Wątki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Najpierw była nas, jak wiecie,nieliczna garstka.Ale gdy zaczęliśmy się żenić i płodzić dzieci, staliśmy się narodem, którywkrótce mógł rywalizować z sąsiednimi państwami nie tylko pod względem męstwa swychobywateli, ale i pod względem ich liczebności.Nie wolno nam o tym zapominać! Sami będącśmiertelni, powinniśmy się tym bardziej starać o nieskończony ciąg przyszłych pokoleń.W nichbowiem odżywając możemy sobie zapewnić nieśmiertelność, która przypadła w udziale tylkoszczęśliwym mieszkańcom nieba.Dlatego to pierwszy i największy z bogów, kiedy tworzył rodzajludzki, podzielił go na dwie połowy: męską i niewieścią, i każdej z nich kazał tęsknić do drugiej, apołączenie obu pobłogosławił płodnością.W ten sposób pod pewnym przynajmniejwzględem to, co śmiertelne, stało się nieśmiertelne.Wedle tradycji jedne z bóstw są męskie, adrugie żeńskie, i łącząc się z sobą w małżeńskie stadła tworzą rodziny.Widzicie więc, że nawetwśród istot, które nie potrzebują tej instytucji, małżeństwo i płodzenie dzieci przyjęło się jako77 szlachetny zwyczaj.Na śmiech mi się zbierało, kiedy słuchałem tego przemówienia.Nie dlatego, że wychwalanomnie za to, co uczyniłem wbrew chęci, pod przymusem; w ogóle całe wystąpienie Augusta w tejsprawie trąciło farsą.Przecież dobrze zdawał sobie sprawę, że to nie my wykręcamy się sianem odmałżeństwa, ale kobiety.Im to należało przemówić do rozumu.Pewnego razu przysłuchiwałem się rozmowie dwu wyzwolenic mojej matki.Dyskutowałyone na temat małżeństwa z punktu widzenia współczesnej kobiety z towarzystwa.- Cóż zyska wyszedłszy za mąż? - mówiła jedna.- Dziś, przy ogólnej swobodzie obyczajów,nikt nie bierze małżeństwa na serio.Znajdzie się może jeszcze kilku staroświeckich mężówtraktujących małżeństwo o tyle poważnie, żeby mieć zastrzeżenia w stosunku do dziecispłodzonych ich własnym żonom przez przyjaciół lub famulusów, i kilka zacofanych kobiet na tyleszanujących mężowskie uczucia, żeby nie zachodzić w ciążę z kim innym.Ale to są wyjątki! Naogół każda niebrzydka niewiasta może się dziś przespać, z kim ma ochotę.Jeżeli jednak wyjdzie zamąż, a mąż jej, jak to bywa, po pewnym czasie znudzi ją i przyjdzie jej chętka zabawić się z kiminnym, staje jej wtedy na przeszkodzie duma lub zazdrość męża.Pod względem finansowym też nawyjściu za mąż na ogół nic nie zyskuje.Posag dostaje się w ręce męża albo teścia, który, jeśli żyje,jest głową rodziny.A z reguły trudniej poradzić sobie z mężem lub teściem niż z ojcem lubstarszym bratem, ich bowiem słabe strony zna się od dawna.Odpowiedzialność za prowadzeniedomu, jaka ciąży na mężatce, też nie należy do przyjemności.A dzieci?.Któż dzisiaj pragnie miećdzieci? Już na wiele miesięcy przed porodem kobieta czuje się niedobrze, a choć niemowlę odpoczątku karmi mamka, o rozrywkach trudno myśleć, zanim się przyjdzie do siebie po połogu.Aczęsto się zdarza, że już po trzecim dziecku figura jest do niczego.Wystarczy spojrzeć na pięknąJulię, stosującą się posłusznie do życzeń Augusta.Trudno też wymagać od męża, żeby podczasciąży żony trzymał się z dala od innych kobiet; a dziecku, kiedy przyjdzie na świat, okazuje onnaprawdę niewielkie zainteresowanie.Do tego niańki teraz są tak niedbałe, że dzieci częstoumierają.Niech bogi błogosławią tym mądrym greckim lekarzom, którzy, jeśli sprawa nie posunęłasię za daleko, potrafią w ciągu dwóch, trzech dni uwolnić damę od niepożądanego dziecka i nikt oniczym nie wie.Wprawdzie wiele, i to całkiem nowocześnie myślących kobiet ma staroświeckąsłabość do dzieci, lecz przecież zawsze można sobie kupić i adoptować jakiegoś dzieciaka.Tyluludzi z dobrych rodzin znajduje się dziś w kłopotach finansowych.August pozwolił rycerzom nazawieranie małżeństw z plebejkami, a nawet z wyzwolenicami.Niewiele to jednak pomogło.Rycerze żenili się nie z miłości ani z chęci posiadania potomstwa, lecz przede wszystkim dlaposagu; małżeństwo z wyzwolenicą nie przedstawiało pod tym względem żadnej korzyści.Zresztą- zwłaszcza wśród świeżo nobilitowanych - panowała wyrazna niechęć do żenienia się z kobietami78 niższej sfery.Jeżeli chodzi o stare rody nobilów, te tutaj znalezienie odpowiedniej kandydatkinapotykało jeszcze większe trudności.Skutkiem ciągłego powinowacenia się możnowładztwamiędzy sobą liczba kobiet, z którymi można było zawrzeć niekazirodcze związki małżeńskie, byładość znacznie ograniczona.Poza tym utrzymała się tutaj ściślejsza forma małżeństwa, pociągającaza sobą większą władzę męża nad żoną [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mikr.xlx.pl
  • Powered by MyScript