[ Pobierz całość w formacie PDF ] .- Choć początkowo sądziliśmy, że jest inaczej.Podobnie myślał wynajęty przez nas prywatny detektyw, który stracił życie, prowadząc dochodzenie w tej sprawie.Mylił się jednak.Jedyny akt oskarżenia, jaki udało się na razie sporządzić dzięki naszemu śledztwu, dotyczy zupełnie innego przestępstwa: właśnie owych gwałtów.Oskarżono o nie Clyde’a Devonshire’a, pracownika szpitalnej izby przyjęć.Testy DNA potwierdziły, że przynajmniej dwa ostatnie napady były jego dziełem.- Czy to doświadczenie czegokolwiek was nauczyło? - zapytał Bradley.David i Angela jednocześnie przytaknęli.Kobieta odezwała się pierwsza:- Nauczyłam się, że kiedy przeprowadza się reformy służby zdrowia, należy brać pod uwagę zdanie lekarzy i pacjentów.To oni najlepiej wiedzą, jakie mogą być potencjalne skutki proponowanych programów oszczędnościowych, i dlatego mogą bardzo pomóc przy podejmowaniu właściwych decyzji.- Ja zaś nauczyłem się, jak niebezpiecznie jest pozwolić finansistom i biznesmenom wtrącać się w sprawy, które powinny dotyczyć jedynie lekarzy i pacjentów.- Odnoszę wrażenie, że jako lekarze jesteście przeciwni reformie służby zdrowia - stwierdził Bradley.- Ależ nie - zaprzeczyła oburzona Angela.- Proszę nie wyciągać z naszej wypowiedzi fałszywych wniosków! Jesteśmy zdania, że reforma służby zdrowia jest ogromnie potrzebna.- Tak, jak najbardziej - zgodził się z żoną David.- Martwimy się jednak o to, jaki przybierze ona kształt.Nie chcemy, by okazało się to zgubną kuracją - jak w tym starym dowcipie:operacja się udała, tylko pacjent zmarł.Stary system przedkładał dużą wydajność pracy lekarza nad kwestię ponoszonych kosztów.Na przykład dochody chirurga zależały od tego, jak często przeprowadzał operacje, im więcej zatem usuwał chorym wyrostków robaczkowych czy tkanek nowotworowych, tym więcej zarabiał pieniędzy.Nie chcemy jednak, by popadano ze skrajności w skrajność i ze względu na oszczędności finansowe zmniejszano liczbę wykonywanych zabiegów.Wiele zmuszonych do drastycznego ograniczania wydatków placówek medycznych nagradza lekarzy premiami za niekierowanie pacjentów do szpitala lub rezygnowanie z pewnych sposobów leczenia.- Tym, co określa sposób leczenia, powinny być jedynie potrzeby pacjenta - dodała Angela.- Dokładnie tak - poparł żonę David.- Cięcie! - zawołał dziennikarz.Operatorzy kamer wyprostowali się, wyłączając sprzęt, zadowoleni, że skończyli pracę.- To było wspaniałe - entuzjazmował się Bradley.- Wybraliśmy doskonały moment, by skończyć rozmowę.Odwaliliście kawał dobrej roboty.Moja praca byłaby znacznie łatwiejsza, gdyby wszyscy, z którymi robię wywiady, równie dobrze jak wy wiedzieli, co chcą powiedzieć przed kamerą.- Miło nam to słyszeć - uśmiechnęła się Angela.- A tak między nami mówiąc, czy naprawdę uważacie, że cały zarząd szpitala był zamieszany w tę sprawę? - zapytał dziennikarz.- Prawdopodobnie większość jego członków - odparł David.- Wszystkim zależało, by koszty leczenia śmiertelnie chorych pacjentów nie obciążały szpitala i wszyscy mieli wiele do stracenia, gdyby ich placówka została zamknięta.Zaangażowanie zarządu w sprawy szpitala nie było tak bezinteresowne, jak mogłoby się to komuś wydawać, szczególnie jeśli chodzi o doktora Cantora, szefa personelu.Gdyby zlikwidowano szpital, jego Imaging Center straciłoby rację bytu.- Do licha! - jęknął Bradley, zaglądając do swego notesu.- Zapomniałem zapytać o Sama Flemminga i Toma Baringera.- Zirytowany zawołał do kamerzystów, że chce dokręcić jeszcze kawałek.David i Angela popatrzyli na siebie ze zdziwieniem.Wymienione nazwiska nic im nie mówiły.Gdy tylko operatorzy kamer dali znać, że są gotowi, Ed Bradley zwrócił się do Wilsonów z pytaniem o ludzi, o których wspomniał wcześniej.Zarówno David, jak i Angela zgodnie stwierdzili, że nic im na ich temat nie wiadomo.- Ci dwaj mężczyźni zmarli w szpitalu Bartlet, mając przed śmiercią te same objawy co pana pacjenci - wyjaśnił dziennikarz.- Byli podopiecznymi doktora Portlanda.- W takim razie nie mogliśmy o nich słyszeć - powiedział David
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|