Wątki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wreszcie rozpoczęło się przedstawienie.Wendall Rohr, ubrany tak jak poprzednie-go dnia, w marynarkę w pepitką, białą kamizelkę i krawat w czerwone oraz żółte paski,wyszedł na środek sali, stanął przed barierką i powiódł spojrzeniem po wszystkich ze-branych.Po chwili zacisnął palce, aż zatrzeszczało mu w stawach, rozrzucił szeroko ra-miona i z szerokim uśmiechem zawołał teatralnie: Witajcie!Można było odnieść wrażenie, że chodzi o jakąś niezwykłą uroczystość, którą zapro-szeni goście powinni zapamiętać do końca życia.Następnie przedstawił się oraz wy-mienił nazwiska swoich kolegów z zespołu, po czym poprosił o powstanie powoda, pa-nią Celeste Wood.Dwukrotnie z naciskiem podkreślił słowo  wdowa , prezentując ko-bietę potencjalnym przysięgłym.Pięćdziesięciopięcioletnia pani Wood była drobnej bu-dowy, miała na sobie prostą czarną garsonkę, a także czarne rajstopy oraz czarne pan-tofle, tyle że kandydaci nie mogli tego dostrzec przez barierkę.Uśmiechnęła się bole-śnie, jakby dopiero co wróciła ze stypy, chociaż jej mąż nie żył już prawie od czterech37 lat.W rzeczywistości zamierzała po raz drugi wyjść za mąż, lecz Wendall Rohr zdołałw ostatniej chwili nakłonić ją do przesunięcia terminu ślubu, kiedy tylko się o tym do-wiedział.Może pani żywić najgorętsze uczucia do tego mężczyzny, tłumaczył, ale na ra-zie proszę się z tym nie afiszować i zaczekać z małżeństwem do zakończenia procesu.Chodzi o wzbudzenie powszechnej sympatii dla poszkodowanej, wszyscy oczekują, żeboleje pani po stracie męża.Fitch wiedział jednak o przełożeniu terminu ślubu, lecz zdawał sobie sprawę, że niebyłoby nazbyt taktownie ujawniać tę kwestię na sali sądowej.Dokonawszy formalnego przedstawienia wszystkich osób występujących po stroniepowoda, Rohr przeszedł do krótkiego omówienia meritum sprawy.Monotonna recyta-cja natychmiast przykuła uwagę obrony i sędziego, byli gotowi w każdej chwili interwe-niować, gdyby tylko adwokat przekroczył tę ledwie uchwytną granicę między sferą go-łych faktów, a ich interpretacją.Nie uczynił tego, lecz z wyrazną satysfakcją prowoko-wał kolegów po fachu.Pózniej nastąpiły długie prośby do potencjalnych przysięgłych o zachowanie obiek-tywizmu i bezstronności, a także o to, by nie wahali się natychmiast zgłaszać jakichkol-wiek swoich wątpliwości.Bo w jakiż inny sposób oni, prawnicy, mogą ocenić zapatry-wania i opinie sędziów, jeśli ci postanowią zachować je tylko dla siebie? Nie zdołamy ich poznać, patrząc jedynie na wasze twarze  oznajmił na końcu,ponownie szczerząc zęby w szerokim uśmiechu.Niemniej w tym samym czasie co najmniej osiem osób spośród wszystkich obec-nych na sali usiłowało desperacko ocenić znaczenie każdego zmarszczenia brwi czy wy-dęcia warg kandydatów.Przechodząc do następnego etapu, Rohr sięgnął po swój notatnik, zerknął na zapi-ski, po czym mówił dalej: Jak widzę, mamy wśród kandydatów aż kilkanaście osób, które już wcześniej peł-niły obowiązki sędziów przysięgłych.Czy mógłbym państwa prosić o podniesienierąk?Rzeczywiście zgłosiło się kilkunastu ludzi.Rohr powiódł spojrzeniem po ich twa-rzach i skupił się na siedzącej w pierwszym rzędzie kobiecie. Pani Millwood, zgadza się?Wszystkie głowy zwróciły się w jej stronę, widzowie z końca sali wyciągali szyje.Pani Millwood poczerwieniała lekko i skinęła głową. Zgodnie z moimi informacjami, kilka lat temu zasiadała pani na ławie przysię-głych w pewnym procesie cywilnym  rzekł adwokat łagodnym tonem. Tak  odparła kobieta lekko zachrypniętym głosem, starając się mówić wyrazniei nie okazywać zdenerwowania. Jakiego typu była to sprawa?  zapytał Rohr, chociaż musiał znać wszelkie szcze-38 góły.W notesie miał zapisane: siedem lat temu, na tej samej sali, pod przewodnictweminnego sędziego, żadnego odszkodowania dla powoda.Kilka tygodni wcześniej otrzy-mał kopię protokołu z tamtej rozprawy, przeprowadził nawet rozmowę z pełnomocni-kiem powoda, którego znał osobiście.Teraz zaś rozpoczął od tej kandydatki i od przy-pomnienia tamtej historii, ponieważ chciał zademonstrować innym, jak prosta jest taprocedura  wystarczy podnieść rękę i bez obaw odpowiedzieć na pytania. Chodziło o wypadek samochodowy. Gdzie odbywała się rozprawa? Na tej sali. Ach, nawet na tej samej sali?  powtórzył z udawanym zaskoczeniem, którew najmniejszym stopniu nie mogło zwieść obrony [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mikr.xlx.pl
  • Powered by MyScript