[ Pobierz całość w formacie PDF ] .W miarę jak narastały w niej intensywne, niemal przerażające doznania, piersi Harrietzaczęły boleć, więc po krótkiej tylko chwili wahania przyciągnęła do siebie głowę Lewisa. Powiedz mi, czego chcesz wymruczał. Moje piersi jęknęła, wypychając je do góry, w kierunku jego ust. Bolą. I co chciałabyś, żeby z tym zrobił? drażnił się z nią.Harriet nie była pewna, czy zdoła to powiedzieć, ale natarczywe wołanie jej rozpalonegociała wygrało z głęboko zakorzenioną powściągliwością. Ssij je, Lewis, proszę. Delikatnie czy mocno? zapytał, nie przestając naciskać jej podbrzusza i odciągającpalcem napletek łechtaczki, by móc delikatnie pocierać odsłoniętą wypukłość. Mocno! błagała.W tej chwili jej ciało, bliskie eksplozji, nie było niczym więcej jakpragnieniem pobudzenia, które doprowadzi do kolejnej kulminacji rozkoszy.Uśmiechnął się, a potem jego usta zamknęły się wokół jednego z twardych sutkówi zaczął go mocno ssać.Napięcie w piersiach rosło, podobnie jak w łechtaczce i pobudzonych dogranic wytrzymałości nerwach prowadzących od jej pęcherza.W końcu rozpalające ciałorozbłyski rozkoszy zlały się w jeden przeciągły wybuch i zaczęły nią targać gwałtowne, niemalbolesne skurcze mięśni, które zdawały się zmieniać jej ciało w gorącą ciecz, w rwącą rzekęabsolutnej rozkoszy.Gdzieś z oddali Harriet dobiegł dziwny, przenikliwy dzwięk, nie zdawała sobie jednaksprawy, że był to jej własny krzyk ekstazy.Wygięła plecy w łuk, a wtedy Lewis zaczął drażnićzębami koniuszek sutka, który trzymał w ustach, nadal stymulując jej łechtaczkę, aż wstrząsnąłnią ostatni, słaby skurcz i wreszcie znieruchomiała.Jej skórę pokrywała błyszcząca warstewka potu, a ciało było lekkie, jakby unosiła sięw nieważkości.Harriet nigdy wcześniej nie przeżyła czegoś tak wspaniałego.Zamknęła oczy,próbując przywołać ten kulminacyjny moment.Pamiętała wcześniejsze doznania, dziwny, ostryucisk, bolące sutki i to uczucie, kiedy Lewis obejmował je ustami, ale ostatnie cudowne chwilejej umykały.Nie potrafiła ich odtworzyć w pamięci.Kiedy otworzyła oczy, zobaczyła Lewisa opierającego się na jednym łokciu i patrzącegona nią z czułością. Jeszcze? spytał z uśmiechem.Harriet pokręciła głową. To było nieziemskie przeżycie.Nigdy nie myślałam.Nie uwierzyłabym, że możnaczuć tak wiele. Wierz mi, przed tobą jeszcze wiele takich odkryć, ale coś mi się wydaje, że już nie dziś! Pocałował ją łagodnie w czoło, głaszcząc jednocześnie jej szyję. Muszę jeszcze popracować.Poradzisz tu sobie sama? Nie mogę tu zostać powiedziała szybko Harriet. Muszę wrócić do swojego pokoju. Nonsens odparł Lewis nonszalancko. Rowena tu dziś nie zajrzy, a jutro wstanieszo wiele wcześniej od niej.Poza tym kiedy położę się do łóżka, chcę, żebyś w nim na mnieczekała.Chciałbym spędzić tę noc obok ciebie.Poruszona tym niespodziewanym wyznaniem, Harriet od razu się poddała.Lewis napewno wie, co robi, a poza tym była zbyt zmęczona, żeby schodzić na pierwsze piętro.Wizjaczekającego tam na nią zimnego łóżka też nie była zachęcająca. W porządku zgodziła się, a Lewis pocałował ją na pożegnanie i wyszedł.Dlaczego wciąż jestem ci potrzebny w nocy? spytał poirytowany Mark. W nocy przychodzą mi do głowy najlepsze pomysły odpowiedział łagodnie Lewis. Jeszcze nie skończyłem ostatniego fragmentu, nad którym miałem pracować. Nie interesuje mnie, ile masz na głowie ważne, żebym ja nie musiał już o tym myśleć.Postanowiłem dodać pewną komplikację. Nie sądzisz, że ten film jest już wystarczająco skomplikowany? Sam pomysł tak, ale stosunki między postaciami są zbyt chłodne.Chcę, żeby bohaterzaczął coś czuć do sekretarki. Miłość?Lewis pokręcił głową. Nie, nie miłość, ale coś więcej, niż planował.Ona musi zacząć się dla niego liczyć jakoosoba, nie tylko jako katalizator.Zciągnął ją tu, żeby odzyskać żonę, teraz jednak widzi, że mawobec niej dużo czułości i współczucia. Dlaczego? spytał Mark, zastanawiając się jednocześnie, kto będzie grał głównegobohatera.Nietrudno było znalezć męskiego, przystojnego aktora o powierzchownym uroku, alenie każdy potrafił zagrać głębokie, złożone emocje. Dlatego że jest wyjątkowa.Ma w sobie coś, co go do niej przyciąga
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|