[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] .Na tym polega by-lejakoÊç i wielkoÊç profesji aktora.Z tego biorà si´ zagroÝe-nia i intelektualna mia"koÊç, która u Was (kto wie, czy tylkou Was) staje si´ zaletà.Sytuacja, w której pozostaje w tej chwili STARY Teatr,wymaga wykazania nadzwyczajnego poczucia zespo"owoÊcii ogromu pracy wszystkich aktorów, reÝyserów, dyrekto-rów.Zadaj´ sobie pytanie, czy starczy Wam energii i cierpli-woÊci? Jak Pan, który tak bardzo ceni sobie wolnoÊç, znajdziesi´ w zaistnia"ej sytuacji? Mam wiele wàtpliwoÊci, ale wstrzy-muj´ si´ póki co z ich wypowiedzeniem, Ýeby nie psuç Panusierpnia.Piszàc o sternikach , ma Pan na uwadze, jak sàdz´,wybitnych reÝyserów Waszej sceny.Dlaczego Pan si´ z Nimitak dramatycznie Ýegna, dlaczego sugeruje zmian´ portów?Oni jeÊli nawet to zrobià, to na pewno nie z powodu Pa’skiejhisterycznej i przez to obola"ej sugestii.A moÝe tak napraw-d´ Oni tego nie chcà? Nie rozbijajcie rodziny, bo z tego wy-niknàç mogà tylko same nieszcz´Êcia.Porozumcie si´, do ja-- 69 -snej cholery, chociaÝby po to, Ýeby jednej kobiecej szyi ode-braç w"adz´ poruszania tyloma Êwietnymi g"owami.Przypominacie dziÊ rozkapryszone dzieci, które ze z"oÊci,Ýe wiatr poprzewraca" im piaskowe babki, zaprzepaszczajàdorobek.Zapanujcie nad sobà, bo w przeciwnym wypadku do-prowadzicie do tego, Ýe plac Szczepa’ski b´dzie si´ kojarzy"nie z Teatrem Starym, a z parkingiem samochodów.Zakr´ci"o si´, Drogi Panie, bardzo si´ zakr´ci"o.Czy Marta rozpocz´"a juÝ film? A jeÊli tak, prosz´ mi do-nieÊç o szczegó"ach, bo bardzo jestem ich ciekaw.No i co tuukrywaç, t´skni´ za Wami moÝe to si´ sko’czyç wezwaniemna dywanik.Serdecznie Pana pozdrawiamPa’ski Piotr SkrzyneckiNiebo.W cieniu pod ska"à, sierpie’ 1998- 70 -Pan Piotr SkrzyneckiNieboKochany Panie Piotrze!Dzisiaj nie b´dzie o teatrze.Prosi" Pan, Ýebym powiadomi"Pana o tym, co dzieje si´ z filmem Marty Meszaros pt.Córyszcz´Êcia.No cóÝ, jesteÊmy ciàgle przed pierwszym klap-sem.W"aÊnie przed chwilà Marta wyjecha"a z Kowala doWarszawy, Ýeby rozpoczàç zdj´cia.Z tego co mi donoszà, sàpewne k"opoty.Rosyjska aktorka, która mia"a graç g"ównàprostytutk´, okaza"a si´ jednak.radziecka i potrzeba by"oszukaç innej.Ta, która ma jà zastàpiç, zdolna ponoç i pi´kna.Mój pierwszy dzie’ zdj´ciowy za cztery dni w ¸azienkach.Scenariusz, jak to zwykle u Marty, powsta" g"ównie z myÊlào kobietach.Postacie m´Ýczyzn, wed"ug ReÝyserki sà równie krwiste , ale jak znam Ýycie i tak pozostanà w bezpiecznymod g"ównych za"oÝe’ oddaleniu.Tam b´dà spe"niaç rol´ lu-ster, wktórych g"ówne bohaterki mogà si´ przeglàdaç jeÊlizechcà, oczywiÊcie.No cóÝ, dobre i to.MyÊl´, Ýe dziwnie teraz zaczynaç normalny film.ReÝyse-rzy, którzy podejmujà si´ realizacji skromnych produkcji,zostali wt"oczeni pomi´dzy stepy Ogniem i mieczem i rozle-g"e "àki Pana Tadeusza, czyli mi´dzy narodowe kicze.Robiàwi´c wraÝenie ogrodników, którym na pociech´ skapn´"amoÝliwoÊç uprawiania.przyzagrodowych dzia"ek.No cóÝ,dobre i to.Patrz´ czasami na swojà twarz i myÊl´, Ýe przez d"ugie la-ta zosta"a bezlitoÊnie i cz´sto g"upio przeze mnie wyeksplo-atowana.A tzw.nazwisko wcale nie musi cieszyç.Ca"kiemniedawno przecieÝ dano mi do zrozumienia, Ýe to u"omnoÊç.Wycofano mnie z filmu wostatniej chwili, po czym udano si´- 71 -wKieleckie na poszukiwania innego Ýubra.Takiego, któryobok zdrowia i koniecznych predyspozycji mia"by na dodatekt´ rzadkà cech´, Ýe po latach zawodowych spe"nie’, w wiekuszeÊçdziesi´ciu lat powiedzmy, nikt o nim nie s"ysza".Tacy ak-torzy sà dziÊ wmodzie.Szkoda.Szkoda wàsów, Drogi Panie!Bo kazali mi do tej roli zapuÊciç wàsy zapuÊci"em, chodz´z nimi po Krakowie i czekam na ewentualnà zmian´ decyzji.A pies patrzy tylko, szczeka, podskakuje i próbuje na nich za-wisnàç.À propos pies, Panie Piotrze, Tina wcale nie by"awciàÝy.To co si´ z nià sta"o, nazywajà elegancko.urojeniem.Szczeni´ta by"y juÝ rozdane, a tymczasem psina zrobi"a naspo prostu na szaro.Dobrze chociaÝ, Ýe nie zap"aci"em za ba-raszkowanie.W ostatniej chwili, kiedy mi podano cen´, naj-pierw zd´bia"em, a potem z ca"à surowoÊcià odmówi"em, wy-chodzàc z za"oÝenia, Ýe nawet facet z wyÝszym wykszta"ce-niem bierze mniej.A wracajàc do filmu, w którym mam wziàçudzia", to powiem Panu, Ýe najbardziej ciesz´ si´ ze spotkaniaz Filipem Bajonem i Jurkiem Moniakiem, z którymi zÝy"emsi´ w czasie d"ugich miesi´cy kr´cenia Magnata.A przecieÝjeszcze Andrzej, Ewa i Zosia.O tym, dlaczego nie wolno robiçzbyt duÝych przerw w spotkaniach z przyjació"mi, opowiem,jeÊli Pan pozwoli, w nast´pnym liÊcie.Serdeczne uk"ony przesy"amPa’ski Jan NowickiPS W nocy burza z b"yskawicami, przed którymi nie chro-ni"y nawet zamkni´te powieki.Zakopane, wrzesie’ 1998- 72 -Pan Jan NowickiZiemiaDrogi Panie Janie,Pan zamierza pisaç o przyjaêni? Prosz´ tego nie robiç.Wyr´-cz´ Pana, bo myÊl´, Ýe inaczej mam w tej sprawie do powie-dzenia.Przez ca"e lata obserwowa"em w Pa’skim stosunkudo bliskich Mu ludzi pewien.nadmiar naznaczony egzalta-cjà, wygórowanymi nadziejami, egoistycznym oczekiwaniemna wzajemnoÊç.W konsekwencji dzia"o si´ tak, Ýe cz´sto czy-ni" Pan drugiemu i od drugiego oczekiwa" tego, co Panu mi"e.WzajemnoÊci Pan oczekiwa", co nawet ludzkie, ale w pewnymwieku nie wiem, czy konieczne.Ja natomiast zawsze uwaÝa-"em, Ýe po odb´bnieniu szcz´Êcia pierwszych miesi´cy, przy-jaê’ powinna przemieniaç si´ z wolna w radosny ch"ód, mi"ydystans, pob"aÝliwà kontrol´.W przeciwnym wypadku czekacz"owieka.mi"oÊç, która przy swych powszechnie znanychwalorach, posiada takÝe i t´ przykrà w"aÊciwoÊç, Ýe kiedyÊ si´ko’czy.Nie chodzi mi, rzecz jasna, o Ýadnà kalkulacj´.MyÊl´ ra-czej o czu"ej kontroli serca, którego nie ma potrzeby obciàÝaçzb´dnà arytmià.Wszystko w Waszym Ýyciu, ze stosunkamimi´dzyludzkimi w"àcznie, wybaczy Pan, jest rodzajem gry.Trzeba tylko uwaÝaç, Ýeby nie przekroczyç granicy, za któràkrzywda.To tak jak z k"amstwem, róÝniàcym si´ od opowie-Êci tym, Ýe zadaje ból. OpowieÊç dzia"a w interesie zarównos"uchacza, jak i opowiadajàcego
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|