[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Ten, przybywszy, istotnie podŸwign¹³ z gruzów znaczn¹ czêœæ muru133, posy³aj¹c do pracy za³ogê swej floty, op³acaj¹c cieœli i kamieniarzy oraz opêdzaj¹c inne jeszcze niezbêdne wydatki.By³y jednak i takie czêœci murów, które odbudowali dobrowolnie sami Ateñ-czycy do spó³ki z Beotami134 i ludŸmi z innych grodów.Koryntianie natomiast, za zostawione przez Farnabaza pieni¹dze uzupe³niwszy sw¹ flotê i wyznaczywszy jej dowódc¹ Agatina, panowali w zatoce miêdzy Achaj¹ i Lechaion.W odpowiedzi na to tak¿e Lacedemoñczycy uzupe³nili sw¹ flotê, dowodzi³ zaœ ni¹ Podanemos.Kiedy jednak ten zgin¹³ w jakimœ ataku, sekretarz zaœ jego, Pollis, odniós³szy ranê cofn¹³ siê, Herippidas obj¹³ dowództwo nad jego okrêtami.Mimo to Koryntianin Proainos, przej¹wszy okrêty od Agatina, opuœci³ Rion, który zajêli Lacedemoñczycy.Nastêpnie do okrêtów Herippidasa przyby³ Teleutias i ten z kolei znów panowa³ nad zatok¹.Tymczasem Lacedemoñczykom 135, gdy us³yszeli, ¿e Konon i mury ateñskie za pieni¹dze królewskie odbudowuje, i ludzi swej floty jego kosztem utrzymuj¹c, zarówno wyspy, jak i nadmorskie grody kontynentu ku Ateñczykom sk³ania,131 W oryginale u¿yty jest tu termin harmostes; harinostami nazywali siê z zasady komendanci spartañscy, w tym wiêc wypadku Ksenofont stosuje niew³aœciwie ten teimin w odniesieniu do komendanta ateñskiego, jak w innych miejscach do tebañskich (VII l, 43; 3, 4 i 9).132 Wed³ug relacji Diodora (XIV 84) mieli wtedy Farnabazos i Kouon zawrzeæ przymierze z pañstwami greckimi walcz¹cymi ze Spart¹.133 Jak wynika z napisów (IG II2, 1656), Ateñczycy rozpoczêli odbudowê d³ugich murów na kilka tygodni przed bitw¹ pod Knidos.134 Wed³ug Diodora (XIV 85) mieli Tebañczycy pos³aæ Ateñczykom 500 murarzy.135 Spartanie niew¹tpliwie obawiali siê ponownego utworzenia Zwi¹zku Morskiego i najprawdopodobniej by³ to ich najwa¿niejszy atut w nowej kampanii prowadzonej w Persji.przysz³o na myœl, ¿e gdyby oni poinformowali o tym Tiribaza, naczelnego wodza królewskiego 136, to mogliby tym albo Tiribaza na sw¹ stronê przyci¹gn¹æ, albo przynajmniej przeszkodziæ utrzymywaniu przezeñ floty Konona.Doszed³szy do tego wniosku, pos³ali do Tiribaza Antalkidasa 137, nakazawszy mu powiadomiæ go o tym i staraæ siê o uzyskanie dla pañstwa pokoju z królem.Na wieœæ o tym Ateñtzycy pos³ali tak¿e, im na przekór, razem z Kononem jako pos³ów: Hermogenesa, Diona, Kallistenesa i Kallimedonta.Wezwali równie¿ swych sojuszników, by wspólnie z nimi wysy³ali poselstwa — i oto wyruszyli pos³owie od Beotów, Koryntian i Argejczyków.A gdy ju¿ tam byli, Antalkidas pocz¹³ mówiæ do Tiribaza, ¿e przyby³ on prosiæ króla o pokój dla swego pañstwa, i to o taki pokój, jaki król uzna za wskazany.O greckie bowiem grody w Azji nie spieraj¹ siê ju¿ z królem 138 i wystarcza im to, aby wyspy wszystkie i inne grody w³asnymi siê rz¹dzi³y prawami139.„Zaiste — przemawia³ on — skoro taka jest nasza wola, to po co mia³by król dalej wojowaæ albo pieni¹dze traciæ? Przecie¿ ani Ateñ-czycy nie bêd¹ mogli wyruszyæ na króla, jeœli my nie bêdziemy do-wodziæ, ani my, jeœli grody bêd¹ same o sobie stanowi³y".S³uchaj¹cemu Tiribazowi s³owa Antalkidasa bardzo siê podoba³y, dla strony przeciwnej by³y to jednak s³owa puste.Ateñczycy bowiem bali siê porozumienia uznaj¹cego samostanowienie grodów i wysp, aby nie postradaæ Lemnos, Imbros i Skyros 140, Tebañczycy — aby nie byli zmuszeni wróciæ swobody grodom Beocji141, Argejczycy wreszcie s¹dzili, ¿e po zawarciu takiej umowy i pokoju nie bêd¹ w stanie zatrzymaæ Koryntu w posiadaniu pañstwa argejskiego, czego w³aœnie pragnêli.W ten sposób umowa powy¿sza nie zosta³a zawarta i wszyscy powrócili do domu z niczym 142.Tiribazos uwa¿a³, ¿e bez zgody króla nie by³oby136 Tiribazos, zausznik Artakserksesa II, by³ zarówno satrap¹ Lidii, jak i naczelnym wodzem si³ l¹dowych (karanos) w Azji Mniejszej.Podobn¹ kumulacjê funkcji obserwowaæ by³o mo¿na u Farnabaza.137 Wed³ug Ÿróde³ inskrypcyjnycb i numizmatycznych oraz œwiadectwa komentatora Demostenesa — Didyma w³aœciwsza by³a pisownia: Antialkidas.138 Pod tymi dyplomatycznymi propozycjami Antalkidasa kryje siê rezygnacja Sparty z miast greckich na wybrze¿u Azji Mniejszej, które uzyska³y niepodleg³oœæ w wyniku zwyciêskich wojen z Persj¹, g³ównie za spraw¹ Aten.139 Sparta, domagaj¹c siê autonomii miast greckich, chcia³a doprowadziæ do rozbicia istniej¹cych zwi¹zków, g³ównie tebañskiego, by tym ³atwiej narzuciæ Grecji swoj¹ hegemoniê.140 Z wymienionych wysp Lemnos podbi³ Miltiades, wypêdziwszy st¹d Pelasgów jeszcze przed wojnami perskimi, a Skyros Kimon oko³o r.470.141 Tebañczycy stopniowo uzale¿nili od siebie miasta beockie, tworz¹ce dot¹d wolny zwi¹zek pod kierownictwem Teb.142 Relacja Ksenofonta na temat nie dojœcia do skutku tego pokoju jest zupe³nie niewystarczaj¹ca.Z nowego bowiem fragmentu Filochora (por.Didymusdla niego bezpieczne stan¹æ po stronie Lacedemoñczyków, potajemnie jednak da³ pieni¹dze Antalkidasowi, aby po wzmocnieniu floty lacedemoñskiej Ateñczycy i ich sojusznicy tym bardziej potrzebowali pokoju, i — co wiêcej — uwiêzi³ Konona za jego rzekom¹ winê wobec króla i wobec rzekomo s³usznych skarg Lacedemoñczyków143.Uczyniwszy to, wyruszy³ sam do króla, aby zawiadomiæ go o propozycjach lacedemoñskich i uwiêzieniu Konona, jako wobec niego winnego, i zapytaæ go, co wobec tego wszystkiego nale¿y czyniæ.Król, poniewa¿ Tiribazos znajdowa³ siê u niego w Azji, wys³a³ Strutasa 144, aby troszczy³ siê o sprawy morskie.Strutas jednak wyraŸnie sk³ania³ siê na stronê Ateñczyków i ich sprzymierzeñców, pamiêtaj¹c, ile z³ego dozna³a od Agesilaosa ziemia królewska.Lacedemoñczycy, widz¹c, ¿e Strutas odnosi siê do nich wrogo, do Ateñczyków zaœ przyjaŸnie, wys³ali Tibrona 145, aby z nim wojowa³.Ten, przeprawiwszy siê do Azji i maj¹c oparcie w Efezie i grodach doliny Meandru — Priene, Leukofrys i Achilleion — na wszelkie sposoby ³upi³ i grabi³ ziemiê królewsk¹.Z biegiem czasu Strutas, zauwa¿ywszy, ¿e Tibron przychodzi wci¹¿ z pomoc¹ bez³adnie i lekcewa¿¹co, wys³a³ na równinê sw¹ jazdê z rozkazem, by w lotnych wycieczkach zagarnia³a i pêdzi³a przed sob¹ co siê da.Tibron w³aœnie w tym czasie rzuca³ po œniadaniu dyskiem z flecist¹ Tersandrem.A by³ ów Tersander nie tylko wybitnym flecist¹, ale i — jako zwolennik ¿ycia lakoñskiego 146 — zawo³anym bojownikiem.Strutas zaœ, widz¹c, ¿e wróg przybywa w nie³adzie i ¿e stra¿ przednia jest nieliczna, zjawi³ siê z licznym i sprawnym oddzia³em jeŸdŸców.Najpierw wiêc zabili Tibrona i Tersandra, nastêpnie, skoro ci padli, zmusili do ucieczki i pozosta³e wojsko.W poœcigu po³o¿yli trupem bardzo wielu.Byli jednak i tacy, którzy uratowali siê ucieczk¹ do grodów zaprzyjaŸnionych.Wiêkszoœæ pozostawa³a w tyle, zbyt póŸno bowiem dowiedzia³a siê, ¿e jej pomoc jest potrzebna
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|