[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Jak najszybciej chciał dotrzeć do Asgardu, toteż nielicho się zdenerwował, kiedy okazało się, że drogę zagrodził mu szeroki sund, cieśnina morska.Dostrzegł wszakże, że niedaleko brzegu stoi zacumowany prom.Zawołał więc do przewoźnika o imieniu Harbard, by ten podpłynął i pomógł mu się przeprawić.Owym przewoźnikiem okazał się Odyn, choć nie zdradził synowi własnego imienia.Z czystej złośliwości odmówił Thorowi przewozu.Porywczy bóg błyskawic zaczął wymieniać własne bohaterskie czyny, chcąc w ten sposób zmusić Harbarda do uległości.Ten jednakże też wymienił swe niedawne przewagi, głównie miłosne, twierdząc, że nie są wcale mniejsze od dokonań Thora, a więc ten nie ma prawa mu rozkazywać.Wymiana zdań między ojcem a synem zakończyła się obrzuceniem obelgami i wypominkami czyja żona z kim spała.W końcu rozwścieczony Thor musiał odejść i szukać innego sposobu przeprawy.A jakie to czyny wymieniali bogowie?Odyn stał na promie i chwalił się:Jak to przybył na wyspę Algrón, gdzie wraz z olbrzymem Fjólwarem walczyli ramię w ramię i zabili wielu wrogów.Potem zabrali się za podrywanie miejscowych dziewuch — niestety, udała im się zabawa tylko z tymi głupszymi, mądrzejsze nawet na nich nie popatrzyły.Zdołali jednak uwieść siedem sióstr-czarownic, władających magią żywiołu ziemi.Jak to podstępem zyskał przyjaźń olbrzyma Hlebarda, aby ten podarował mu własną czarodziejską różdżkę.Odyn okazał się jednak niewdzięcznikiem i różdżką tą odebrał Thursowi rozum.Jak to na wyspie Samsó udało mu się opanował czary nie-runiczne, przypisane kobietom, a potem, wykorzystując je, latał na miotle niczym czarownica.Wyśmiał też Thora, że jak tylko udaje się na wyprawę, to jego żona, Sif, przyprawia mu rogi.Thor stał na brzegu i chwalił się:Jak to zabił w górach kilka olbrzymek.Jak to, pilnując rzeki na granicy Midgardu z Utgardem, został napadnięty przez synów olbrzyma Swaranga.Obrzucili go głazami, ale zdołał ich pokonać i zmusić do prośby o pokój.Jak to ze swym giermkiem, Thjalfim, przybył na wyspę Hlesey.lam napadły na nich kobiety-berserkerzy, walczące żelaznymi maczugami.Zniszczyły im okręt i tak przestraszyły Thjalfiego, że biedak uciekł.Thorowi udało się jednak je pozabijać, za co potem podziękowali mu miejscowi ludzie, uciskani przez owe kobiety-wilczyce.Jak to wrócił pewnego razu cło Asgardu i dowiedział się, że bogowie przyrzekli rękę jego córki, Thrud, krasnoludowi Alvisowri Wszechwiedzącemu, w zamian za wykonanie wspaniałej zbroi.Thor wprawdzie musiał się zgodzić na to postanowienie, ale jako ojciec mógł postawić jeden warunek — zażądał od Alvisa, aby ten odpowiedział na szereg pytań, tyczących wszystkich języków używanych w dziewięciu krainach Aldy.Przepytywanie ciągnęło się całą noc, aż świt zastał krasnoluda w Asgardzie, zaś światło słoneczne zamieniło go w kamień, tak samo, jak przed wiekami sławnego krasnoluda Dwalina.Tak Thor przechytrzył najmędrszego z krasnoludów.Jak to uratował z lodów Jótunnheimu półżywego przyjaciela, olbrzyma Aurwandila (zwanego przez niektórych Earendelem), znanego podróżnika i żeglarza.Wyniósł go w cieplejsze kraje, ale jeden z palców Aurwandila odpadł odmrożony.Wtedy Thor, chcąc pocieszyć przyjaciela, rzucił palec na niebo, tworząc gwiazdy Konstelacji Oriona, zwanej też Palcem Aurwandila.W wiele lat później Groa, żona Aurwandila, odwdzięczyła się Thorowi za uratowanie męża, wyciągając mu z czaszki kilka odłamków kamiennego topora olbrzyma Hrungriira.Jak to zabił olbrzyma Geirróda.Thurs ów porwał Lokiego, a w zamian za jego uwolnienie zażądał przybycia nieuzbrojonego Thora.Thor zostawił Mjóllnira w Asgardzie, ale wyruszył do Geirróda obdarowany przez olbrzym-kę Grid, matkę swego brata przyrodniego, Widara.Dzięki owym prezentom — Pasowi Siły Megingiard, żelaznym Rękawicom Mocy oraz czarodziejskiej lasce — zabił Geirróda i jego waleczne córki, uwalniając Lokiego.Mimo tych przechwałek, Ody n nie przewiózł Thora przez sund.Bogowie bowiem są złośliwi.LOKI(wg: Hyndlul.:Vóluspa en skamma 42; Lokas.9-10; 16; 23; 33; 40;52;54; Gylfag.)Opowiadałem wam już niejedno o sprytnym i podstępnym Lokim, Płomiennym Olbrzymie, wyniesionym przez Asów cło godności boga ognia.Niejedno też jeszcze o nim rzeknę.Teraz zaś przyszła pora na kilka drobnych wieści i plotek na temat jego osoby.Kim jest i skąd się wziął w Asgardzie? Otóż pochodzi z Muspellhei-mu, gdzie też żyją jego krewniacy.On sam zaś, za jakieś, nieznane nam — śmiertelnym, zasługi dla bogów, został usyno\viony przez Odyna i zawarł z nim braterstwo krwi.Musiało się to stać przed niezliczonymi laty, gdyż sami bogowie twierdzą, iż miało to miejsce „dawno temu".Niedługo po stworzeniu świata, Loki przyczynił się, choć mimowolnie, do powstania Słońca i Księżyca.Możnemu olbrzymowi Mundilfóriemu urodziło się dwoje dzieci — syn Mani (Księżyc) i córka Soi (Słońce).Dumny ojciec twierdził, że jego dzieci są najpiękniejsze ze wszystkich stworzeń świata, że nawet Asynje nie dorównują im urodą.lak rozwścieczyło to boginie, że namówiły Lokiego, zawsze skorego do okrutnych żartów, by wykradł niemowlaki.Ten rzeczywiście to uczynił i przyniósł dzieci do Asgardu
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|