[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Czasu miejscowego.-To naprawdę coś.- przyznałem.-Fantastycznie - ucieszyła się Marena.-A jeszcze Taro twierdzi, że Majowie nie przewidzieli tego wy-buchu - dodał Michael.- Bo, jak wiesz, Gra Ofiarna nie sprawdzasię dobrze przy katastrofach naturalnych.-Chyba że Strażnik Dnia wie bardzo dużo o katastrofach natu-ralnych - odpowiedziałem.-Racja.-Czy Jankesi powiedzieli, że ludzie w Ix na pewno wyczuli wstrzą-sy podczas erupcji? - zapytałem.-Powiedzieli, że wybuch miał miejsce dokładnie o ósmej pięć imożna go było poczuć nawet w Panamie.-Aha.- I, jak wiesz, zaćmienie słońca będzie parę tygodni pózniej.-Tak.Miał na myśli, że całkowite zaćmienie słońca widoczne na tym te-renie odbyło się według obecnej rachuby czasu i maja Anno Domini664.Zaobserwowano je również w Europie, opisał je Beda Czcigodny,mnich z Northumbrii.Oczywiście Strażnicy Dnia Majów wiedzielio zaćmieniu.Szczerze mówiąc, zapewne wyliczyli je co do godziny.Aledzisiaj umieliśmy je obliczyć co do sekundy, więc miałem przewagę.- W każdym razie to dwie przepowiednie, które na pewno sięspełnią - rzekł Michael.- Zwietna robota - pochwaliłem.Weiner położył większy monitor na ziemi.- Gotów zobaczyć, co mamy na stronie? - zapytał mnie tonemkogoś, kto pracował od świtu, gdy inni jeszcze spali.Skinąłem głową.- Tu masz najnowszą mapę górotworu.Na ekranie pojawił się trójwymiarowy obraz miasta Ix.Możnabyło zobaczyć warstwy gleby, skał i wody pod zielonymi bryłami bu-dowli.Marena i Ana usiadły.Za Nic stanął za naszymi plecami.- Najlepsze, że ten program umożliwia przeszukiwanie pod kątemgęstości i niektórych związków chemicznych - ciągnął Michael.- Topokaże ci skałę i niewiele więcej.Podświetlił i usunął wszystko poniżej dwóch i sześć dziesiątychgrama na centymetr sześcienny, czyli mniej więcej gęstości piaskowca.To, co pozostało, przypominało rozpłaszczony wrzód na gąbce mor-skiej z rozrzuconymi blisko środka świątyniami i pałacami, otoczony-mi chmurami odłamków i niedużych brył.Już wcześniej uznałem, żeMichael Weiner wie więcej, niż to się mogło wydawać po obejrzeniujego programów w telewizji, ale teraz byłem pod wrażeniem.-Właśnie.To tutaj to obecny system jaskiń.Tutaj mamy model,który otwarte przestrzenie pod ziemią pokazuje jak solidnebryły.-Weiner usunął wszystko o gęstości ponad jeden i ćwierćkilograma na metr sześcienny lub temperaturze powyżejsześćdziesięciu stopni.Pozostała czerwona półprzejrzystastruktura jak podziurawiona skała.Michael zaczął ją powoliobracać.-I to wszystko udało się zrobić w dwie godziny? - zapytałem.-Tajest, pszepana - odparł.- Czyż to nie piękne?Potwierdziłem.Na swój kujoński sposób to robiło wrażenie.W la-tach dziewięćdziesiątych, gdy dopiero testowano radary podziemne,trzeba było przejść teren z talerzem wielkości opony, ale dzisiaj małaantena na szczycie Kopca A dawała nam widok z perspektywy nieto-perza na podziemny pejzaż w promieniu dwóch mil.Najlepszy sonarwykrywający pojedyncze ryby wyglądał przy naszym urządzeniu jakciężarek na sznurku do sprawdzania głębokości zanurzenia.-W dziesiątym b'ak'tun jaskiń było więcej - kontynuował Mi-chael.- Wiele zapadło się dość niedawno.W sensiegeologicznym niedawno.Najwyżej parę stuleci temu.Przesuniemy widok bardziej na zachód.Widzisz? To łańcuchjaskiń.Te niższe są nadal aktywne.Co znaczy, że są wilgotne inadal podmywane przez wodę.-Chodziłem trochę po jaskiniach - pochwaliłem się.-To może się przydać.A teraz możemy wyselekcjonować więcejszczegółów.- Weiner dał zbliżenie i uruchomił w osobnymoknie pasek narzędzi zatytułowany tunelowy skanerakustyczny".Pasmo po paśmie góra została pocięta na pionowesekcje sięgające w głąb.-Poszukajmy wapnia.Wpisał kości".Program zaczął zmieniać obraz w oparciu o róż-nice między przeciętną zawartością wapna w piaskowcu, niemalczystym CaC03, składającym się w czterdziestu procentach z wap-nia, a hydroksyapatycie, który ma go zaledwie trzydzieści trzy pro-cent.Kości to w siedemdziesięciu procentach hydroksyapatyt, szkli-wo zębów - dziewięćdziesiąt siedem procent.Po wyeliminowaniupiaskowca, który zbladł w tło, na obrazie zostały jedynie grudki jakżabi skrzek, rozrzucone po jaskiniach - szczególnie duże pasmo tużprzy powierzchni.- Większość to szczątki zwierząt - wyjaśnił Michael.- Ale częśćto pogrzebane ciała.Zwłaszcza że to największa góra w okolicy.Jaskinie w strefie cienia.I te trzy tutaj - sam zobacz.Podświetlił trzy nierówne prostopadłościany pod zachodnim zbo-czem Kopca A.-Tu jest wiele kości.I sądząc po szacowanych rozmiarach, to niezwierzęta.Wygląda na to, że spoczywa tu około czterdziestuciał.Gdyby porównać, to miejsce przypomina rzymskiekatakumby.-Uch - westchnąłem tylko.-Przypuszczam, że zwierzęta przemknęły się tutaj po schodach.Stopnie znajdowały się w jaskini, ale zostały sztucznieposzerzone i powiększone.Zapadły się długo po tym, jak złożonotu kości.Oczywiście możemy bez kopania określić dokładnądatę.-Jasne.-Jednak próbuję powiedzieć, że z dużym prawdopodobieństwem tetrzy jaskinie to królewskie grobowce.Dlatego mamy nadzieję,że do jednego z nich trafisz.To znaczy tak powinno się stać, botutaj będziemy szukać twojego.no wiesz.-Mojego ciała - podpowiedziałem.-Właśnie.[Z4]Na dworzee zaczęło padać, krople bębniły w niebieskofioletową osłosięjak kościste palce w ściany pułapki.Wślizgnąłem się między sprzętzmagazynowany w sali tronowej i usiadłem na dmuchanymmateracu między stosami skrzyń.W części przeznaczonej na pracow-nię grupa zajęła się zabawą w obóz, trochę na pokaz moim zdaniem
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|