[ Pobierz całość w formacie PDF ] .wiele bowiem tytułów nosiłem w swoim życiu, ten jednak wydaje mi się najpiękniejszy.»A potem - czego już Herim nie zapisał - wszyscy dokoła widzieli jak Dago ukrył swoją twarz w dłoniach i długo milczał.Płomienie ogniska zdawały się sięgać jego dłoni, lecz jak gdyby ich nie parzyły.Po włosach Dagona pełzały na przemian smugi cienia i blasku, jego zaś włosy stawały się to czarne, to znów złote.I choć nikt nie potrafił nazwać swych uczuć, ludzie zrozumieli, że mają przed sobą mocarza.Nagle Dago odjął dłonie od twarzy i zapytał starców: - Czy złożyliście w tym roku daninę Szczekowi?- Mamy dziewczynę dziesięcioletnią.Ciągle choruje i pewnie umrze.Na jesieni, aby wydała się starszą, oddamy ją Szczekowi.- A skąd będzie wiedział, że przynieśliście mu ofiarę? Przecież krąży po lesie i ma siedem kryjówek.- Zabijamy koguta i zawieszamy go na drzewie zwanym Drzewo Szczeka.Jest to stara lipa rosnąca nad urwiskiem rzecznym.Gdy kogut zostanie zabrany, jest to dla nas znak, że następnego dnia można do tego drzewa przywiązać ofiarę.Ale nie sądź, panie, że da się on schwytać w pułapkę.Ukryty w gęstwinie leśnej widzi ilu ludzi zbliża się do drzewa, czy ktoś nie chce go zajść od tyłu lub z boku.Chroni go też urwisko rzeczne.Wielu próbowało zrobić tam na niego zasadzkę i nikomu ona się nie udała.- Przynieście mi zaraz sieć dużą i gęstą.Jutro zaś zawiesicie koguta na Drzewie Szczeka.Potem wykonujcie wszystkie rozkazy człowieka, który siedzi obok mnie, a na imię ma Herim.„Teraz odejdźcie, abym mógł się pomodlić do swoich bogów.Odeszli, a potem jeden z nich przyniósł Dagonowi sieć dużą i gęstą.Przeraził się Herim i przypadł do ręki Dagona.- Co czynisz, panie? Obiecałeś stworzyć państwo wielkie i silne.Czy nie rozumiesz, że zwykły przypadek.twoja śmierć lub rana zadana przez Szczeka, może pokrzyżować te wszystkie plany?Dago dorzucił gałęzi do ogniska i odpowiedział Herimowi:- Nie wiem co to jest przypadek.Opowiedz mi o nim, jeśli potrafisz.Rozpaczliwie zaczął grzebać Herim w swojej pamięci, aż wreszcie przypomniał sobie:- Był wielki wódz Hunów zwany Atyllą.Nazywano go Bicz Boży i samo jego imię budziło strach.Wziął sobie za żonę młodą kobietę i wydał wspaniałą ucztę, na której tak się objadł, że umarł z obżarstwa.A wtedy napadły na Hunów wszystkie ludy i pokonały ich nad rzeką Nadeo, ponieważ nie stało Atylli.- Mów dalej, Herimie - poprosił Dago.- Papież Grzegorz I został Wielkim, ponieważ nad Mauzoleum Hadrjana pokazał się ludowi Archanioł Gabriel.Wtedy to odstąpili od murów Świętego Miasta potężni Longobardowie, zaczęła ich bowiem trapić krwawa dryzdaczka.To przez przypadek pokonano Hunów i przez zwykły przypadek, dryzdaczkę i Archanioła, papież Grzegorz I został Wielkim.- Mów dalej, Herimie - poprosił Dago.- Król Longobardów Alboin został zamordowany przez własną żonę.To samo uczyniła żona następnego króla, Klefa.Przez ten głupi przypadek Longobardowie przez trzynaście lat nie wybrali żadnego króla, choć w tym czasie mogli wprowadzić arianizm do Świętego Miasta i historia świata potoczyłaby się inaczej.Nóż dwóch kobiet pokierował historią.Albowiem historia nie posiada żadnych praw i nikt nie wie, dlaczego jedne ludy nagle rosną w siłę i błyszczą jak słońce na niebie, a potem tak samo nagle zachodzą za horyzont.Największe dzieło potrafi zniszczyć trucizna, wygrana lub przegrana bitwa.Historia jest jak gra w kości.Nie idź, panie, po Szczeka, bo przypadek może rozstrzygnąć o naszych losach.Uśmiechnął się Dago do Herima i rzekł:- Pojąłem, że są dwa rodzaje przypadków: dobry i zły.Dlaczego sądzisz, że mnie czeka zły przypadek?- Mówiłem, że to gra w kości.Chcesz grać o swoje państwo?Zamyślił się Dago i Herimowi wydało się, że go przekonał.Ale on, układając się do snu i okrywając sukiennym płaszczem, powiedział:- Cenię twój rozum, Herimie.Nie lubię grać w kości, nie lubię wina i piwa, od kobiety nie wezmę nawet wody, jeśli ona jej wpierw nie pokosztuje.Zrobię jak zechcesz, jeśli rozwiążesz zagadkę.- Słucham, panie
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|