[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Wszystkich ucieszył ich powrót, lecz byli też świadomi czasu, który upłynął.Nikt otwarcie nie oskarżał ich o nielojalność, lecz wszyscy mieli świadomość, że są pytania, których lepiej nie zadawać.Jednostki sił zbrojnych, które ewakuowały się za granicę, powróciły, ale ich dowódcy nie kwapili się do przejęcia inicjatywy.Choć nie było w tym właściwie ich winy, panowało przekonanie, że przed okupacją nie wypełniali swej roli jak należy.Nie tylko nie użyto ich przeciwko burzycielom porządku, którzy doprowadzili kraj do upadku, ale również - choć ponownie nie z ich winy - nie stanęli w obronie kraju przed wrogiem.Nikt ich nie potępiał, ale też nikt nie witał z otwartymi ramionami.Byli postaciami o nieustalonym statusie i - przynajmniej na razie - najlepiej było ich ignorować.Niektórzy z byłych dziennikarzy skupili wokół siebie niewielkie grupy współpracowników i zaczęli wydawać nowe pisma, o charakterze raczej ogólnonarodowym niż regionalnym.Głównym ich zadaniem było zachęcanie do dyskusji i połowę objętości zajmowały w nich kolumny listów od czytelników.Jednak poglądy, jakie w tych listach wyrażano, miały w większości wydźwięk negatywny.Ludzie nie wiedzieli być może, kim chcieliby zastąpić starą ekipę, lecz byli niemal jednomyślni w określaniu, kogo sobie nie życzą.Pierwsze miejsce na tej liście zajmowały wszystkie dawne partie polityczne i ich działacze.Na łamach prasy ukazywały się również dywagacje na temat rządu feministycznego, republiki platońskiej, humanizmu, “ludzkiego oblicza Anarchii”, czy też oddzielnych rządów dla Walii, Szkocji i wszystkich siedmiu regionów Anglii.Żadna z tych koncepcji nie uzyskała jednak szerszej akceptacji.Pod koniec pierwszych dwóch tygodni po wyzwoleniu Andrews doszedł do wniosku, że wszystko zaczyna znów odbywać się według starego scenariusza.Dyskusje przynoszące jedynie rozczarowanie, brak kontroli, brak przewodnictwa.Choć z ociąganiem, przyjął więc na siebie rolę, o której nigdy nie myślał, ani też o nią nie zabiegał.Przeprowadził długie rozmowy z Jamie Boylem i jego ojcem.Nie przyniosły one ostatecznych, konkretnych rozwiązań ale w ich wyniku we wszystkich większych miastach grupy bojowników dawnego ruchu oporu zorganizowały masowe mityngi z udziałem Andrewsa i jego współpracowników.Ku szczeremu zaskoczeniu pułkownika i jego ludzi przyjęcie, jakie im zgotowano, było wszędzie entuzjastyczne.Wyglądało na to, że cieszą się w społeczeństwie szczególnymi względami.Nie dlatego, by uważano ich za bohaterów - kraj nie był w nastroju do podziwiania czyjegoś bohaterstwa.Stanowili jednak grupę ludzi posiadających pewne szczególne zalety.Nie byli częścią starego establishmentu, a przy tym potrafili przewidzieć rezultaty jego słabości i przygotować się do ich przezwyciężenia.Nie nosili także piętna upokorzenia, które przyniosła okupacja radziecka.I jej również się przeciwstawili; może nie w sposób rozstrzygający, lecz dość efektywny, by pokazać narodom, które -.niegdyś były sojusznikami i przyjaciółmi Wielkiej Brytanii, iż jest ona warta ocalenia.W gruncie rzeczy jedynie ludzie podziemia nie stali się częścią narodowego upadku i poniżenia.Jednym z najważniejszych rezultatów tych masowych wieców stał się fakt, iż Harry Andrews okazał się być powszechnie akceptowanym przez opinię publiczną jako człowiek i jako przywódca.Niemal wszyscy jego potencjalni przeciwnicy spośród członków dawnej ekipy nie mieli ani dość odwagi, ani odpowiedniego forum, by wyrazić swój sprzeciw.W głębi serca zresztą ci starzy wyjadacze, wiedzieli doskonale, że niezależnie od argumentacji, przy pomocy której mogliby próbować przywrócić układ sprzed okupacji, wystawiliby się tylko na pośmiewisko, lub może nawet padli ofiarą linczu, zależnie od audytorium.Harry Andrews pamiętał jeszcze tę pół żartem wypowiedzianą uwagę prezydenta Wheelera, kiedy spotkali się w jego teksaskim domu.Wheeler zaproponował mu wówczas samolot pełen doradców pozostających poza układami partyjnymi.Zarówno on sam jak i Andrews doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że trzeba jak najszybciej wypełnić powstałą w brytyjskim życiu politycznym próżnię i że trzeba będzie, być może, poświęcić dążenie do doskonałości na rzecz wymogów praktycznych.O sprawie podstawowej zadecydowano w ciągu paru dni
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|