[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Ratuj brata194 myślami skierowanymi wyżej, pewny je-stem, że jego serce zdolne je pojąć, miał on zawsze dobre i szlachetne serce.List od Słów.drugi wczoraj odebrałem195.Czy pamiętasz zdanie Konstantego i moje zarazem, że każdaI d e a, jako siostra Chrystusa, musi doznać losów przedwiecznego brata przez własnychzwolenników być przybitą do drzewa suchego i wąskiego, do krzyża zwanegoj e d n o s t r o n n o ś c i ą, skąd wyradza się miasto powszechnej miłości, cząstkowa tylko,miasto wiary uniwersalnej ślepy fanatyzm, miasto czynu obejmującego wszystkie ludzi po-193I będzie mnie pan choć trochę kochał po Polsce?194Aleksander K o m a r (zm.1875) właściciel Kuryłowiec, żonaty z Pelagią z Mostow-skich; miał dzieci: A l e k s a n d r y n ę, H o n o r a t ę, M a r i ę i N a t a l i ę.195Znajomość Krasińskiego ze Słowackim datuje się od r.1836.22 V 1836 r.Krasiński pi-sał z Rzymu do K.Gaszyńskiego (Listy Z.Krasińskiego.T.1.Do Konstantego Gaszyńskiego,Lwów 1882) ,,Jest tu Juliusz Słowackii miły człowiek, ogromem poezji obdarzony od niebios.Kiedy ta poezja w nim dojdzie do harmonijnej równowagi, będzie wielkim.Kordyan jest po-ematem zapału, szaleństwa; są w nim pyszne położenia i dziwnie trafne pojęcia.Marya Stuartjest także znakomitą.Mickiewicz nawet sam nie miał tak różnobarwnej i giętkiej wyobrazni.Jednak trzeba, by te żywioły doszły w Słowackim do harmonii muzycznej, by sztuczniej jesz-cze nauczył się godzić dyssonanse z prawdziwymi dzwiękami.Brak mu czasem powagi, bezktórej poezja może być miłą igraszką, ale nigdy nie zostanie częścią świata.Tej on nabędzie,bo zdolności tak silne nie ustają, nie słabną, aż odbędą drogę sobie przeznaczoną i wydadząwszystkie owoce w nich nasiennie zawarte.14 XII 1842 r.Zygmunt Krasiński otrzymał od Słowackiego list, o którym dwukrotnie pi-sał do Delfiny: W tej chwili list od Słow.odbieram, pełny Towiańszczyzny i pokory strasz-nej.Przeszłe Ci go pózniej. , a następnie: Oto list Słow., który mnie wstrząsł tak wczoraj,żem wpadł zrazu w wielką ducha żywotność. (30 i 31 XII 1842, wyd.A.%7ł.).Drugi listSłowackiego datowany jest 17 I 1843.Na oba Krasiński odpisał łącznie 26 I 1843.(Kore-spondencja J.Słowackiego, oprac.E.Sawrymowicza.Wrocław-Warszawa-Kraków, 196263),73trzeby i tęsknoty czyn karli a wściekły, którego wyobrazicielem w Towiańszczyznie jestfigura mała, pieniąca się i wyjąca dr Gutta.List Słów.wiele pięknych myśli zawiera, ale jużprzebija w nim barwa nietolerancji i ciasnoty, już potępia wszelką p i ę k n o ś ć, wszelkąs ł a w ę, purytanuje się, zasępia się, przypomniał mi sektarzy angielskich za Cromwella196; ioni spodziewali się, że Chrystus przyjdzie im panować przez tysiąc lat! Co najpiękniejszegow tym liście, to to: Każdy Duch z Boga wetchnięty w organizację ma misję bożą, tj.przebi-cie się przez materię, wyrabiając ją twórczą siłą swoją w coraz doskonalsze kształty ( z a s ł ug a, k t ó r a n a s z e J a r o b i J a, o c z y m t y l e r a z y m z T o b ąm ó w i ł ), aż będzie mógł ostatecznie powiedzieć słowo przez Chrystusa wymówione nakrzyżu: Consumatum est! (To jest, aż będzie mógł w obliczu Boga powiedzieć o sobie nie-śmiertelnie; Ja).Uczucie wypełnionej misji zaczyna nową drogę Ducha wyłamanego z orga-nizacji cielesnej, ziemskiej.Wierzymy więc w niedopełnioną pracę Ducha i powrót jego naziemię, aż jej dopełni, czyli w łańcuch żywotów, które są Ewangelią dowiedzione, a o to nasksięża katoliccy napastują.Wierzymy w n a r o d o w o ś ć, tj.w solidarne misje Duchówpowiązanych wspólną odpowiedzialnością.Miłość Ojczyzny jest instynktowym uczuciem tejodpowiedzialności, poświęcanie się za nią nie jest szaleństwem, ale k o n i e c z n o ś c i ąDucha w świecie duchowym.Wierzymy w to, że kogokolwiek Duchem zaczepimy, staniemysię Duchem odpowiedzialni za niego, a tak otworzy się nam szereg nowych cnót duchowych inowych grzechów, które dotąd w konfesjonałach nie były słyszane, albowiem l e n i s t w oD u c h a w służbie Bożej wiedzie na potępienie.A którzy siebie lekce ważą, a myślą, że sątak niewidomi wśród miriad Duchowych, że jeszcze na stronie zostać mogą i pobawić się zmaterią, ci, co zdają sprawę Bożą na silniejszych, winni są jakoby krwi i morderstwa, i kra-dzieży bo dar Ducha kradną Bogu.Więc i dogadzanie każde Duchowi podług świata, łech-tając go u c z u c i a m i, zaspakajając s ł a w ą, g r z e c h e m jest i z b r o d n i ą, bo jest totańcować na balu, kiedy inni krew przelewają! Wszelkie więc wylewanie Ducha na rzeczymartwe, błahe, ujmuje ognia strumieniowi, który się lać zaczyna przez środek świata na to,aby wszystkie kwiaty maleńkie na brzegach rosnące od jego siarczanego wyziewu powię-dły! 197.Rozwija przy tym teorię czynu, mówiąc, że już nie ustami śpiewać, ale sercem i rę-196P u r y t a n i e (dosł.: dbający o czystość, czyściciele) opozycja wewnątrz KościołaAnglikańskiego za czasów Olivera C r o m w e l l a (1599 1658); stali się prowadzącą siłąrewolucji mieszczańskiej.197Cytowany fragment listu Słowackiego odbiega nieco od tekstu podanego w Korespon-dencji J.Słowackiego, op.cit., t.l, który brzmi następująco: Każdy duch z Boga wetchniętyw organizacją ma misją bożą, to jest przebicie się przez materią, wyrabiając ją twórczościąswoją w coraz doskonalsze kształty aż będzie mógł ostatecznie powiedzieć słowo przezChrystusa wykrzyknione na krzyżu w y p e ł n i ł o s i ę! Uczucie to skończonej, wypełnio-nej misji zaczyna nową drogę ducha wyłamanego już z materii, uwolnionego z organizacji. Wierzymy więc w niedopełnioną pracę ducha i w łańcuch żywotów.które, podług tejwskazówki wyduchowiania się uważane, są ewangeliją dowiedzione.Wierzymy w Narodo-wości, to jest w solidarne misje duchów powiązanych z sobą wspólną odpowiedzialnością astąd wypływa, że miłość ojczyzny jest instynktowym uczuciem tej odpowiedzialności.apoświęcanie się za nią nie jest szaleństwem ale koniecznością ducha w świecie duchowym.tak jak to materialne pomaganie sobie, które stworzyło kontakt socjalny. Wierzymy i w to,że kogokolwiek duchem zaczepiemy stajemy się duchem odpowiedzialni za ducha
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|