[ Pobierz całość w formacie PDF ] .W ostatnich czasach zresztą w jej życzliwych ludziom oczach pojawił się smu-tek.I ludzie wiedzieli, dlaczego.Zliczna siostra tej panienki niedawno zmarła.Tragicznie, jak to się oficjalnie nazywało.Ale tu i ówdzie słyszało się co inne-go.Tamten okropny człowiek przyszedł po raz trzeci.Konsul Dahl przebywał przez kilka dni poza domem (mieszkanie było wtedy65niezwykle przytulne i miłe), a kiedy wrócił, wyglądał jak wielki, tłusty kot, którywłaśnie pożarł utuczonego szczura.Przyjął obcego, jak zawsze, w małym saloniku.Jakie to dziwne, myślała Tiril,że ów obcy w przetłuszczonej peruce przychodzi zawsze wtedy, kiedy mamy niema w domu.Jak zwykle przysłuchiwała się rozmowie obu mężczyzn.Wprawdzie takie za-chowanie nie było w jej stylu, lecz na widok tego człowieka dostawała gęsiejskórki, ogarniało ją uczucie, że powinna zachowywać najwyższą czujność pod-czas jego wizyt.Tym razem nastrój był bardzo poufały.Ojciec poklepywał gościa po ramieniui częstował ponczem, Tiril widziała, że jakaś ogromna suma pieniędzy zmieniawłaściciela.Jak to dobrze, że ojciec jest w stanie zapłacić, pomyślała z ulgą.Nareszcie sięuwolni od tego obrzydliwego typa.Matka wciąż gościła u przyjaciół w Christianii, lecz Tiril słyszała, że wkrótcema wrócić.Zwietnie, bo z jakiegoś niezrozumiałego dla niej powodu zle się czuław domu sama z ojcem.Konsul Dahl przyglądał się swemu odbiciu w lustrze.Stwierdził, że drżą mupalce.Ileż to czasu minęło od ostatniego razu.Całkiem nowa owieczka.Czysta.Niewinna.Jego!Cóż za rozkosz móc to wziąć, wykorzystać, nasycić się!Poza tym to przecież jego oczywiste prawo.Ale nie może wziąć jej tak jak tamtej.Tamta była małą laleczką tatusia.Skrzywił się z niesmakiem.%7łe też można chcieć zrobić coś takiego! Jakabrzydka śmierć!W pewnym sensie jednak ją rozumiał.Porzucił ją przecież, odwrócił się odniej plecami, ponieważ odkrył nowe możliwości.Ale też powiedział: proszę bar-dzo, wychodz sobie za tego młodzika, który niczego nie umie, niczego nie wie.Nie chcę mieć już z tobą do czynienia!To, oczywiście, dlatego wyskoczyła.Z rozpaczy, że on, konsul Dahl, ją odtrą-cił.A cóż ona sobie myślała? Ze będzie mogła mieć obu? Musiała przecież wie-dzieć, że za nic by się nie zbliżył do kobiety, której dotknął inny mężczyzna.Czyżto raz szeptał jej o tym do ucha? %7łe nie chce więcej swojej żony, ponieważ prze-stała być czysta i nie należy już wyłącznie do niego.A może ona odebrała sobie życie z zazdrości? Bo zauważyła jego zaintereso-wanie młodszą siostrą.Tak, to na pewno tak musiało być.66Dahl przyglądał się sobie z przyjemnością.Rzeczywiście był godny pożąda-nia.Jakie piękne ciemne oczy.Jaki kształtny nos! Wszyscy muszą widzieć, że jestczłowiekiem bogatym, że stać go na najlepsze jedzenie.W peruce był mężczyzną,któremu trudno się oprzeć.Bez niej.Zdjął na próbę sztuczne włosy.Cóż, też niezle.Dahl odwrócił się od lustra.Myśl o młodej, pełnej wdzięku Tiril sprawiła, żejeszcze bardziej wypiął pierś.Tiril rzeczywiście rozwinęła się w ostatnim czasie, jej kanciasta, chłopięcapostać zaczynała nabierać kobiecych kształtów.No i konsul ma przecież prawo! Nie czynił niczego nie dozwolonego.Wiedziałpo prostu więcej niż obie dziewczyny.Bo one się nawet niczego nie domyślały.Ale akurat to ostatnie dodawało wszystkiemu pikanterii, można powiedzieć:znakomita przyprawa!Teraz byli w domu sami, on i Tiril.Dahl skropił się najwytworniejszymi per-fumami żony i otworzył drzwi.Dziewczynka siedziała w salonie i czytała.Kto ją tego nauczył? Panny niepowinny umieć czytać, to niekobiece.Ale wdzięku to jej rzeczywiście nie brakuje.Włosy co prawda wciąż bez-nadziejnie potargane, proste i sterczące na wszystkie strony, ale przecież będziemogła nosić perukę! Były teraz w modzie takie wysokie, piękne, może jej kupić.Nikt nie powie, że konsul Dahl jest skąpy wobec swoich.wobec swojej rodziny.No i naprawdę nabrała kształtów! Znacznie bujniejszych niż starsza kiedykol-wiek mogła się pochwalić.One rzeczywiście nie były do siebie ani trochę podob-ne.Zresztą dlaczego miałyby być?Uśmiechał się tajemniczo.Teraz miał pieniądze
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|