[ Pobierz całość w formacie PDF ] .237uzdatnionej osoby.238według ważności sprawy.239prosił.240podniecał.241bez sławy.242należy.243zdanie.244niepomyślnie.245usiłował.35królowi jegomości, żeby te p a c t a r a t a h a b e r e t246, a na sejm żeby były odniesione.Król jegomość zaś, iż mu smakowało, co pan wojewoda bracławski radził, i nadzieje czynił,że mocą rzeczy dopnie, jako bywa w rzeczach ludzkich: f a c i l e c r e d i t u r q u o d d e si d e r a t u r247, jego się sentencji jął, i za jego zdaniem zaciągnął.Gdy już miał pan hetman z Moskwy odjechać, przyszedł do niego Mścisławski, a z nimpod sto bojar przedniejszych.Zamknąwszy się z nim, prosili o dwie rzeczy; jedna, można-lirzecz, żeby nie odjeżdżał od nich, gdyż powiadali: że teraz przy obecności twojej smirno, ponaszemu spokojnie, zgodnie żyjem; za odjazdem twoim obawiamy się, żeby wasi ludzie, jakoswawolni, nie uczynili z naszymi ludzmi ssory, to jest zwady; druga, jeśli nie może być ina-czej, jeno jechać, żeby w dobrym rządzie wojsko swe zostawił.Oni też obiecywali, że z stro-ny swej starać się chcą, żeby rzeczy na przyjazd królewicza cało, spokojne, zatrzymali; ażebytak jechał, żeby króla, jegomości prosił, iżby jako najprędzej na sejm król jegomość jechał.Dokładali tego: Wiemy, iż u was nie może być nic gruntownego, coby sejmem utwierdzononie było, przeto umówiwszy i postanowiwszy rzeczy z naszymi posły, i o wszystkich spra-wach państwu tak waszemu, jako i naszemu należących, po sejmie niech jako najprędzej króljegomość przyjedzie do nas z królewiczem Władysławem, hospodarem naszym (bo go takwszystka Moskwa zwała).Gdyż wiemy, że przez młodość248 królewicz tak wielkiemi spra-wami jeszcze nie powłada, żeby król jegomość do lat dostałych państwo sprawował.Panhetman powiedział im, że nie może inaczej uczynić, jeno odjechać, tak jednak odjedzie, żewojsko w takowym porządku zachowa się, jako przy jego obecności.Prośbę ich, ze stronyjechania króla jegomości, na sejm królowi jegomości odniesie, napominał ich, żeby stale wpoprzysiężonej wierze stali.Obiecywał im też, co im było miło, że się odprawiwszy u królajegomości, miał prędko nazad wrócić.Gdy już pan hetman w drogę się wybrał, wojsko puł-kownikom a p r i m a r i e249 panu staroście wieliskiemu poruczywszy, część też wojska po-łożył w Możajsku, w Borysowie, w Werei, których pan Struś, starosta chmielnicki, miał wporuczeniu.Kniaz Mścisławski i insi przedniejsi bojarowie prowadzili za milę pana hetmanadobrą, a póki przez miasto jechał, mir, c z e r ń250 wszystka po ulicach zabiegała mu drogę,żegnając i błogosławiąc.Przyjdzie też wspomnieć, co się działo pod Smoleńskiem; bo porządku tych spraw, któresię toczyły za wyjechaniem pana hetmana z pod Smoleńska aż do zwrócenia się jego, niezdało się przerywać.Pan wojewoda bracławski upił się był tą nadzieją, że miał łacno Smoleńsk wziąć.Skorodziała naprawiono, kosze kazał stawić i nasypywać; działa do nich zatoczyli z pola przycho-dząc w lewo od bramy kopytyńskiej; d u c t u s o p o r t u n i t a t e251 rowu, który był przy-rodzony, że z rowu tego bez niebezpieczeństwa mogło się do szańców i do onych koszówchodzić.Tego nie konsyderował, że za murem tuż zarazem na kilkanaście łokci był wał stary,który za naszych przodków był municją zamkową, i potężniejszą niżli ten mur za panowaniacara Fedora postawiony.Choćby mur był obalony, jako to z dział dobrych nie trudno uczynić,przecie jednak on wał tak wysoki wejścia do zamku jako i rzecz potem ukazała, nie dawał; dotego ludzie, którymi było zamku dobywać, nie zeszli się byli.I stały tak działa w szańcachpróżno, nie strzelając niedziel kilka, aż kozacy z sierpuchowskiej ziemi, pan starosta wieliskiz drugimi z Białej przyszli
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|