[ Pobierz całość w formacie PDF ] . Na zewnątrz niezwykle uprzejmy, czarujący Anglik.Ale co kryje się pod tą fasadą, tojuż zupełnie inna historia. I co się dalej dzieje? spytał Mark.Lewis wzruszył ramionami. Kto to może wiedzieć? Prześlę ci pierwsze kilka scen mailem, kiedy wyjedziemy. Nie będziesz pracował w czasie miesiąca miodowego! Oto ona! zawołał Lewis. Czyż nie wygląda pięknie?Mark spojrzał w kierunku domu i zobaczył Harriet zmierzającą po trawniku w ich stronę.Miała na sobie elegancką, prostą, białą suknię z tafty, z koronkowym gorsetem i baskinką,również z tafty.W dłoniach trzymała bukiecik łososiowych i białych róż, i takie same kwiatymiała wplecione w delikatny jak pajęczyna stroik do włosów. Wygląda fantastycznie! zgodził się Mark.Podczas całej ceremonii Lewis nie spuszczał z niej wzroku.Pózniej, kiedy wmieszali sięw tłum gości, z których większości Harriet nie znała, trzymał jej dłoń ciasno uwięzioną w swojej,jakby się bał, że zniknie, jeśli ją puści.Harriet odczuła ulgę, kiedy wreszcie choć na chwilę zostali sami.Lewis zaciągnął ją doswojej pracowni, rzekomo po to, żeby miała szansę odświeżyć makijaż, ale gdy tylko zamknęłysię za nimi drzwi, zaczął ją namiętnie całować i tulić natarczywie, mrucząc coś nieskładnie do jejucha.Czuła się oszołomiona miłością do niego.Odchyliła głowę, a on całował delikatną, białąskórę jej szyi. Powiedz, że mnie kochasz! zażądał gwałtownie. Wiesz, że tak jest odpowiedziała.Nogi drżały jej na myśl o czekającym ichnamiętnym miesiącu miodowym. Powiedz to! powtórzył. Nigdy jeszcze tego od ciebie nie usłyszałem. Kocham cię, Lewis wyszeptała.Westchnął z zadowoleniem. Wiem, że cię zaniedbywałem przez ostatnich kilka tygodni, ale byłem okropnie zajęty.To się zmieni, kiedy tylko wyjedziemy. Rozumiem zapewniła go.Lewis poprawił jej przybranie głowy i wypuścił kosmyk włosów na czoło. O, tak jest lepiej, o wiele seksowniej!Zmiejąc się, chwyciła jego dłoń i wyszli do holu.Stał tam mężczyzna i przyglądał sięjednemu z obrazów Lewisa.Kiedy usłyszał, że otwierają się drzwi do pracowni, odwrócił sięi uśmiechnął do młodej pary. Edmund zawołał Lewis, wyciągając rękę. Jak miło cię widzieć.Harriet, chyba niemiałaś jeszcze okazji poznać Edmunda? Jest jednym z moich najbliższych przyjaciół, a coważniejsze, wiernie kibicuje mojej pracy.To on będzie finansował mój następny film. Drugą część Mrocznego sekretu? spytała. Tak. A więc mało ryzykowny projekt roześmiała się Harriet.Mężczyzna uśmiechnął się do niej. Nie, ale włożyłem też pieniądze w pierwszą część, a to na pewno było ryzykowne,dlatego tym razem czuję się uprawniony do mniej niepewnej inwestycji! Jego głos zaskoczył Harriet.Przyzwyczaiła się już do Amerykanów, ale on był bezwątpienia Anglikiem, i to doskonale wykształconym, sądząc po pięknie modulowanym głosie. Też jesteś Anglikiem! roześmiała się.Pokiwał głową. Jak widzisz, coś nas łączy.Coś w sposobie, w jaki to powiedział, przyciągnęło jej uwagę.Przyjrzała mu siębadawczo.Był wysoki, chociaż nie tak jak Lewis, bardzo szczupły, miał brązowe kręcone włosy,ciemne oczy i niezwykle zmysłowe usta. Bardzo mnie to cieszy odpowiedziała.W tym momencie od strony ogrodu do holu weszła bardzo wysoka blondynka i objęłaEdmunda ramieniem. Tu jesteś, najdroższy! Wszędzie cię szukam. Harriet, to jest moja żona Noella.Noella, na pewno poznajesz uroczą pannę młodą. Oczywiście.Witaj w Beverly Hills, kochanie. Tęsknisz za Anglią? spytał Edmund, patrząc na nią ciepło. Tak, strasznie wyznała Harriet. Dlatego wracamy tam z Lewisem na nasz miesiącmiodowy. Naprawdę? A gdzie się zatrzymacie? spytała Noella. W Kornwalii odpowiedział Lewis. Zawsze chciałem ją zobaczyć, a Harriet spędziłatam mnóstwo czasu jako dziecko. Co za zbieg okoliczności! wykrzyknęła Noella, patrząc na swojego męża. My teżw przyszłym tygodniu lecimy do Kornwalii. Trudno tu mówić o zbiegu okoliczności powiedział spokojnie jej mąż. Lewis i jamamy dużo do omówienia w ciągu następnych paru tygodni, dlatego postanowiłem połączyćnasz długo odkładany urlop z jego miesiącem miodowym.Harriet spojrzała na Edmunda, a potem z powrotem na swojego męża. Chcesz powiedzieć, że zamierzasz pracować w czasie naszego miesiąca miodowego?Zcisnął jej dłoń. Nie nazwałbym tego pracą, kochanie.Edmund i ja musimy dogadać kilka szczegółówdotyczących drugiej części.Wiem, jak bardzo cię to interesuje, więc uznałem, że się niepogniewasz. Harriet poczuła dreszczyk podniecenia.Teraz rozumiała, co miał na myśli Lewis,mówiąc, że miesiąc miodowy będzie dla niej niezapomnianym przeżyciem.Spojrzała jeszcze razna Edmunda.Był niezaprzeczalnie przystojny i czuła, że pod otoczką ogłady kryło się o wielewięcej. Nie masz nic przeciwko temu, prawda, Harriet? spytał z uśmiechem.Harriet pokręciła głową i podniosła wzrok na swojego świeżo poślubionego męża. Nie mogę się doczekać zapewniła go.Lewis pochylił głowę i pocałował ją w usta.Edmund przyglądał im się przez chwilę w milczeniu, a potem odwrócił się i odszedłz Noellą.Był zadowolony.Nadejdzie i jego kolej.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|