WÄ…tki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Ale i nie zatwierdziÅ‚ mnie na stanowisku! ZÅ‚oży królowi sprawozdanie, a cozdecyduje Seti, tego nikt nie wie.CisnÄ…Å‚ precz chusteczkÄ™ i podniósÅ‚ siÄ™.- Masz racjÄ™, mogÅ‚o być gorzej.W każdym razie ten kanclerz nigdy nie bÄ™dziemoim sprzymierzeÅ„cem.DuszÄ… i ciaÅ‚em zaprzedaÅ‚ siÄ™ parze królewskiej ibÄ™dzie sÅ‚użyÅ‚ tylko jej.- Wciąż masz mocnÄ… pozycjÄ™ w Tebach, a to najważniejsze.- Jak dÅ‚ugo jeszcze, Serketo? JeÅ›li ten Baj zdoÅ‚a pozbawić mnie wpÅ‚ywu nawojsko, bÄ™dÄ™ bezsilny.- Nie pogodzimy siÄ™ z takÄ… decyzjÄ…, a twoi ludzie też siÄ™ nie pogodzÄ….GeneraÅ‚ wstaÅ‚ i przeszedÅ‚ do Å‚azienki skropić sobie czoÅ‚o wodÄ… kwiatowÄ…, jakgdyby chciaÅ‚ zmyć z siebie porażkÄ™.- Najważniejsza dla mnie przeszkoda, co wciąż stoi mi na drodze, to MiastoPrawdy.PoniżyÅ‚o mnie i nie daje mi osiÄ…gnąć celu.Potrzebny mi jest Å›wietlistykamieÅ„, Serketo, nie obejdÄ™ siÄ™ bez tej wspaniaÅ‚ej broni!- Egipt znów siÄ™ zjednoczyÅ‚, wiÄ™c wszystko wróci do normalnoÅ›ci i naszwywiadowca bÄ™dzie miaÅ‚ znacznie wiÄ™kszÄ… swobodÄ™ dziaÅ‚ania. - Jak dotychczas nie potrafiÅ‚ nawet wypatrzyć, gdzie jest ten kamieÅ„.- Nie ma powodów do rozpaczy, kochanie.Trzeba bÄ™dzie tylko skoÅ„czyć ztym biernym czekaniem.- Co masz na myÅ›li?- DuszÄ… Bractwa jest jego kierownik.Dopóki Miastem Prawdy kierowaćbÄ™dzie Nefer MiÅ‚czek, miasteczku nic nie grozi.Im wiÄ™ksze Neferowi stawia siÄ™przeszkody, tym wiÄ™cej czerpie z nich energii i tym bardziej siÄ™ wzmacnia.Tylko dziÄ™ki niemu miasteczko z dnia na dzieÅ„ staje siÄ™ coraz silniejsze.Mehi uspokoiÅ‚ siÄ™ i dÅ‚ugo rozważaÅ‚ sÅ‚owa żony.- MówiÅ‚aÅ› o czymÅ›, co niby jest oczywiste, a ja wciąż jeszcze tego nie widzÄ™,jak gdyby ta prosta prawda mnie oÅ›lepiaÅ‚a.Jak zamierzasz rozprawić siÄ™ zNeferem?- ChcÄ™ go pozbawić bezpoÅ›redniej i najpewniejszej podpory - rzekÅ‚a Serketa.- Niestety, tu nasze wysiÅ‚ki, nawet zwieÅ„czone powodzeniem, nie wystarczÄ…,gdyż w sercu kierownika robót żyje duch Bractwa.- Co proponujesz?- Niczego siÄ™ nie domyÅ›lasz, kochanie?Mehi bez wahania zabiÅ‚by wielu ludzi, ale w przypadku tegonajgrozniejszego ze swoich przeciwników miaÅ‚ skrupuÅ‚y.- CzyżbyÅ› siÄ™ baÅ‚ Nefera Milczka?- Nie bÄ™dzie nam Å‚atwo siÄ™ go pozbyć.- To jednak konieczność, mój najdroższy - szepnęła Serketa.- BÄ™dzie torzeczywiÅ›cie bardzo trudne, bo Milczka osÅ‚ania magiczna sieć ochronna iwydaje siÄ™ niedosiężny.Na szczęście taki cel bardzo mnie podnieca i potrafiÄ™znalezć szczelinÄ™.- CzyżbyÅ› już miaÅ‚a jakiÅ›.plan?- PomysÅ‚, zaledwie pomysÅ‚.Ale wart jest wiÄ™cej niż tysiÄ…ce żoÅ‚nierzy.- Jakiż to pomysÅ‚?Serketa pulchnymi wargami przywarÅ‚a mężowi do ust.- Od Å›rodka.ZabijÄ™ go od Å›rodka.vðTurkusik i Paneb kochali siÄ™ z mÅ‚odzieÅ„czÄ… gwaÅ‚townoÅ›ciÄ…, a terazpromienie sÅ‚oÅ„ca padaÅ‚y na ich nagie ciaÅ‚a.Delikatne pieszczoty olbrzymawciąż roznamiÄ™tniaÅ‚y Turkusika do szaleÅ„stwa, a Paneb wciąż byÅ‚ podurokiem tej wspaniaÅ‚ej istoty, której ulegÅ‚e, zmysÅ‚owe ciaÅ‚o byÅ‚o uosobieniemdoskonaÅ‚ego piÄ™kna.WystarczyÅ‚o kobiecie Å‚agodnie dotknąć kochanka dÅ‚oniÄ…, a natychmiastwyzwalaÅ‚a w nim burzÄ™ zmysłów i nawet nie zamierzaÅ‚a siÄ™ jej opierać.KażdyuÅ›cisk byÅ‚ dla nich rozkoszÄ… i wciąż nie mogli siÄ™ sobÄ… nasycić.WyciÄ…gnęła siÄ™ na nim i widziaÅ‚a, jak w jego oczach bÅ‚yszczy spalajÄ…cy ich ogieÅ„.- MuszÄ™ już iść - powiedziaÅ‚a.- W Å›wiÄ…tyni czeka na mnie MÄ…dra Kobieta,mamy spisywać obrzÄ™dowe sprzÄ™ty bogini Hathor.Zwykle zajmuje siÄ™ tymUabet, ale jest w ciąży, wiÄ™c daÅ‚yÅ›my jej zwolnienie.%7Å‚Ä…dza rozsadzaÅ‚a wprost Paneba, ale nie próbowaÅ‚ zatrzymywać kochanki.Przynajmniej mógÅ‚ podziwiać jÄ…, gdy bÄ™dzie siÄ™ ubieraÅ‚a.- Kiedy wracasz do pracy w grobowcu Setiego?- W najbliższym tygodniu.vðUroczystoÅ›ci pogrzebowe Amenmesa poprowadzili arcykapÅ‚an Amona ikierownik robót Miasta Prawdy.Książę zostaÅ‚ pochowany z zachowaniemcaÅ‚ego ceremoniaÅ‚u i wszelkimi należnymi faraonowi honorami.Po pogrzebieNefer zaryglowaÅ‚ drzwi grobowca i poÅ‚ożyÅ‚ na nich pieczęć Bractwa.W ten sposób zakoÅ„czyÅ‚a siÄ™ krótkotrwaÅ‚a historia syna Setiego, drugiegowÅ‚adcy tego imienia.Jego panowanie upÅ‚ynęło tak, jak gdyby nie wydarzyÅ‚o siÄ™wówczas nic ważnego.Raz jeszcze powaga tronu okazaÅ‚a siÄ™ silniejsza niżprywatne spory.vð- WyglÄ…dasz na zmartwionego, Panebie.- StworzyÅ‚em specjalny rodzaj malarstwa i zastanawiam siÄ™, czy król niekaże mi tego zmienić.Może bÄ™dÄ™ musiaÅ‚ zaczynać wszystko od nowa?- Boisz siÄ™ nadmiaru pracy?- Bynajmniej, nie chciaÅ‚bym jednak wyrzec siÄ™ swoich malowideÅ‚, azwÅ‚aszcza tych, które przedstawiajÄ… obrzÄ™dowe przedmioty niesione w czasiepogrzebu, bo unaoczniÅ‚y mi prostotÄ™ Kreski.- CaÅ‚e miasteczko mówiÅ‚o o tych nowoÅ›ciach.- Ale Seti jeszcze ich nie zatwierdziÅ‚.Turkusik wdziaÅ‚a na siebie dÅ‚ugÄ… czerwonÄ… sukniÄ™, znakomiciepodkreÅ›lajÄ…cÄ… jej ksztaÅ‚ty.- Musisz uwierzyć w swój talent, Panebie, bo nigdy siÄ™ na nim nie zawiodÅ‚eÅ›.I jak zwykle wyrwaÅ‚a siÄ™ z jego objęć [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mikr.xlx.pl
  • Powered by MyScript