Wątki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Odchylił lekko głowę, spostrzegł Kestrel i się uśmiechnął.Z hukiem zatrzasnęła okno i to samo próbowała zrobić z sercem.To, co poczuła, widzącArina chwiejącego się na ścieżce, nie było właściwe.Nie tego się spodziewała.Nie wszechogarniającej ulgi. Jesteś bohaterem  stwierdził Cheat, spoglądając na leżącego na łóżku Arina.Arin próbował pokręcić głową, ale natychmiast skrzywił się z bólu. Raczej szczęściarzem  wymamrotał. Cholernym szczęściarzem.Kępa krzaków powstrzymała cię przed upadkiem z urwiska,masa skał spadła ci na łeb, a ty nawet niczego sobie nie złamałeś. Zabawne.Mam wrażenie, że połamałem sobie wszystko.Na twarzy Cheata pojawił się dziwny grymas. Ty też miałeś szczęście  rzucił Arin. Bo ogłuszony przespałem całą bitwę? Wątpię. Cheat wzruszył ramionami i przysiadłna skraju łóżka.Poklepał Arina po ramieniu, a gdy ten zaklął, parsknął urywanym śmiechem. Będą kolejne okazje.Powiedz mi, co się wydarzyło, kiedy już cię wykopali. Plan zadziałał.Valoriańscy oficerowie na froncie i tyłach zostali od siebie odcięci,a lawina skosiła całkiem sporą ilość podoficerów.Poddali się.Myślę, że żadnemu z Valorian nieudało się wymknąć z zasadzki.Rannych odesłałem do pałacu gubernatora.I tak rezydują tamnasi medycy, więc równie dobrze możemy z tego miejsca zrobić regularny szpital. Masz na myśli naszych rannych.Arin uniósł się lekko na jednym łokciu. Naszych i ich.Wziąłem jeńców. Arinie, Arinie& Nie potrzebujemy więcej Valorian plączących się nam pod nogami,wystarczy nam arystokracja, której jest aż zbyt dużo.Oni przynajmniej są użyteczni, wysyłająlisty służące dezinformacji.No i bywają zabawni.  To co miałem zrobić? Wyrżnąć wszystkich?Cheat rozłożył ręce, jakby odpowiedz na to pytanie kryła się w jego dłoniach. To krótkowzroczne  zaoponował Arin, zbyt zmęczony i obolały, by obawiać się, żemoże obrazić dowódcę. I poniżej naszej godności.Mina Cheata wskazywała na rosnącą irytację. Spójrz na to z innej strony  zaproponował Arin, tym razem ostrożniej. Któregoś dniamoże się okazać, że będziemy musieli wymienić jeńców.To nie była nasza ostatnia bitwa.Częśćz naszych ludzi może w przyszłości dostać się do niewoli.Cheat wstał. Pózniej to przedyskutujemy.Kimże jestem, by odmawiać bohaterowi odpoczynku? Proszę, nie nazywaj mnie tak.Herrańczyk zacmokał z dezaprobatą. Ludzie cię za to pokochają  oznajmił.Nie brzmiał jednak, jakby był z tego powodu zachwycony.Nad Herrańczykami przestało krążyć widmo rychłej zagłady.Przed bitwą większośćz nich mieszkała tam, gdzie wcześniej służyła, tylko nieliczni wrócili do własnych domów.Opustoszałe valoriańskie rezydencje aż prosiły się, by je wykorzystać, jednak by się przenieść,Herrańczycy potrzebowali zgody Cheata.Jeśli któryś, pytając, nieopatrznie zerknął na Arina,mógł być pewien, że dowódca nie pozwoli mu opuścić dotychczasowego miejsca pobytu.Arin pracował nad przekształceniem herrańskich wojowników w regularną armię.Spisałlistę osób, które wyróżniły się w trakcie bitwy, i zaproponował, by nadać im stopnie oficerskie.Wykorzystał nazewnictwo, którym Herrańczycy posługiwali się przed wojną.Cheat spojrzał na kartkę i skrzywił się. Domyślam się, że życzyłbyś sobie również powrotu monarchii  sarknął. Rodzina królewska nie żyje  odpowiedział powoli Arin. A kim ty jesteś? Pierwszym w kolejce do tronu? Nigdy czegoś takiego nie mówiłem.A poza tym, to nie ma nic wspólnego z listą. Doprawdy? Tylko spójrz.Połowa z tych ludzi to przedwojenni arystokraci.Tak jak ty. A połowa nie. Arin westchnął. To tylko lista, Cheat.Ty decydujesz.Herrańczyk popatrzył na niego z namysłem, po czym wykreślił kilka imion i dopisałnowe.Na dole złożył zamaszysty podpis.Arin powiedział, że powinni ruszyć za miasto, zająć kilka farm i zacząć gromadzić zapasyna czas zbliżającego się oblężenia. Posiadłość Ethyra powinna być dobra na początek  zasugerował.Cheat machnął ręką. Jak chcesz.Arin zawahał się, po czym podał Cheatowi niewielką, ale ciężką torbę. Może cię to zainteresuje.To książki o valoriańskich wojnach i historii. Jestem za stary na powrót do szkoły  warknął Cheat i wymaszerował, pozostawiającArina z wyciągniętą ręką.Kestrel serdecznie znienawidziła swoje komnaty.Zastanawiała się, jaka musiała byćrodzina Ireksa, skoro w drzwiach pokojów tak wykwintnych, że musiały należeć do jego matki,zamontowano zamek, który otwierał się wyłącznie z zewnątrz.To nie był herrański mechanizm,tylko ciężki, mosiężny zamek valoriańskiej roboty.Kestrel zdążyła świetnie go poznać, bostrawiła całe godziny na próbach otwarcia go z pomocą rozmaitych przedmiotów, a gdywytrychy zawiodły  wyłamania. Gdyby miała zdecydować, czego w tych komnatach nie znosi najbardziej, powiedziałaby,że rozdzwięku pomiędzy tym zamkiem a ogrodem, choć w ostatnich dniach szczególną niechęćżywiła do ciężkich zasłon.Chowała się za nimi, by patrzeć, jak Arin raz po raz opuszcza posiadłość i wraca do niejna grzbiecie Javelina.Szybko dochodził do siebie.Choć po bitwie wyglądał koszmarnie, rany nieokazały się grozne.Coraz słabiej kulał, opatrunek na szyi znikł, a krwawe sińce nabrały mdłychodcieni zgaszonego fioletu i żółci.Przez ostatnich kilka dni nie zamienili ze sobą ani słowa i Kestrel coraz bardziej sięniepokoiła.Trudno jej było wyrzucić z pamięci jego zmęczony i słodki zarazem uśmiech.Kestrel posłała mu list.Napisała, że Jess ma się coraz lepiej, i zapytała, czy mogłabyodwiedzić Ronana przetrzymywanego w miejskim więzieniu.Arin odpisał krótko:  Nie.Uznała, że nie będzie naciskać.Prosiła o widzenie, bo tak nakazywało jej sumienie.Taknaprawdę bałaby się spotkać z Ronanem, nawet gdyby on sam wyraził zgodę na rozmowę&I gdyby jej nie nienawidził.Kestrel wiedziała, że spoglądając w twarz przyjaciela, spojrzałabyw twarz również własnej porażce.Wszystko zrobiła zle.Wszystko.Włącznie z tym, że niepotrafiła go pokochać.Zwinęła liścik z krótką odpowiedzią Arina i odłożyła go na bok.Arin opuszczał właśnie przekształconą w kwaterę główną willę generała, gdy zasalutowałmu jeden z nowych oficerów.Thrynne, mężczyzna w średnim wieku, oglądał stado valoriańskichkoni przejętych po bitwie. Powinny nas dowieść do posiadłości Metrei  rzucił.Arin wstrzymał wierzchowca i zmarszczył brwi [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mikr.xlx.pl
  • Powered by MyScript