[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Zaiste ciasną bramą jestowa noc zmysłów, z których się dusza ogołaca i wyzwala, aby w nią wejść, opierając się nawierze niedostępnej dla żadnego zmysłu.Dalej zaś idzie wąską drogą , czyli przechodziprzez ową drugą noc ducha i szuka Boga jedynie w czystej wierze, będącej środkiemzjednoczenia z Bogiem.Ta droga ciemnej nocy ducha jest tak wąska, ciemna i straszna - codo ciemności i cierpień, nie można jej nawet porównywać z nocą zmysłów - że idzie po niejtylko bardzo niewielu.Korzyści z niej wynikające są jednak nieporównanie większe niż znocy zmysłów.Zanim jednak zaczniemy o niej mówić, wspomnimy teraz nieco okorzyściach, jakie dusza odnosi z nocy zmysłów.Rozdział 12O korzyściach, jakie sprawia w duszy noc zmysłów.l.Ta szczęśliwa dla duszy noc i oczyszczenie pożądań sprawia w niej wielkie dobra i korzyści- choć duszy się wydaje raczej, że jest ich pozbawiona - i tak jak niegdyś Abraham urządziłwielką uroczystość w dniu odłączenia od piersi jego syna Izaaka (Rdz 21, 8), tak radują sięteraz w niebie, że Bóg podniósł tę duszę z powicia i puścił ją z ramion, aby już sama zaczęłachodzić; że pozbawił ją piersi i delikatnego, słodkiego pokarmu dzieci, a każe jej pożywaćchleb ze skórką i smakować w pokarmie mocnych, jaki w tych oschłościach i mrokachzmysłów zaczyna Bóg podawać duchowi ogołoconemu i oczyszczonemu ze smakówzmysłowych; jest to kontemplacja wlana, o której była mowa.2.Pierwsza i najważniejsza korzyść, jaką przynosi oschła i ciemna noc kontemplacji, topoznanie siebie i swojej nędzy.Wszystkie inne łaski, jakich Bóg duszy udziela, zazwyczajdaje ukryte w tym poznaniu.Oschłości i opróżnienia władz w stosunku do obfitości pociechprzedtem doznawanych, trudności, jakie teraz odczuwa w spełnianiu dobrych czynów, dająpoznać duszy jej własną niskość i nędzę, których w czasie pomyślności nie widziała.Mamy trafny obraz tego w Księdze Wyjścia.Pan Bóg, chcąc upokorzyć synów Izraela ichcąc, by poznali siebie, rozkazał im zdjąć odświętne szaty i ogołocić się z ozdób, w które sięstroili na puszczy mówiąc do nich: Teraz już, od tej chwili i na przyszłość zdejmijcie ozdobyświąteczne, a przywdziejcie ubrania zwyczajne i robocze, abyście poznali, na jakietraktowanie zasłużyliście (por.W] 33, 5).Czyli mówił Bóg do nich: Ponieważ szaty, którenosicie, są szatami odświętnymi, szatami wesela, dają okazję ku temu, że nie myślicie o sobietak nisko, jak to powinniście czynić.Odrzućcie już te szaty, abyście na przyszłość, widząc sięw nędznym odzieniu, poznali, kim jesteście i że nie zasługujecie na więcej.Stąd duszapoznaje prawdę o swojej nędzy, której przedtem nie znała, ponieważ w czasie, gdy chodziłajakby przy święcie, znajdując w Bogu wiele smaku, pociechy i oparcia, chodziła trochęzanadto zadowolona i zaspokojona, myśląc, że dosyć służy Bogu.Chociaż bowiem wtedy niemiała w sobie wyraznie takiego przekonania, to jednak coś z tego kryło się w tymzaspokojeniu, w jakim smakowała.Teraz już, pozostawiona w innym, roboczym odzieniuoschłości i osamotnienia, gdy przyćmione zostały jej pierwotne światła, posiada je tymbardziej w tej tak wzniosłej i koniecznej cnocie poznania samej siebie.Nie ceni bowiemsiebie w niczym ani nie ma żadnego zadowolenia z siebie, ponieważ widzi, że sama z siebienic nie czyni i nic nie może.Takie zaś niezadowolenie z siebie i żałość, że nie służy Bogu, Bóg więcej ceni niż wszelkiesmaki, jakich dusza przedtem doznawała, i czyny, jakich dokonywała, chociaż były bardzowielkie.W nich bowiem wystawiała się na okazję do wielu niedoskonałości i błędów.W tymzaś ubiorze oschłości nie tylko odnosi wyżej wspomniane korzyści, lecz także wiele innych,które pomijamy, a które jako ze zródła i początku wypływają z poznania samej siebie.3.Przede wszystkim rodzi się tu w duszy głębsza cześć i uszanowanie dla Boga, które zawszepowinny istnieć w naszym obcowaniu z Jego Majestatem.W chwilach pomyślności,upodobań [i pociechy] dusza zwykła o tym zapominać.Smak i upodobanie, jakie wpierwodczuwała, sprawiały, że jej pożądanie było zbyt zuchwałe, niewłaściwe i bez uszanowaniawobec Boga.Tak właśnie było z Mojżeszem.Słysząc, że Bóg do niego przemawia, przynęconyupodobaniem i pożądaniem, niebacznie ośmielił się zbliżyć do Niego.Bóg jednak rozkazałmu zatrzymać się i zdjąć obuwie (Wj 3, 2-5).Rozkaz ten uwidacznia cześć i uszanowanie, zjakim w ogołoceniu pożądań powinno się obcować z Bogiem.Gdy Mojżesz posłuchał, stał siętak roztropny i ostrożny, że, jak mówi Pismo święte, nie tylko się już nie zbliżał, lecz nieśmiał nawet patrzeć (tamże, 6 i D z 7, 32).Odrzuciwszy obuwie pożądań i upodobań, ujrzałswą nędzę wobec Boga.I dopiero wtedy mógł słuchać słów Bożych.Podobnie było i z Jobem.Bóg przygotował go do rozmowy z sobą nie przez rozkosze ichwałę, jakich przedtem ten mąż doznawał ze swoim Bogiem (Job l, 1-8), lecz przez to, że gozłożył ogołoconego na gnojowisku, osamotnionego, wyszydzonego przez przyjaciół, pełnegoucisku i goryczy, okrytego robactwem (tamże, 29-30).I wtedy dopiero Bóg najwyższy, który z gnoju wywyższa ubogiego (Ps 112, 7) raczył zstąpić ku niemu i rozmawiać z nim twarząw twarz.Odsłonił mu głębokość i szerokość Bożej mądrości, czego nigdy nie czyniłwówczas, gdy Job był w pomyślności (Job, 38-42).4.Należy tu podkreślić, skorośmy doszli do tego zagadnienia, drugą niewymowną korzyśćspływającą na duszę z tej nocy i oschłości zmysłowego pożądania.Polega ona na tym, że Bógw tej ciemnej nocy pożądania oświeca duszę nie tylko przez udzielenie jej poznania jej nędzyi małości, lecz także przez zrozumienie swojej wielkości i majestatu.Spełnia się tutaj to, comówi prorok: Wzejdzie w ciemności światłość twoja (Iz 58, 10).Gdy zagasi się pożądania iupodobania, gdy usunie się podporę, jaką dają zmysły, umysł pozostaje czysty i wolny dorozumienia prawdy.Wszelkie bowiem upodobanie zmysłowe i wszelkie pożądanie, choćbydotyczyło rzeczy duchowych, zaćmiewa i obciąża ducha.Poza tym owa przykrość i oschłość[zmysłów], jaką dusza w niej przechodzi, rozbudza umysł, jak to mówi prorok Izajasz:Utrapienie daje zrozumieć rzeczy Boże (tamże, 28, 79).Do duszy opróżnionej i ogołoconej,co jest koniecznym warunkiem dla wpływu Bożego, przychodzi Bóg sposobemnadprzyrodzonym za pośrednictwem owej ciemnej nocy i oschłej kontemplacji.Daje jej wśród tej nocy zrozumienie swej boskiej mądrości, czego nie udzielał jej wpierw,gdy kosztowała pierwszych soków i smaków.5.Na ten temat mówi tenże prorok Izajasz: Kogóż On będzie uczył umiejętności? i komu dazrozumieć, co słyszał? Odstawionym od mleka, odsądzonym od piersi (tamże, 28, 9).Z tychsłów można pojąć, że nie mleko pierwszej słodyczy duchowej ani zbliżenie się za pomocąwładz zmysłowych do piersi smakowitych rozważań, w których upodobała sobie dusza, bywaprzygotowaniem do tego boskiego wpływu, lecz pozbawienie się pierwszego i oderwanie oddrugiego
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|