[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Cieszyła się, lecz jednocześnie i bała.Tak wiele należało wyjaśnić.Nagle przy drugim z długich stołów, za plecami Tiril, powstało zamieszanie.Dziewczyna i jej przyjaciele odwrócili się, żeby zobaczyć, co mają znaczyć nagłekrzyki i gwałtowne odsuwanie krzeseł.Przy drugim stole jakiś mężczyzna opadł na swój talerz.Ktoś usiłował pod-nieść jego bezwładną głowę, ale w ręku została mu tylko peruka.Po kolejnejpróbie skonstatowano, że ów człowiek nie żyje.1Ugle (norw.) - sowa.55 Należało się tego spodziewać szepnął ktoś cicho, zebrani pokiwali gło-wami.Przyjaciele spostrzegli wreszcie, że zmarłym jest małżonek Theresy, książęAdolf von Holstein-Gottorp. Och, nie szepnęła Tiril.Co teraz będzie z ich potajemnym spotkaniem? Należy powiadomić Theresę,obowiązuje ją żałoba.Móri nie patrząc na baronównę van Zuiden szeptał niemal bezgłośnie: To było niepotrzebne, Catherine.Za rok i tak by umarł. Za rok? syknęła w odpowiedzi. Theresa miałaby czekać aż tak długo?A właściwie o co ci chodzi? spytała, trochę za pózno. To jad lub naparstnica albo mieszanka obu ziół.Rozpoznaję objawy.Tobardzo bolesna śmierć, Catherine. Tym lepiej.Rozdział 9 Maleńki zaniedbany dworek Aurory okazał się dworem o standardzie, któryw pełni dało się zaakceptować.Położony był na wschód od Christianii w pobliżuprzypominającego park lasku.Matka Tiril i jej pokojówka już na nich czekali.Podrodze w tajemnicy zabrali z pensjonatu także Nera.Uzgodnili, że muszą powiedzieć Theresie o śmierci księcia Adolfa, innegowyjścia nie było.Gdyby przemilczeli ten fakt, mogłoby to ich pózniej postawićw złym świetle.Weszli do hallu.W środku łatwiej dało się dostrzec, że dom od jakiegoś czasustał nie zamieszkany, wyczuwało się to także po zaduchu.Bez wątpienia jednakurządzono go wytwornie i ładnie.Theresa na wieści, jakie jej przekazali, pobladła. To znaczy, że muszę wracać na Akershus.I to natychmiast! Zastanówmy się przerwała jej Aurora, najwidoczniej mistrzyni porząd-kowania spraw. Okazało się, że nikt cię tu w Norwegii nie widział.Powszech-nie przyjęto, że zostałaś w Gottorpie.Księżna nieco się odprężyła, ale w jej oczach wciąż tkwił niepokój. Mimo wszystko powinnam jechać.Ze względu na szacunek dla niego. Twój mąż za życia nigdy nie myślał o szacunku.Nic mu nie jesteś winna!A teraz z pewnością nie obchodzi go, czy jesteś tam, czy nie.Należy przyjąć, żeo niczym nie wiesz, i nie dowiesz się, dopóki jutro nie wrócisz na zamek.Jeślipojedziesz teraz, trudno ci będzie spotkać się z tymi młodymi ludzmi.Przekonanie Theresy i uciszenie jej wyrzutów sumienia zajęło dobrą chwilę,księżna bowiem nie potrafiła szczerze rozpaczać nad śmiercią małżonka i z tegopowodu było jej ogromnie przykro.Po jakimś czasie, kiedy odpoczęła w samotności w ciemnym pokoju, dołączy-ła wreszcie do pozostałych, zgromadzonych w skromnie umeblowanym, zakurzo-nym salonie. Nie chcę rozmawiać o śmierci mego męża oświadczyła kategorycznie. Zajmę się tym jutro.Teraz najważniejsi jesteśmy my. Doskonale, wasza wysokość rzekł Móri. W pełni rozumiemy pani57trudną sytuację i nie będziemy już więcej o tym wspominać. Dziękuję odparła, dostojnym gestem wskazując, by zajęli miejsca.Ja-sne dla wszystkich się stało, że całym sercem i duszą jest Habsburżanką, osobąz cesarskiego rodu. Najpierw chcę poznać historię mojej córki.Wiedzcie, żewszelkie informacje, jakie otrzymywałam na jej temat od mego zaufanego czło-wieka, nie pozostawiały wątpliwości, iż Tiril nie mogła trafić lepiej.Po długiej, kłopotliwej chwili milczenia, jakie zapadło, zorientowała się, żetak nie było.Westchnęła z drżeniem, przygotowując się na usłyszenie przykrejprawdy. Chyba niczego mi nie brakowało zaczęła Tiril w zamyśleniu. Opróczmiłości, czułości i zrozumienia.Moimi jedynymi przyjaciółmi byli siostra Carlai Nero.Księżna słuchała zdumiona. A twoi przybrani rodzice? Dostali jak najlepsze referencje! Twój przybranyojciec, któremu nadałam tytuł konsula, poza regularnie przekazywanymi wpłata-mi za zajęcie się tobą otrzymał pokazną sumę.Pokręcili głowami.Tak ciężko było rozpocząć opowieść, księżna już tyle wy-cierpiała.Przez te lata pocieszała ją jedynie pewność, że córka dorasta w bez-piecznym domu. Carla, przybrana siostra Tiril, przed kilku laty popełniła samobójstwo rzekł w końcu Erling. Z powodu ciężkiej sytuacji w domu. Co wy mówicie? jęknęła Theresa. I przecież psa, Nera, nie możeszmieć od dawna? Od jakiegoś czasu odparła wymijająco dziewczyna.Nie chciała na raziewyjawiać, że Nerowi przedłużono życie. Jak strasznie musiałaś być samotna! wykrzyknęła Theresa z rozpaczą. A ja nic o tym nie wiedziałam! Wasza wysokość przerwał jej Erling. Musimy się dowiedzieć, ktobył pani pośrednikiem.Tak wiele pozostaje niejasności.Theresa podniosła głowę; na twarzy, okaleczonej przez księcia, lata udrękizostawiły wyrazne ślady.Popatrzyła na Erlinga. Dlaczego chcecie to wiedzieć? spytała ze smutkiem. Ponieważ ten człowiek musiał mieć za długi język.Przynajmniej dwie oso-by wiedzą o wszystkim
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|