Wątki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gdykładzie jedną nogę między moimi, czuję, że ma erekcję.Wsuwam rękę pod jego koszulę, pieszcząc jego nagie ciało wzdłuż żeber.Ma niezwykległadką skórę, która opina wyrzezbione mięśnie.Doprowadza mnie do szaleństwa swoimi niezwykle wprawnymi ustami, jednocześnieprzesuwa ręką po moim biodrze, aż do piersi.Wyginam plecy w łuk i przyciskam pierś do jegodłoni.Mój sutek twardnieje, ocierając się o biustonosz, gdy Luke przebiega po nim kciukiem. Otwórz oczy. Wpatruję się w jego doskonałe niebieskie oczy, przepełnione pasją ipożądaniem.Biorę oddech i przebiegam opuszkami palców po jego policzku. Jesteś seksowna,Natalie.Nie mogę się powstrzymać, żeby cię nie dotknąć. Uwielbiam, jak mnie dotykasz. Naprawdę?  Pieści moją twarz, odsuwając kosmyki włosów z policzka. Tak  szepczę. Masz cudownie miękką skórę  mruczy z palcami przy moim policzku. Uwielbiamtwoje krągłości.Rozszerzam oczy. Nie krzyw się. Całuje mnie między brwiami, jak chciał wygładzić zmarszczkę z mojejtwarzy. Nie jestem przekonana co do swoich krągłości  wyznaję szeptem, czego nigdy wcześniejnie robiłam.Nigdy wcześniej też nie czułam się tak bezbronna.Ponownie spogląda na mnie niebieskimi oczami i wymawia wolno każde słowo: Jesteś.Piękna.Zamykam oczy, ale unosi mój podbródek, zmuszając mnie, żebym znów na niego spojrzała. Dziękuję.Jego usta znajdują moje.Nieśpiesznie pieści moje wargi, jakby miał nieskończenie wieleczasu.Przesuwam biodra i ocieram się o jego udo.Z gardła Luke a wydobywa się niski jęk.Moje ciało ogarnia płomień namiętności.Nigdy wcześniej nie pragnęłam nikogo, tak jakpragnę Luke a.Chcę go pochłonąć.Chcę teraz i ostro, i& przez cały dzień.Uwielbiam, jakdelikatnie się ze mną obchodzi.Siada, ciągając mnie z sobą, i chwyta rąbek mojej koszulki. Chcę cię zobaczyć. Brak mu tchu.Pragnie mnie, a ja teraz zrobiłabym wszystko, o comnie poprosi.Unoszę ręce nad głowę, ale zanim ściągnie moją koszulkę, czuję na twarzy krople wody.Spoglądam w górę i widzę zachmurzone niebo, z którego zaczyna padać.Spoza gałęzi spadają nanas kolejne krople. Jestem mokra  szepczę przy jego ustach.Uśmiecha się z błyszczącymi oczami. Cieszy mnie to.Nie mogę powstrzymać śmiechu i zarzucam ręce na jego szyję. To też, ale zaczyna padać. Cholera  mówi Luke, całując mnie.Przesuwa rękę po moich plecach, od szyi do pośladków, a ja zaczynam mruczeć. Powinniśmy się zbierać. Unoszę na niego brew. Nie myśl, że porzucę zamiar odkrycia twoich tatuaży. Co się stało z twoim podejściem, żeby zwolnić?  Mój oddech zaczyna się uspokajać,choć serce nadal szybko bije.Jak ten facet na mnie działa! Chyba zmieniłem zdanie  stwierdza z pełną powagą.Dzięki Bogu! A to dlaczego?  Przebiegam palcami po jego włosach.Jestem szczęśliwa, siedząc na jegokolanie i w jego objęciach. Ponieważ nie mogę utrzymać rąk z dala od ciebie.Nie wiem, co mi robisz, ale chybarzuciłaś na mnie jakiś urok. Spogląda w górę na ciemniejące niebo. Coraz mocniej pada.Wracajmy. Puszcza mnie, zbieramy rzeczy i wracamy truchtem do lasu i dalej do samochodu.Kiedy docieramy na miejsce, jesteśmy mokrzy i roześmiani jak dzieci. Nie chcę zamoczyć twoich skórzanych siedzeń! Nie przejmuj się tym, po prostu wskakuj!  Otwiera przede mną drzwi. Nie chcę, żebyśsię rozchorowała, kochanie.Kochanie? Kochanie! Czy chcę, żeby mówił do mnie kochanie? Pomaga mi wsiąść, zamykadrzwi i biegnie do siedzenia kierowcy.Spogląda na mnie.Ma mokre włosy i koszulę, ciężkooddycha, a jego piękne niebieskie oczy są pełne radości.O tak, chcę, żeby mówił do mnie kochanie. Chodzmy do domu i się osuszmy. Odpala samochód i wyjeżdża z parkingu w kierunkuautostrady. Opowiedz mi o sobie. Luke wjeżdża na autostradę i spogląda na mnie. Co chcesz wiedzieć?  pytam. Ulubiona muzyka? Maroon 5  odpowiadam bez trudu. Ulubiony film?  pyta z uśmiechem. Hm& już o tym rozmawialiśmy. Zmieję się. Nadal lubię Tacy byliśmy. Ach tak, jesteś fanką Roberta Redforda. Całuje moją rękę, na co wzdycham. Zgadza się. Pierwszy chłopak?  pyta, spoglądając na mnie nerwowo.Zastygam.Co mam odpowiedzieć? No wiesz, nie robię tego. Obracam się na siedzeniu, twarzą do niego.Spogląda na mnie, a potem z powrotem na drogę. Czego nie robisz?Wzruszam ramionami, starając się znalezć odpowiednie słowa i zastanawiając się, dlaczegoczuję potrzebę, aby się wytłumaczyć. Hej. Splata swoje palce z moimi i całuje moją rękę, którą po chwili kładzie na swoichkolanach. Co się stało? Zazwyczaj nie spędzam wiele czasu z mężczyznami.Nie jadam z nimi posiłków.Niestaram się ich lepiej poznać.Po prostu& nie robię tego. yle to brzmi!Spogląda na mnie z zaskoczeniem. No dobrze, w takim razie co robisz w mężczyznami?  Wierci się na siedzeniu.Podejrzewam, że jest zły. Pieprzę się z nimi. Proszę.Powiedziałam to. Co takiego?Och, tak& jest wściekły. Luke, nie chodzę na randki. Jak mam to wyjaśnić? Nigdy wcześniej nie chciałam znikim randkować. Spławiasz mnie?  mówi z niedowierzaniem i puszcza moją rękę. Nie!  Zamykam oczy i kręcę głową. Tak było, zanim cię poznałam.Po prostu nie chcę,żebyś myślał, że jestem rozwiązła albo że od razu każdemu wskakuję do łóżka.  Tylko ich pieprzysz?  warczy. No cóż, kiedyś tak było. Opieram się na siedzeniu i patrzę przez przednią szybę.Zanim moi rodzice zginęli&Gdy bierze moją rękę, z zaskoczeniem odwracam się do niego głowę. Mów dalej. Zanim zginęli, kiedy studiowałam, nie miałam dobrej opinii o sobie.Pewnie dlatego inniteż mnie tak traktowali.Sama zdecydowałam, żeby nie randkować, Luke.Ale seks był czymś, corozumiałam.Nigdy nie chciałam żywić uczuć do faceta. Z trudem przełykam ślinę i ze wstyduzamykam oczy. Coś się stało, że tak postępowałaś?  mówi śmiertelnie poważnie.Za poważnie. Hm&  Jeszcze nigdy nikomu tego nie mówiłam.Z wyjątkiem Jules. Słuchaj, Nat, też coś do ciebie czuję i mogę założyć się o twoje piękne pośladki, że dzisiajbędę się z tobą kochał.Nie będę cię pieprzyć.Więc myślę, że to dosyć ważne, żebyśmy byli terazze sobą szczerzy.Zero niespodzianek. Jego przystojna twarz jest szczera i słodka. Ostatniej nocy powiedziałeś, że chcesz mnie pieprzyć. Zgadza się, i to zrobię, ale nie dzisiaj. Och. Biorę wdech. Więc, co się stało, kochanie?Wyciągam rękę z jego uścisku i zaczynam bawić się kolanem.Luke zmienia pasy na jezdni,a ja staram się zebrać myśli.To takie bolesne. Kiedy miałam siedemnaście lat, przez kilka miesięcy spotykałam się z chłopakiem, którywydawał mi się w porządku.Byłam dziewicą i dokuczał mi z tego powodu, ale się tym nieprzejmowałam.W końcu miałam tylko siedemnaście lat& No cóż, w skrócie, pewnego wieczorusię zagalopował.Byliśmy u mnie sami, rodzice wyszli na jakieś przyjęcie, a on&  Milknę iwyglądam przez okno, nie widząc budynków ani drzew.Czuję, jak zalewa mnie wstyd. Zgwałciłmnie.Luke zaczyna nierówno oddychać.Złość wykrzywia jego twarz. Skurwysyn. To nie jest najgorsze. Zmieję się smutno na wspomnienie. Cholera, to nie jest zabawne. Patrzy na mnie, a moja twarz poważnieje. Zaufaj mi, wiem, co mówię. Przełykam ślinę. Dużo przeklinasz. Jeszcze nie słyszałaś, jak przeklinam [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mikr.xlx.pl
  • Powered by MyScript