[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Powtórzyła jego gest.Uśmiech-nęła się i spytała: Dlaczego?.podwójnie rozwidlone drzewo błyskawicy wyrasta z ziemi odpowiedział nie-32mal niedosłyszalnie.Dopiero po chwili podniosła wzrok na inskrypcję i przekonała się, że kończy się onatymi właśnie słowami.Ich oczy znowu się spotkały.Potem starzec rozpłynął się w mro-ku zaplecza, a ona wyszła na ulicę, mrugając oczami w oślepiającym blasku i przyciska-jąc do piersi dar.Szła stromymi, zawiłymi uliczkami w stronę gospody, zatopiona w myślach.Możnabyło uznać, że Mobil, potem Pełnomocnik i teraz Użyzniacz skaptowali ją szybko i bezkłopotu, wciągnęli w swoje działanie i nie wyjaśnili, do czego one prowadzą.Znajdz lu-dzi, którzy znają opowieści i złóż mi raport, powiedział Tong.Unikaj reakcyjnych dy-sydentów i złóż mi raport, rzekł Pełnomocnik.A co do Użyzniacza.czy dał jej łapów-kę za milczenie, czy też nagrodził za to, co powiedziała? Miała wrażenie, że za to drugie.Ale była pewna tylko jednego: że nie ma dość wiedzy, by dalej tak postępować, nie na-rażając na niebezpieczeństwo siebie lub innych.Rząd tego świata wykreślił całą swoją przeszłość, by uzyskać moc techniki i wolnośćintelektu.Nie mogła lekceważyć wrogości Akańskiej Korporacji Państw wobec starychdekoracji i ich znaczenia.Dla rządu, który twierdził, że jest wolny od tradycji, obycza-jów i historii wszystkie stare nawyki, wyobrażenia i zachowania musiały być ogniskamizarazy, gnijącymi trupami, które trzeba pochować lub spalić.Pismo, które je zachowy-wało, powinno zostać wymazane.Jeśli nagrania edukacyjne i historyczne dramaty, które studiowała w stolicy, miały ja-kieś znaczenie faktograficzne, a tak się jej zdawało, przez ostatnie kilkadziesiąt lat męż-czyzni i kobiety ginęli pod ścianami świątyń, płonęli żywcem wraz z księgami, które usi-łowali uratować, umierali w więzieniach za reakcyjną ideologię i szerzenie wstecznychnauk.Nagrania i sztuki gloryfikowały wojnę, przeciwstawiając ją gnuśnej przeszłości.Bombardowania, pożary, wyburzania przedstawiały jako heroiczne czyny.Dzielni mło-dzieńcy i dziewczęta wyrywali się spod kurateli głupich rodziców, kłamliwych duchow-nych, ograniczonych nauczycieli, reakcyjnych podżegaczy i bez wahania palili siedliskazarazy, a na ich miejscu sadzili żyzne sady denuncjowali złego profesora, który cho-wał pod łóżkiem słownik ideogramów wysadzali w powietrze ohydne ule, w którychwarzył się jad ignorancji rozorywali traktorami nikczemne przesądne rytuały apotem, ręka w rękę, wiedli swych braci producentów-konsumentów w Marsz ku Gwiaz-dom.Pod warstwą tych bredni i retoryki leżało prawdziwe cierpienie, prawdziwe uczucie.Po obu stronach.Satti była tego świadoma.Tong Ov dobrzeją nazwał, naprawdę byładzieckiem wojny.A jednak z największym trudem przychodziło jej przypominanie so-bie z ironiczną goryczą że ten świat był odwrotnością wszystkiego, co znała.Jaknegatyw.Tutaj wierzący nie prześladowali, lecz byli prześladowani.Ale po obu stronach wiara była prawdziwa.Terroryści rozumu, terroryści wiary, co33za różnica.Jedyne, co wydało się jej zaskakujące w nieustannej propagandzie Ministerstwa In-formacji i Poezji, to fakt, że bohaterzy wzorcowych opowieści występowali zwykle pa-rami brat i siostra, narzeczeni lub małżeństwo.W dwóch ostatnich przypadkach cho-dziło oczywiście o parę heteroseksualną.Rząd Aki miał obsesję dewiacji.Tong uprze-dził ją o tym tuż po jej przyjezdzie: Musimy iść na kompromis.Niemożliwa jest wszel-ka dyskusja.Jakiekolwiek doniesienia o seksualnych kontaktach z osobą tej samej płcisą uważane za kardynalne przewinienie.To smutne, i takie męczące.Biedni ludzie! .Wzdychał nad cierpieniami bigotów i purytanów, cierpieniami i okrucieństwami.Nie musiał jej udzielać tego ostrzeżenia.Prawie nie miała kontaktu z poszczególny-mi osobnikami, ale, oczywiście, zwiększyła czujność.Było to jej pierwsze bolesne roz-czarowanie.Stary język akański, którego nauczyła się na Ziemi, sugerował, iż społeczeń-stwo tej planety ma tolerancyjny stosunek do seksu i bardzo słabą hierarchię płci.Spo-łeczeństwo jej rodzimego zakątka Ziemi było nadal skrępowane kastowością płci i po-zycji społecznej, pózniej zwyrodniałej i uwydatnionej przez mizoginię i nietolerancjęUnitów
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|