[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Jest to zupełnie zrozumiałe, bo jeśliby dusza chciała wówczas na siłę działać, takie działaniebyłoby tylko naturalne, sama bowiem niezdolna jest do czego innego.Jeśli chodzi o działanienadprzyrodzone, sam Bóg je w niej rozbudza i do niego ją wprowadza, gdyż sama tu nicuczynić nie może.Jeśli w takich chwilach dusza chciałaby na siłę coś uczynić, o ile to wogóle leży w jej mocy, jej czynne dzieło przeszkadzałoby biernemu dziełu, to jest duchowi,jakiego Bóg jej udziela.To dzieło bowiem duszy jest czysto naturalne i o wiele niższe aniżelito, jakiego Bóg jej udziela.Działanie Boże zaś jest nadprzyrodzone, sprawujące skutki wstanie bierności duszy, działanie zaś duszy jest naturalne i czynne, zdolne tylko zgasić ducha.4.Jest to zrozumiałe, że własne działanie duszy jest nieudolne i niskie, gdyż władze duszy niemogą same przez się czynić i rozważać niczego jak tylko to, co jest ujęte w pewne formy,kształty i obrazy.To wszystko zaś jest tylko łupiną i przypadłością samej substancji i ducha,który się pod tą zewnętrzną osłoną ukrywa.Substancja i duch dopóty nie złączą się z władzami duszy w prawdziwym zrozumieniu imiłości, dopóki nie ustanie działanie tychże władz.Zamierzeniem i celem działania jestprzygotowanie duszy, by ona mogła przyjąć zrozumiałą i umiłowaną substancję tych form.Taka więc zachodzi różnica pomiędzy czynnym a biernym działaniem, jak pomiędzy tym, cosię czyni, a tym, co już zostało zrobione; jak pomiędzy dążeniem do czegoś, a osiągnięciemjuż tego.Dusza więc, chcąc zajmować swe władze czynnym działaniem wśród tych pojmowańnadprzyrodzonych, przez które Bóg chce jej (s.332) udzielić biernie ich ducha, postępowałabytak, jak ten, co chce na nowo czynić to, co już jest zrobione.Nie będzie wtedy miała radości ztego, co otrzymuje, a własnym działaniem, nie tylko że nic nie sprawi, ale jeszcze zniweczyto, co już było zrobione.Władze bowiem duszy nie są same przez się zdolne do przyjęciaducha, którego im Bóg w ich biernym stanie udziela.Jeśli więc dusza je ceni, jest to jakbygaszenie ducha, którego Bóg udziela duszy przez pojmowania wyobrażeniowe.Powinna więcdusza porzucić tutaj działanie czynne, a zachować się pasywnie i stosować wyrzeczenie się.Wtedy Bóg pobudzi ją do większych rzeczy, niż ona sama mogłaby i umiała.W tej myślimówi prorok: Na straży mojej stać będę i zatrzymam się w twierdzy, a przypatrzę się, żebyujrzeć, co mi powiedzą (Ha 2, l).To znaczy: wzniosę się ponad straż władz moich i niepójdę dalej w działaniu.Wtedy będę mógł kontemplować to, co mi powiedzą, zrozumiem izakosztuję tego, co mi będzie udzielone sposobem nadprzyrodzonym.5.Również słowa Oblubieńca w Pieśni nad pieśniami wyrażają tę Jego miłość dooblubienicy, która ma ich wzajemnie upodobnić podług głównej części ich natury 5.Dlategomówi do niej: Przyłóż mię jako pieczęć do serca swego (8, 6).Przyłóż mię do serca jakoznak, w którym utkwiłyby wszystkie strzały z kołczana miłości, czyli wszystkie uczynki imotywy miłości.Wszystkie one dążą bowiem do tego celu, gdyż są dla niego.Takim równieżsposobem upodabnia się dusza do Boga przez uczynki i poruszenia miłości, dopóki się wNiego nie przeobrazi.Mówi również, żeby Go położyła jako znak na ramieniu swoim , gdyżramię oznacza ćwiczenie miłości, które podtrzymuje i pieści Ukochanego.6.We wszystkich pojmowaniach nadprzyrodzonych, wyobrażeniowych czy innych, jakwidzenia, słowa, uczucia i objawienia, niech dusza nie przywiązuje wagi do tego, co oneoznaczają, przedstawiają lub dają do zrozumienia, gdyż jest to tylko litera i łupina.Leczpoprzez wszystko niech szuka jedynie tej miłości Boga, jaką sprawiają wewnątrz duszy.Wten tylko sposób ma cenić sobie uczucia nie dla ich smaku, słodyczy lub kształtów, leczjedynie dla uczuć miłości, jakie powodują.W tym też celu, by ducha pobudzić znowu do miłości, można sobie niekiedy przypomniećjakiś obraz lub poznanie rozbudzone przez miłość.Wspomnienie to, chociaż nie sprawiatakiego skutku, jak wówczas, gdy Bóg udzielał jej tej łaski, odnawia miłość i podnosi umysłku Bogu.Szczególnie jest to skuteczne, jeśli się wspomni takie obrazy, formy czy uczucianadprzyrodzone, które tak głęboko przeniknęły duszę, że trwały dłuższy czas, a niektórenawet zupełnie nie dały się zatrzeć.Przypomnienie takich przeżyć ponownie sprawia te sameboskie skutki miłości, co za pierwszym razem.Przynoszą one również w większym lubmniejszym stopniu słodycz, światło itp.dary, w tym celu bowiem zostały duszy udzielone.Wielką łaskę czyni Bóg duszy, udzielając jej tego daru, bo wtedy dusza posiada w sobie jakbyniewyczerpane złoża wszelkich dóbr.7.Kształty i obrazy sprawiające te błogosławione skutki są żywo wrażone w duszę, a nie takpowierzchownie jak inne obrazy i kształty, jakie się przechowują w fantazji.Dlatego teżdusza nie musi korzystać z tej władzy, by je sobie przypomnieć.Czuje bowiem, iż one są wniej i ogląda je jakby w zwierciadle.Kiedy więc zdarzy się jakiejś duszy, że posiada w sobieformalnie wspomniane obrazy, może je sobie przypominać spokojnie w celu pobudzenia siędo miłości.Nie przeszkadza to zjednoczeniu miłości w wierze, chyba żeby ktoś upajał siętymi obrazami.Kto zaś pozostawi na boku wyobrażenia, a zwróci się do miłości, odniesiezawsze korzyść.8.Trudno jest poznać, kiedy takie obrazy odbite są w duszy, a kiedy w fantazji.Te bowiem,co się odbijają w fantazji, pojawiają się częściej.Nadto są takie dusze, które zazwyczajprzechowują równocześnie w wyobrazni i fantazji różne widzenia wyobrażeniowe.Wtedyukazują się im one najczęściej w taki sam sposób, ponieważ fantazja jest władzą bardzowrażliwą i zaledwie ktoś o czymś pomyśli, już się przedstawia i odbija dana postać.Czasemznów nasuwa takie obrazy szatan.Bóg udziela również takich wizji, które formalnie nieodbijają się jeszcze w duszy.Pochodzenie ich można najlepiej poznać po skutkach.Obrazy bowiem powstające drogąnaturalną albo podsunięte przez szatana, choćby się wydawały najpewniejsze, nie czyniąjednak żadnego dobrego skutku w duszy i nie sprawiają odnowienia duchowego.Duszapatrząc na nie pozostaje zimna.Te jednak z nich, które są dobre, przywołane do pamięcisprawiają pewien skutek podobny do tego, jaki ujawniał się za pierwszym ich ukazaniem.Natomiast przypomnienia tych obrazów, jakie Bóg wycisnął w duszy formalnie, są zawszeobfite w skutki.(s.334)9.Kto tego doświadczył, łatwo rozpozna jedne i drugie.Dla doświadczonego bowiem różnicajest zupełnie zrozumiała.Zaznaczam tylko tutaj, że te wizje, które odbijają się w duszyformalnie i trwają przez dłuższy czas, zdarzają się bardzo rzadko.Wszystko zresztą jedno,jakie one są, czy jedne czy drugie, dla duszy będzie najlepiej nie chcieć tu nic rozumieć, leczdążyć do Boga przez wiarę i nadzieję.Na ten zarzut, że zdaje się to być pychą, gdy się odrzuca takie rzeczy, jeśli one są dobre,odpowiadam, że raczej jest to pokora.Wtedy bowiem, jakośmy poradzili, korzysta się z nichroztropnie i w najlepszy sposób, oraz kieruje się tym, co pewniejsze
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|