[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Możliwe, że po prostu układ bioelektryczny, dostarczający energii ciału ludzkiemu działa w tym samym zakresie co przekaźniki wardenowskie albo w zakresie bardzo do tamtego zbliżonym.To by tłumaczyło, dlaczego jedni ludzie dysponują większą mocą niż inni, a niektórzy mają jej bardzo niewiele lub nie posiadają jej w ogóle; w każdym razie na trzech spośród tych czterech światów.Można by powiedzieć, że zarówno nasze mózgi, jak i systemy nerwowe pracują na tych samych długościach fal, co ich quasi - organiczne maszyny.Sprawa ta ma jednak pewien pouczający, a zarazem niepokojący aspekt.Wniknięcie organizmu Wardena w ciało ludzkie w rezultacie uczyniło ludzi na Rombie tworami komputera centralnego, podobnie jak to było z roślinami, zwierzętami i niemal ze wszystkim.Wszystko bowiem, poczynając od najprostszych informacji biologicznych i biofizycznych, a na zawartości mózgów kończąc, przesyłane było do tego komputera.W ten sposób uzyskiwali oni całą potrzebną informację na temat ludzkiej natury, polityki, wierzeń i wreszcie historii naszego gatunku.Stąd dowiedzieli się tak wiele na nasz temat, i to bez potrzeby składania nam wizyty.Oznacza to również, iż wiedzieli o naszych agentach już w momencie, gdy ci “włączeni" zostali do ich systemu komputerowego.W rzeczywistości wiedzieli więc o całej intrydze.Albo tedy nigdy nie wykorzystali tej informacji - co jest możliwe - albo uważają Czterech Władców i ich operację za czynniki zupełnie nieistotne.Na pewno nie powiedzieli Czterem Władcom nic na temat naszych planów ani też nie poinformowali ich o żadnej z naszych operacji.Nie poczynili też żadnych kroków, by ostrzec lub uratować Kreegana czy Matuze, i nie uczynili nic, by ostrzec La - roo czy uchronić go przed naszymi wpływami i kontrolą.W rzeczywistości musieli być świadomi jego zdrady, a przecież nie uczynili żadnego wysiłku, by zablokować przesłanie nam informacji pozwalającej przeprowadzić analizę tych ich cholernych robotów.Przysyłają na Cerbera specjalistów od robotów i nie przejmują się wcale, czy się o tym dowiemy, czy też uda nam się dokonać ewentualnego sabotażu wiadomego procesu.Wszystko to jest dla mnie wielce interesujące i niepokojące zarazem.Sugeruje bowiem, że posiadają oni takie środki obrony, które nie pozwolą na zaatakowanie ich interesów - w przeciwieństwie do interesów Czterech Władców i mieszkańców Rombu - i że cała ta wojna, cały ten sabotaż i kampania prowadzona przez roboty, nie została zapoczątkowana przez nich, lecz przez Czterech Władców.Skoro jednak potrafią się bez trudu obronić, to po co w ogóle ta cała dziwna i diabelsko inteligentna kampania przeciwko nam; kampania, która bez wątpienia musiałaby zwrócić naszą uwagę na ich istnienie w momencie jej rozpoczęcia czy też w przypadku przedwczesnego ujawnienia zamiarów, co zresztą się stało?Jedyną odpowiedzią może być fakt, że kilka lat wcześniej Altavaryjczycy doszli do wniosku, że właśnie zmuszeni są skorzystać z Rombu Wardena, a my możemy stanąć na ich drodze.Sądzę, iż podjęli wówczas decyzję o ataku na Konfederację, o prowadzeniu wojny totalnej, o brutalnej kampanii ludobójstwa, lecz Marek Kreegan odwiódł ich od tego, a przynajmniej spowodował, że odłożyli te plany na później.Dowodem na to są przeżycia mojego alter ego, które będzie można przeanalizować dokładniej w wolnej chwili, i dowód ten wydaje się niewątpliwy.Wynikałoby z tego, iż Kreegan jest w pewnym sensie bohaterem.W obawie przed eksterminacją naszego gatunku, w obawie przed całkowitym zniszczeniem mieszkańców naszych planet w wojnie obronnej prowadzonej przeciwko nieprzyjacielowi mającemu technologiczną przewagę, a poza tym praktycznie nam nie znanemu - nie znamy nawet lokalizacji ich cywilizacji czy floty bojowej - przekonał ich do prowadzenia innego rodzaju kampanii, takiej, która uderzyłaby w samo jądro politycznej i ekonomicznej jedności Konfederacji, powodując nasz zwrot ku wewnątrz, powodując niezdolność do utrzymania jedności, która przecież stanowiła naszą największą siłę.Ta kampania musiała naturalnie kosztować olbrzymią liczbę ludzkich istnień i musiała zepchnąć olbrzymie masy ludzkości z powrotem do prymitywu i barbarzyństwa, ale jednak pozwalała przetrwać naszemu gatunkowi.Pozostali Władcy zgodzili się na ten plan z zemsty, a także dlatego, że dawał nadzieję ucieczki, opuszczenia Rombu Wardena i zebrania resztek pozostałych po zdruzgotanej Konfederacji.Altavaryjczycy przyjęli go, ponieważ pozwalał im osiągnąć te same cele co wojna totalna, ale o wiele niższym kosztem.Wydaje się również oczywiste, iż nie wierzyli oni zbytnio w sukces tego planu, jednak skłonni byli, tak na wszelki wypadek, dać Czterem Władcom dość czasu i udzielić im takiego materialnego wsparcia, które by im pozwoliło ten plan przeprowadzić
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|