[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Cnota ta charakteryzuje człowieka wolnego (w odróżnieniu od niewolnika), który potrafi wykorzystać swą wolność dla najszczytniejszych celów.2 J.Locke, Dwa traktaty o rządzie, tłum.Z.Rau, Warszawa 1992, s.165 (II, 2,4).3ibid., s.166(11,2,6).4 Por.ibid., s.222 (II, 7, 87).5ibid., s.172(11,2, 14).6 ibid., s.223 (II, 7, 87).7 ibid., s.258n (II, 11,135).8 ibid., s.232 (II, 97).9 ibid., s.222 (II, 7, 87).10 A.Peretiatkowicz, Filozofia prawa J.J.Rousseau, Kraków 1913; M.A.Krąpiec, Człowiek i prawo naturalne, Lublin 1993, s.75n.11 Totalitarny aspekt demokracji w sensie Rousseau omawia J.L.Talmon, The Origins of Totalitarian Democracy, London, I, 3.12 Zob.H.Gouhier, Les meditations metaphysigites de Jean-Jacques Rousseau, Paris 1984., s.11-34.Edukacja dla socjalizmuOd ponad dziesięciu lat kraj nasz podlega tzw.restrukturyzacji praktycznie we wszystkich dziedzinach.Jedną z nich jest edukacja.W jakim kierunku idą te zmiany? Co one przyniosą? Kto za nimi stoi? Jakie będą następne pokolenia Polaków? Zanim odpowiemy na te pytania, warto najpierw przypomnieć, jak kształtowały się różne koncepcje edukacji na przestrzeni dziejów, w tym również w Polsce.W tradycji klasycznej, stanowiącej ciąg kultury greckiej, rzymskiej i chrześcijańskiej, edukacja podporządkowana była nade wszystko rozwojowi osobowemu człowieka.Stąd na poziomie edukacji średniej akcent położony był na tzw.sztuki wyzwolone, natomiast na poziomie edukacji wyższej - na filozofię i teologię.W czasach nowożytnych, po reformacji, pojawia się nowa koncepcja edukacji, związana z przełomem cywilizacyjnym - na plan pierwszy wysuwa się teraz homo faber, inżynier, który znając tajniki przyrody, pozwala człowiekowi zapanować nad przyrodą, a dzięki wynalazkom i przemysłowi - czyni życie wygodnym i bezpiecznym; miejsce uniwersytetu zaczyna zajmować politechnika.Po rewolucji francuskiej pojawiła się nowa jeszcze funkcja szkoły: szkoła ma wychować obywateli państwa, zgodnie z obowiązującą ideologią, cel szkoły jest więc polityczny.I właśnie przez te dwa ostatnie trendy zdominowana była koncepcja edukacji XIX i XX wieku: przez trend POLITECHNICZNY i POLITYCZNY.Realizowanie takiego modelu kształcenia było ułatwione z tego względu, że od rewolucji francuskiej rozpoczął się proces masowego upań-stwawiania szkół w krajach zachodnich.Państwa więc odgórnie, drogą administracyjną mogły realizować swoje programy nauczania, nie pytając nikogo o zgodę.W niniejszym wykładzie interesować nas będzie przede wszystkim aspekt polityczny edukacji.Polityka XIX i XX wieku rozwijała się w dwóch kierunkach: pierwszy był dośrodkowy i przybrał postać NACJONALIZMU.Niektóre narody europejskie przyjęły w spuściźnie doktrynę "narodu wybranego", uważając siebie za taki właśnie naród.Rozwojowi militarnemu i gospodarczemu towarzyszyło przekonanie o wyższości cywilizacyjnej, które znajdowało swoje odzwierciedlenie w apoteozie własnej kultury.Edukacja była narzędziem budowania nacjonalistycznej mentalności w najmłodszych pokoleniach.Drugi kierunek był odśrodkowy i miał charakter internacjonalistyczny, związał się przede wszystkim z ideologią SOCJALIZMU.Socjalizm miał być drogą prowadzącą do światowego KOMUNIZMU.Wariant połączenia tych dwóch przeciwstawnych sobie tendencji w postaci NARODOWEGO SOCJALIZMU wypalił się podczas II wojny światowej, po porażce Niemiec, podobnie jak trwający dłużej sowiecki socjalizm oparty nie na narodzie, ale instytucjonalnie na Związku Sowieckim, skończył się wraz z formalnym rozpadem tego państwa.Przetrwał natomiast socjalizm międzynarodowy, instytucjonalnie nie związany z żadnym państwem, ale przymocowany do wielu organizacji międzynarodowych mających wpływ na poszczególne państwa.Dość powiedzieć, że na 15 krajów Unii Europejskiej w 13 rządzą socjaliści.Komunistyczne resp.socjalistyczne partie rozsiane są po całym świecie.A w kwietniu 2000 r.w Brukseli miało miejsce kolejne spotkanie Międzynarodówki Socjalistycznej.Narodowy socjalizm nie przetrwał, bolszewizm nie przetrwał, ale socjalizm - przetrwał! Jest dziś przewodnią siłą świata zachodniego.Byłoby naiwnością sądzić że socjalizm, posiadając dominującą pozycję polityczną, nie przenika do innych dziedzin, w tym do edukacji.Dalekosiężne plany opanowania świata, jakie od przynajmniej 200 lat towarzyszą socjalizmowi, za jeden z podstawowych elementów uznają właśnie edukację.W krajach Unii Europejskiej edukacja w dalszym ciągu idzie jeszcze drogą sprzed Traktatu z Maastricht (1993).Przypomnijmy, że w powojennej historii Wspólnoty Europejskiej (EWG, Traktat rzymski 1957) współpraca miała charakter głównie ekonomiczny.W związku z tym edukacja pozostawała w gestii poszczególnych państw, realizujących w znacznej mierze kierunek obywatelski: ugruntowywanie świadomości narodowo-państwowej.Również Traktat z Maastricht (1993) nie waży się jeszcze na odebranie poszczególnym państwom wpływu i odpowiedzialności za edukację swoich obywateli.Niemniej jednak art.126 otwiera furtkę dla dużych wpływów Unii, która za pośrednictwem różnych funduszy programowych ukierunkowuje zmiany w edukacji1.W sposób bardziej zdecydowany wpływ ten zagwarantowany jest przez art.130 f-p, dotyczący badań i rozwoju technicznego2.Unia Europejska przyjęła strategię wejścia w edukację poszczególnych państw od góry, czyli poprzez stworzenie takich programów, warunków formalno-prawnych i finansowych, które umożliwią posiadanie silnego wpływu na wyższe uczelnie i środowiska akademickie.Następna faza obejmuje zmianę programów edukacji na poziomie podstawowym i średnim.Praktycznie wygląda to w ten sposób, że podręczniki z jakich korzysta młodzież szkół podstawowych i średnich (w krajach Europy Zachodniej), są tradycyjne, czyli takie, jakie obowiązywały przed Traktatem z Maastricht.W Niemczech w 9 klasie gimnazjalnej nie ma jeszcze żadnej lekcji na temat Unii Europejskiej.Ale już w mediach toczą się dyskusje wybitnych "specjalistów", którzy proponują odejść od niepotrzebnego balastu historii i dziedzictwa kulturowego.Dyskusje te wzmacniane są przez modę młodzieżową na tzw
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|