Wątki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Bez tego nie byłoby uczuć?- Nie, tego nie powiedziałem, lecz twierdzę, że mają one całkowicie inną jakość, niż to sobie dotąd wyobrażaliśmy.Teraz akwani są w wodzie i na razie muszą walczyć z atmosferą.Chodzi o to, że ryba nie zna strachu przed ogniem.(Chłopiec zręcznie manipuluje rowerem wodnym i rozpoczyna grę w berka z oswojoną rybą).- Gdy patrzę na inne dzieci i porównuję je z Iririm, czasem ogarnia mnie niepokój.Zastanawiam się, czy nie są pozbawione uczuć lub czy nie mają innych serc.- To znaczy, że tylko ten chłopiec przypomina człowieka?- Tak, można zrozumieć, co robi.- (Stawał się coraz bardziej sentymentalny).- Można jednak postawić pytanie, czy lądowe serce nie jest w morzu tylko sprawą niecałkowitego spalania?(Goniąc za rybą chłopiec przepływa obok kamery i znika).- Czy nie jest to źródłem jego inteligencji?- Nie, inne dzieci nie są wcale mniej zdolne od niego.Na przykład dziecko o trzy miesiące młodsze skonstruowało zegarek oparty na zasadzie alternacji bąbelków wodnych.Nazywamy to zegarem, lecz jego wskazówki obracają się co piętnaście minut.(Kamera przesuwa się w ślad za chłopcem w stronę jego kolegów).(Odzyskał spokój, teraz znów mówił jasno, tonem urzędowym).- Ten środkowy pokład jest przeznaczony na mieszkania, poniżej znajdują się odrębne klasy dla poszczególnych roczników.Podobnie jak u nas, ich nauka również rozpoczyna się od pisania, czytania i arytmetyki.Nie jesteśmy pewni, co robić dalej, na razie przyjęliśmy program dostosowany do ich warunków życia, a więc położyliśmy nacisk na fizykę ciała płynnego i chemię molekularną.Nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć ich potrzeb.Dopiero gdy wykształcą własnych nauczycieli, będą mogli ustalić właściwy program nauki.W końcu powietrze i woda zbyt się różnią z punktu widzenia zmysłowego.(Szereg balkonów, jeden nad drugim.bawiące się dzieci.jedne wykazują nie skrywaną ciekawość, inne są prawie obojętne).- Może nie ma nawet potrzeby o tym wspominać, ale tutaj nie uczą się ani historii, ani geografii czy nauk społecznych.Nie mogliśmy się zdecydować, jak im przyswoić wiedzę na temat stosunków międzyludzkich, a także stosunków między akwanami.(Tomoyasu pociągnął nosem).- To oczywiste.Byłoby błędem zaszczepiać w nich wieczny żal.- Nie.- (Lekko potrząsnął głową).- Mówiąc to przeceniasz ludzi lądowych.(Zarówno pełne ciekawości, jak i wykazujące obojętność dzieci charakteryzuje niezwykły chłód, z jakim patrzą na ciebie.Odnosi się wrażenie, że stałeś się przedmiotem.Można zrozumieć słowa Yamamoto, który wspomniał, że wydają się nie mieć uczuć.Jakiś figlarz podbiega do kamery i próbuje zasłonić obiektyw rękami.Dziewczynka zachłannie obserwuje robaka pełzającego po ścianie.Grupa chłopców otacza Iririego i wnikliwie ogląda jego rower.Dziewczynka chwyta zabłąkaną rybkę i wpycha ją sobie do ust, a wtedy stojący obok chłopiec wkłada jej palec do nosa, potrząsa nią i zmusza do wyplucia.Inna dziewczynka unosząca się na plecach pozwala chłopcu lizać się pod pachami.Mieszana żeńsko-męska grupa, chyba dyżurnych, krąży wycierając ściany za pomocą odkurzacza poruszanego sprężonym gazem.Jakiś chłopiec głaszcze po pysku psa wodnego, który wtulił ogon między nogi.)- To byłoby tyle w dużym skrócie.Aiba, proszę już wyłączyć.(Ktoś mimo woli westchnął głośno.Obraz na ekranie zadrżał, skurczył się do jednego punktu i zniknął, pozostawiając po sobie cień.)ODBITKA ŚWIATŁODRUKOWA34Nikt się nie poruszył, gdy w monitorze zniknął drgający, malejący obraz.Nikt też nie zapalił w pokoju światła ani się o to nie upomniał.Może jeszcze będzie jakiś ciąg dalszy - pomyślałem, odetchnąwszy z ulgą.Przynajmniej przez ten czas pozostanę przy życiu.Gdy cisza się przedłużała, szybko narastał strach.Dziwne, że tak bardzo przytłoczyło mnie to, co zobaczyłem na ekranie, i chociaż buntowałem się wewnętrznie, obudziło się we mnie zainteresowanie.Mimo woli zastanawiałem się nad stosunkiem liczby chłopców do dziewcząt - wydało mi się, że w przybliżeniu było ich tyle samo.To znów myślałem o przyszłych ślubach, poddawałem się więc całkiem ludzkiemu, jak mi się wydawało, nastrojowi panującemu w sali ćwiczeń.Znów powróciłem do ciemności, oprzytomniałem i pomyślałem, że to może ja jestem poddany eksperymentowi.I czekam na śmierć.Filiżanka współczucia podana skazańcowi.Zastanawiałem się, czy mi powiedzą, iż zaszła jakaś zmiana w sposobie zadania mi śmiertelnego ciosu.Paznokcie wbijały mi się w dłonie.Miałem wrażenie, że zostałem unieruchomiony w gipsie, i tak trwałem uczepiwszy się tej chwili.A może po prostu zostałem zmuszony przez swoje alter ego, ową wartość prognozy drugiego stopnia, do myślenia, że to ja sam pragnę śmierci? Co zasiało we mnie zwątpienie w możliwości maszyny prognostycznej? Otóż zgoda na dyktowane przez nią wyroki losu i mimowolne poddanie się biegowi rzeczy zamknęło mnie w bezsensownym kręgu teorii cyklu, która przypomina jedynie wróżenie za pomocą medalu o jednakowych obu stronach.A przecież żeby odrzucić bezsensowną śmierć, chyba nie wystarczy przeświadczenie, że nie chcę umierać.Pomyślałem, że już dłużej nie wytrzymam.Lecz myśl nie jest równoznaczna z działaniem.Oczywiście, nie chodzi o to, że nie zdawałem sobie sprawy z własnej sytuacji.Ta martwa cisza nie pozwalała mi oderwać się poprzez natężenie uczuć, pewną szansę dawało mi raczej złagodzenie napięcia.Napięcie przenikało mnie do tego stopnia, że mięśnie w całym ciele zesztywniały niczym stara skóra, więc zwykłe poruszenie głową mogło wywołać zgrzyt.Wreszcie Aiba podniósł głowę i wstał z miejsca; widocznie chciał o coś zapytać.Korzystając z okazji obróciłem się gwałtownie, jakbym chciał wyrwać się z więzów.Struny głosowe stwardniały, jakby usztywnione parafiną, i wydały żałosny dźwięk.W tym momencie całkowicie straciłem szacunek dla samego siebie.- Na pewno trudniej żyć na lądzie niż w morzu.Właśnie z powodu tych trudności istoty żywe rozwinęły się i przekształciły w ludzi.Mimo wszystko nie mogę zaakceptować niczego z tego planu.- Tak przypuszczałam - mruknęła Wada.- To uprzedzenie.- Yamamoto odzyskał równowagę i przybrał optymistyczny ton.- To pewne, że walka z przyrodą doprowadziła do ewolucji żywych stworzeń.Faktem jest również, że cztery epoki lodowcowe i trzy epoki międzylodowcowe spowodowały rozwój od Australopiteka do współczesnego człowieka [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mikr.xlx.pl
  • Powered by MyScript