie hamolowym.- 142 - Jakie� by"o moje zdziwienie, kiedy zorientowa"am si�, �e nikt nie za-�piewa" ani s"owa wi�cej, natomiast wszyscy  Heniek i czterech towa-rzysz�cych nam rewelersów  ta�cz� odwróceni ty"em do widowni i ryj�ze �miechu.Dopiero kiedy zeszli�my ze sceny i koledzy zaciekawieni py-tali mnie, co to jest  b�ben hamolowy  dotar"o do mnie, jakiego strze-li"am byka.Bardzo lubili�my si� z Henrykiem.Wiele ze sob� grali�my.O nim mo-g� mówi� tylko w samych superlatywach  �wietny aktor, kolega i m��swojej �ony.Prywatnie bardzo ma"o czasu sp�dza" z aktorami; nie wysia-dywa" w bufecie teatralnym, nie bawi"y go niewa�ne ploty.Koledzy cz�-sto brali mu za z"e, �e nie bierze udzia"u w �yciu  klubowym , �e zamy-ka si� w garderobie, i mówili, �e jest zarozumia"y.A to nieprawda! By"po prostu skromny, mo�e nawet za bardzo.34.Z Henrykiem Bist� i Stanis"awem Michalskim w Odbudowie b"�domierza Iwaszkiewicza,re�yseria Marek Okopi�ski, scenografia Andrzej Markowicz, Teatr  Wybrze�e w Gda�sku,1974Kiedy zaj�"am si� ju� re�yseri�, otrzyma"am od dyrektora Stanis"awaMichalskiego propozycj� zrealizowania komedii muzycznej Porwanie Sa-binek Tuwima.Do wielkiej, wspania"ej roli Strzyckiego (którego znako-micie gra" kiedy� Józef W�grzyn) zaprosi"am Henryka Bist�, bo tylko ze- 143 - wzgl�du na to, �e mog"am mie� go w obsadzie, zdecydowa"am si� zreali-zowa� Sabinki w Teatrze  Wybrze�e.Co prawda Strzycki pod koniecprzedstawienia ma popisow� piosenk�, ale Bista obieca", �e mi t� rol� za-gra i piosenk� za�piewa.Niestety, ostatecznie jednak odda" egzemplarz a o swojej rezygnacji z roli poinformowa" tylko Staszka Michalskiego.Próby by"y ju� tak daleko posuni�te, �e Sabinki musia"y ujrze� �wiat"asceny  premiera si� odby"a, ale w zupe"nie innej obsadzie.Mia"am doHenryka �al i czu"am si� g"�boko ura�ona.Przez d"ugi czas od tamtego wydarzenia nie mia"am okazji widzie� si�z nim, poniewa� by" ju� jedn� nog� w Warszawie, a i ja sporo je�dzi"ampo Polsce i nie tylko.Jednak kiedy� nieoczekiwanie spotkali�my si� nadworcu w Warszawie.Oboje czekali�my na poci�g do Gda�ska.Henryk,d�entelmen w ka�dym calu, uk"oni" mi si� z bardzo niewyra�n� min�, jaodwzajemni"am uk"on my�l�c  mam ci� w nosie , po czym osobno ru-szyli�my na spacer po peronie.Kiedy poci�g wreszcie nadjecha", wsiedli-�my  ka�de do swojego przedzia"u.Mia"am wykupiony bilet na miejscew wagonie dla niepal�cych.Cho� poci�g by" wype"niony po brzegi  obokmnie w przedziale pozosta"o jedno wolne miejsce.Kiedy ju� si� usadowi-"am, do przedzia"u wesz"a konduktorka i z nieskrywan� dum� w g"osiepowiedzia"a:  Prosz� pa�stwa, jedzie z nami bardzo znany aktor.Onwprawdzie pali, ale nie znosi dymu w ma"ych pomieszczeniach, a po-my"kowo siedzi w wagonie dla pal�cych.Czy nie b�d� pa�stwo mieli nicprzeciwko temu, �eby usiad" z wami?  Gdy us"ysza"am pierwsze s"owakonduktorki, wiedzia"am, o kogo chodzi, bo Henryk pali" i to du�o.U�miechn�"am si� do siebie, bo przypomnia" mi si� fragment z PaniTwardowskiej i s"owa diab"a:  Ta karczma Rzym si� nazywa, k"ad� aresztna waszeci!  Po chwili do przedzia"u wszed" skromniutki Henio, zapyta": Czy pa�stwo pozwol�?  i za�enowany usiad" przy mnie.Kiedy szepn�-"am do niego  Cze��, stary , spojrza" na mnie, a jego odstaj�ce uszy (któ-re zawsze stara" si� jako� zas"oni�) przybra"y kolor purpury.Przytuli" mniemocno do siebie i d"ugo przeprasza" za Sabinki.A przecie� to ju� napraw-d� nie by"o wa�ne.Mieli�my sobie tyle do powiedzenia.Henryk zechcia" zagra� w przedstawieniu poniedzia"kowego Teatru Te-lewizji w sztuce Godebskiego Mi"o�� i pró�no��, któr� re�yserowa"am [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mikr.xlx.pl
  • Powered by MyScript