[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Człowiek taki będzie nawet mógł marzyć o podob-nych pojęciach.Jeżeli użycie czegoś wyrządzi mu szkodę, na drugi raz potrafi się od tego powstrzymać, nie zbywa mu bowiem na pamięci.Atoli nie sądzę, aby jakimkolwiek sposobem można wpoić w jegoumysł oderwano pojęcie o ziem.Nie będzie miał sumienia, nic zasłuży więc nigdy ani na nagrodę, ani na naganę.Gdyby popełnił morderstwo, sprawiedliwość nie miałaby prawa wymierzyć mu kary.Oto są więcdwa ciuchu.dwie cząstki tchnienia boskiego, ale jakież niepodobne do siebie! A różnica dotyczy tylko dwóch zmysłów.Daleko mniejsza różnica, aczkolwiek nader jeszcze wielka, zacho-dzi między Eskimosem lub Hotentotem a człowiekiem z wykształco-nym umysłem.Jakaż jest przyczyna lej różnicy? Nie jest nią brak jednego lub więcej zmysłów, ale odmienna ilość pojęć i kombinacji.Człowiek, który obejrzał całą ziemię oczami podróżników, który wi-dział w dziejach wszystkie ważne wypadki, rzeczywiście ma w głowieNASK IFPUGZe zbiorów „Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej” Instytutu Filologii Polskiej UG409mnóstwo obrazów, których nie posiada wieśniak; jeżeli zaś kombinuje swoje pojęcia, zestawia je i porównywa, natenczas mówimy, ze mawiedzę i rozum.Don Newton miał zwyczaj ciągłego kombinowania pojęć i z mnó-stwa pojęć, jakie nagromadził, powstała między innymi kombinacjaspadającego jabłka i księżyca przytwierdzonego w swojej orbicie doziemi.Stąd wniosłem, że różnica między rozumami polega na ilości obra-zów i na łatwości ich kombinowania, czyli, jeżeli wolno mi się tak wyrazić, jest wprost proporcjonalna do liczby obrazów i do łatwości ich kombinowania.Tu jeszcze na chwilę poproszę was o baczną uwagę.Zwierzęta, których organizm jest niezogniskowany, nie mają za-pewne ani woli, ani pojęć.Poruszenia ich, jak poruszenia mimozy, są pomimowolne.Możemy wszelako przypuścić, że gdy słodkowodnypolip wyciąga czułki, by pochłonąć robaczki, i połyka takie, które bardziej mu smakują od innych, to nabiera pojęcia o złym, dobrym lublepszym.Jeżeli zaś ma możność odrzucania złych robaczków, musimyprzypuścić, że nie brak mu woli.Pierwszą zatem wolą była potrzeba, która zmusiła go do wyciągnięcia ośmiu czułków, połknięte zaś żyjątka dały mu dwa lub trzy pojęcia.Odrzucić jedno żyjątko, połknąć drugie –należy do wolnego wyboru, który wypływa z jednego lub kilku pojęć.Zastosowawszy to samo dowodzenie do dziecka, zobaczymy, żepierwsza jego wola pochodzi bezpośrednio z potrzeby.Ta to wolazmusza je do przytknięcia ust do piersi mamki.ale skoro tylko skosztowało pokarmu, natychmiast nabiera pojęcia, potem zmysły jego od-bierają nowe wrażenia, i tak nabywa drugiego pojęcia, następnie trzeciego itd.Pojęcia zatem można tak samo policzyć, jak widzieliśmy, że możnaje kombinować.A wobec tego da się do nich zastosować jeżeli nic rachunek kombinacyjny, to przynajmniej zasady tego rachunku.Nazywam kombinacją układ niezależnie od ustawienia: tak więc naprzykład AB jest tą samą kombinacją co BA.Dwie przeto litery dają się ułożyć jednym tylko sposobem.Trzy litery, wzięte po dwie, dają się ułożyć, czyli kombinować,trzema sposobami.Czwarty jest – gdy wszystkie trzy stawiamy razem.Cztery litery, wzięte po dwie, dają sześć kombinacji, po trzy – czte-ry, razem – jedną, czyli w ogóle – jedenaście.Następnie: pięć liter daje razem 26 kombinacji' sześć 57, siedem 120, osiem 247, dziewięć 502, dziesięć 1013, jedenaście 2036.NASK IFPUG410Ze zbiorów „Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej” Instytutu Filologii Polskiej UGWidzimy więc, że każde nowe pojęcie podwaja liczbę kombinacji iże kombinacje pięciu pojęć tak się mają do kombinacji dziesięciu po-jęć, jak 26 do 1013, czyli jak l do 39.Wcale nie jest moim zamiarem obliczać rozum za pomocą tego ma-terialnego rachunku; chciałem tylko wykazać ogólne zasady wszyst-kiego, co jest zdolne do kombinacji.Powiedzieliśmy, że różnica rozumów jest wprost proporcjonalna doilości pojęć i do łatwości ich kombinowania.Możemy zatem wyobrazić sobie skalę wszystkich tych rozmaitych rozumów
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|