[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Tak czy owak to, co głuptaki robiły przed kamerą, było w najwyższym stopniu erotyczne.Stojąc pierś w pierś i łapa w łapę, wyprężały do góry swe kręte szyje tak sztywno jak maszty flagowe.Ich głowy były odchylone do tyłu aż do granic możliwości.Przyciskały się do siebie swoimi długimi gardłami i spodami dziobów.W końcu formowały strzelistą wieżę — jednolitą bryłę spoczywającą na czterech błękitnych łapach.W ten uroczysty sposób zawarte zostało małżeństwo.Obyło się bez żadnych świadków, bez innych głuptaków podziwiających, jak piękną parę tworzą nowożeńcy i jak wspaniale tańczą.W tym filmie, który Mary wyświetlała w szkole i który Bobby King polecił pani Onassis i Rudolfowi Nureyevowi, jedynymi świadkami byli właściciele wielkich mózgów obsługujący kamerę.Film nosił tytuł „Kierunek — niebo” i tak samo naukowcy obdarzeni wielkimi mózgami nazywali moment, w którym dzioby obu ptaków wskazywały kierunek idealnie przeciwny niż ten, w jakim oddziaływała siła przyciągania.Film poruszył panią Onassis do tego stopnia, iż nakazała sekretarce zatelefonować z samego rana do Bobby'ego Kinga i zapytać, czy nie jest już za późno na rezerwację dwóch osobnych apartamentów na głównym pokładzie „Bahii de Darwin”.20Mary zwykła stawiać uczniom dodatkową ocenę, jeśli tylko zechcieli napisać jakiś krótki wiersz lub esej na temat tańca godowego.Podejmowała się tego zadania mniej więcej połowa uczniów, z których mniej więcej połowa sądziła, iż taniec godowy jest dowodem, że zwierzęta oddają cześć Bogu.Po reszcie prac można się było wszystkiego spodziewać.Jeden z uczniów napisał wiersz, który Mary zapamiętała do końca życia i nawet wprowadziła go do pamięci Mandaraxa.Ów uczeń nazywał się Noble Claggett i zginął w Wietnamie, lecz jego utwór przetrwał w Mandaraksie razem z kawałkami stworzonymi przez największych pisarzy wszystkich czasów.Ten wiersz leciał tak:Spójrz, jak bardzo cię kochamI chcę mieć z tobą małe,Które, kiedy dorośnie,Powie to, co ja powiedziałem:„Spójrz, jak bardzo cię kochamI chcę mieć z tobą małe,Które, kiedy dorośnie,Powie to, co ja powiedziałem:«Spójrz, jak bardzo cię kochamI chcę mieć z tobą małe,Które, kiedy dorośnie,Powie to, co ja powiedziałem.»”Et ceteraNobfe Claggett (1947-1966)Niektórzy uczniowie prosili o zgodę na temat dotyczący innego stworzenia z wysp Galapagos, a Mary, która naprawdę była dobrym nauczycielem, oczywiście się zgadzała.Największą popularnością cieszyły się wielkie fregaty, złodzieje uprzykrzający żywot głuptakom.Fregaty były ptasim odpowiednikiem Jamesa Waita, ponieważ żywiły się rybami złowionymi przez głuptaki i budowały swoje gniazda z materiałów kradzionych z gniazd głuptaków.Pewien rodzaj uczniów uważał, że to zabawne, i niemal z reguły byli to chłopcy.Wśród tych niedojrzałych mężczyzn, zaintrygowanych erekcyjnymi wyczynami ich własnych narządów płciowych, zainteresowanie wzbudzała również pewna fizyczna osobliwość występująca u samców fregaty.Każdy samiec usiłował w okresie godowym zwrócić na siebie uwagę samicy, nadymając jaskrawoczerwony balon umieszczony u nasady gardła.Typowa kolonia fregat, oglądana w okresie godowym z lotu ptaka, przypominała jakieś gigantyczne przyjęcie dla dzieci, podczas którego każde dziecko otrzymało czerwony balonik.Wyspa była w tym czasie dosłownie wybrukowana samcami fregaty, które z odrzuconymi do tyłu głowami demonstrowały krążącym w górze samicom swoje mężowskie kompetencje, napompowane do granic wytrzymałości płuc.Jedna po drugiej samice opadały z przestworzy, wybrawszy uprzednio ten lub inny czerwony balon
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|