Wątki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nikt nie może zaprzeczyć, że Guy du Bas Tyra knuł zdradę.To nie ulega wątpliwości.Jak nie ulega również wątpliwości, że popełnił haniebne morderstwo.Jednak życzeniem zmarłego Króla było, aby w tej kwestii okazać litość i miłosierdzie.Ponieważ wolę taką wyraził umierający Rodne, wyrażamy zgodę na ułaskawienie, chociaż z przyjemnością wi­dzielibyśmy Guya du Bas-Tyrę ponoszącego pełne konsekwen­cje swoich uczynków.Życzeniem naszym jest, aby od dnia dzisiejszego stało się wiadomym powszechnie, iż Guy du Bas-Tyra zostaje wyjęty spod prawa i zostaje skazany na banicję, a wszelkie jego tytuły, stanowiska i majątek przechodzą na własność korony.Życzeniem naszym jest także, aby jego nazwisko i herb zostały na zawsze usunięte z rejestru panów Królestwa.Niech żaden człowiek nie waży się udzielić mu schronienia, ogrzać przy ogniu, dać jedzenia czy wody do picia.– Przerwał na chwilę i rozejrzał się po zgromadzonych wielmożach Królestwa.– Niektórzy z tutaj zgromadzonych byli sprzymierzeńcami by­łego Księcia, więc nie mamy wątpliwości, że wiadomość o na­szym postanowieniu dotrze do niego szybko.Powiedzcie mu, by uciekł, niech idzie do Keshu, Queg czy Roldem.Powiedzcie mu, niech ukryje się na Ziemiach Północy, jeśli tamci nie ze­chcą go przyjąć w swoich granicach.Jeśli po upływie tygodnia znajdować się będzie na terytorium Królestwa, może pożegnać się z życiem.Nikt ze zgromadzonych nie odezwał się ani słowem.Po chwili Lyam ciągnął dalej:– Miniony czas był dla Królestwa okresem wielkich cier­pień, łez i boleści.Teraz nadszedł moment, abyśmy wkroczyli w nową erę, czas pokoju i dobrobytu.– Przerwał i dał znak obu braciom, by dołączyli do jego boku.Arutha spojrzał na Martina.Uśmiechnął się niespodziewanie i w nieoczekiwanym wybuchu uczuć objął mocno obu braci.Przez dłuższą chwilę, gdy trzej bracia trwali w mocnym, męskim uścisku, w sali panowała absolutna cisza, po czym zgromadzeni zaczęli wzno­sić radosne okrzyki i wiwatować.W tym czasie Lyam mówił do braci.Z początku Martin uśmiechał się szeroko, po czym nagle wyraz jego twarzy uległ gwałtownej zmianie.Zarówno Lyam, jak i Arutha kiwali gwał­townie głowami, lecz jego twarz była blada jak płótno.Zaczął coś mówić z napięciem, sprzeciwiając się czemuś gwałtownie.Lyam przerwał mu w pół słowa i wzniósł rękę, nakazując ze­branym ciszę.– W Królestwie naszym zajdą teraz pewne zmiany porząd­kowe.Niech się stanie wszystkim wiadome, że nasz ukochany brat Arutha jest od tej chwili księciem Krondoru oraz, aż do chwili, kiedy w naszym własnym domu pojawi się syn, również następcą tronu.– Aruthy, jak można było zauważyć po zmia­nie na twarzy, nie ucieszyła zbytnio ta ostatnia informacja.Lyam mówił dalej: – Życzeniem naszym jest także, by księstwo Crydee, dom rodzinny naszego ojca, pozostał w naszej rodzinie tak długo, jak długo nie wygaśnie ta gałąź.Dlatego mianuję Martina, naszego ukochanego brata, księciem Crydee, wraz ze wszy­stkimi przysługującymi mu posiadłościami, tytułami i prawami.I znowu radosne okrzyki tłumu.Martin i Arutha zeszli ni­żej, zostawiając brata na tronie.Nowy Król ciągnął dalej:– Niech książę La-Mut i kapitan Kasumi z La-Mut zbliżą się do tronu.Kasumi i Vandros, słysząc swoje imiona, podnieśli rap­townie głowy.Kasumi od samego rana był zdenerwowany wielkim zaufaniem i ważnym zadaniem, jakim obdarzył go Vandros.Zwyciężył w nim jednak tradycyjny spokój i opano­wanie Tsuranich.Dołączył szybko do boku Vandrosa i razem podeszli pod tron.Obaj uklękli przed majestatem.– Książę Brucal prosił mnie, bym ogłosił publicznie tę radosną wiadomość.Jego wasal, książę Vandros pojmie za żo­nę jego córkę, Felinah.Z tłumu rozległ się tubalny, wyraźny głos Brucala.– Najwyższy czas.– Kilku starszych dworzan Rodrica oburzyło się gwałtownie, lecz Lyam dołączył do ogólnego wybuchu radości.– Książę prosił również o pozwolenie przejścia na eme­ryturę i przeniesienia się do swoich posiadłości, gdzie mógłby spokojnie korzystać z owoców swej długiej i wielce nam wszy­stkim użytecznej służby Królestwu.Udzieliliśmy na to naszej zgody.Ponieważ Książę nie ma własnego syna, prosił nas, aby jego tytuł przeszedł na tego, który będzie mógł kontynuo­wać jego wierną służbę państwu, na tego, który wykazał się niezwykłymi zdolnościami w dowodzeniu wojskami Armii Za­chodu w garnizonie La-Mut w czasie niedawno zakończonych działań wojennych.W uznaniu i podzięce za jego odważne czyny i wierną służbę zatwierdzamy niniejszym jego małżeń­stwo i z radością ogłaszamy, iż Vandros otrzymuje tytuł księcia Yabon, wraz ze wszystkimi przysługującymi mu posiadłościa­mi, tytułami i prawami.Proszę wstań, książę Vandros.Vandros stanął na lekko trzęsących się nogach przy boku swego przyszłego teścia.Brucal klepnął go z rozmachem w plecy i mocno uścisnął dłoń.Lyam zwrócił się do Kasumiego i uśmiechnął.– Pomiędzy nami znajduje się ktoś, kto do niedawna za­liczany był do naszych nieprzyjaciół.Teraz zaliczany jest do naszych wiernych poddanych.Kasumi z rodu Shinzawai, za twe wysiłki, by sprowadzić pokój na dwa walczące ze sobą światy, jak również za twą roztropność i odwagę w obronie naszych ziem przed Bractwem Mrocznego Szlaku przekazuje­my ci dowództwo nad garnizonem La-Mut i nadajemy tytuł księcia La-Mut, wraz ze wszystkimi przysługującymi posiad­łościami, tytułami i prawami.Powstań, książę Kasumi.Kasumi aż zaniemówił z wrażenia.Powolnym ruchem wy­ciągnął rękę, ujął dłoń Króla i ucałował pierścień tak, jak pod­patrzył u innych.– Mój panie i władco, oddaję ci swój honor i życie.Lyam zwrócił się do Vandrosa.– Książę Vandros, czy zgodzisz się uznać i przyjąć Kasumiego jako swego wasala? Vandros uśmiechnął się.– Z radością, Wasza Wysokość.Kasumi, z błyszczącymi z dumy oczami dołączył do Van­drosa.Brucal z radości klepnął go mocno w plecy, gratulując tytułu.Ponieważ na skutek intryg dworskich, jak i żniwa śmierci w czasie wojny, powstało kilka wakatów, Król nadał jeszcze kilka tytułów i urzędów.Kiedy wszystkim wydawało się, że ceremonia dobiega końca, Lyam zwrócił się do wszystkich zebranych.– Niech do tronu przybliży się Pug, pan z Crydee.Pug zdumiony wywołaniem swego imienia spojrzał naj­pierw na Katalę, a potem na Kulgana.– O co.?Kulgan popchnął go bezceremonialnie w kierunku tronu.– Idź, to się dowiesz.Pug stanął przed Lyamem i skłonił się [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mikr.xlx.pl
  • Powered by MyScript