[ Pobierz całość w formacie PDF ] .Brakiss i Dominess pobiegli jego śladem.- Lordzie Vader, Pekhratukh wrócił.- oznajmił nieco przestraszonym głosem oficerłącznościowy Executor's Lair.Czarny Lord spojrzał na jego holograficzny wizerunek iczłowiekowi po drugiej stronie holoprojektora wydawało się, że czarna maska za chwilęprześwidruje go wzrokiem na wylot.- Dziękuję, poruczniku.- zagrzmiał Vader, po czym hologram zniknął.Czarny Lordodwrócił się na fotelu i spojrzał z satysfakcją na wpatrzonego w głębię przestrzeniPacitthipa.- Czuję, że chcesz mnie o coś zapytać, zanim mój Noghri do nas dołączy.-powiedziała postać w czerni.- Tu nie chodzi o Noghriego.- odparł Pentalus Creak - Zastanawiałem się po prostu, wjaki sposób sprawiacie, żeby wszyscy ci żołnierze nie dostali szału w tej pustcekosmosu.-- Morck zaniedbywał swojego faworyta.- rzekł Vader, uśmiechając się pod maską - Nocóż, po pierwsze mamy tu sztuczne słońce, zbudowane na wzór tego ze światostatku56Hethrira, a po drugie, to większość żołnierzy i pracowników stoczni to klony, a klony niemają klaustrofobii ani lęku przestrzeni.-- Aż dziw bierze, że udało wam się wyhodować tyle klonów.- powiedział Pacitthip,stojąc tyłem do swojego rozmówcy - To cylindry spaarti zbudowane według wzoruTierce'a?- - Tak.- odrzekł Czarny Lord.Wiedza Ciemnego Jedi na temat ich działalnościjuż go nie dziwiła - Nie udało nam się ocalić matrycy umysłu Thrawna, ale klon Tierce'apozostał nietknięty i mamy dzięki temu zdolnego generała.Morck ci o tym powiedział?-- O tym akurat wiem od jednego z żołnierzy.- odparł Creak.Wyjął z kieszeni jakąśdatakartę i zaczął się nią bawić - W przyszłości admirał Morck będzie myślał tylko o tejswojej taktyce czekania na właściwy moment.Z tego, co wiem, ty jej nie uznajesz,lordzie.-- Nie ma sensu czekać w nieskończoność na to, co i tak się nie wydarzy.- wyjaśniłVader - Morck popełnia błąd w założeniach, jeśli sądzi, że Nowa Republika będziesłabnąć na jego korzyść.-- Tak.- powiedział powoli Creak, kładąc datakartę, którą się bawił, na stole - Mocwymaga od nas czynów.Czas oczekiwań się skończył.- usiadł i spojrzał na Darta Vadera- Zaczął się czas działania.-Czarny Lord pokiwał głową i spojrzał w kierunku drzwi.Te po chwili się otworzyły iwszedł przez nie lider Death Commando Prime, Pekhratukh.Jeżeli nawet był onzaskoczony widokiem nowej twarzy w Centrali, to nie dał po sobie tego poznać.Vaderwyczuł jednak, że Creak intryguje Noghriego.- Mamy problem, lordzie Vader.- rzekł szaro skóry obcy, kłaniając się nisko - KyleKatarn węszy na Geratonie.-- Wiem o tym.- odparł spokojnie Czarny Lord.Ta informacja wywołała z kolei sporezaskoczenie u Pekhratukha - Barron zdążył nas poinformować.- wyjaśnił Vader.- I mój pan mówi o tym tak spokojnie?- zdziwił się Pekhratukh.- Barron wysłał do nas jeszcze prośbę o zlikwidowanie Katarna.- powiedział obojętnieCzarny Lord - Chciał, żebyś ty się tym zajął.-- Jeśli taka jest twoja wola, panie.- rzekł Noghri, ale wyraznie nie uśmiechała mu sięperspektywa walki z Jedi.- Barron to idiota.- przerwał mu oschle Vader - Twoja obecność na Commenorze i takwywołała u Katarna spore podejrzenia.Nie będziesz go więcej wodził za nos, bo jeszczecoś wywącha.-- Z ostatnich informacji wynika, że Luke Skywalker zwołał nadzwyczajne zebraniewszystkich rycerzy Jedi na Yavinie IV.- wtrącił Creak - Można by było użyćGalaktycznego Działa i raz na zawsze usunąć Jedi z galaktyki.-Pekhratukh spojrzał na Pacitthipa z pogardą w oczach, ale trudno powiedzieć, czywywarło to na nim jakiekolwiek wrażenie.- To niemożliwe.- powiedział Vader - Układ gwiazd i planet uniemożliwia wystrzał zDziała w kierunku Yavina.Myślałem nad wysłaniem "Oka Vadera", ale nie ma wtedyżadnej pewności, że uda nam się zabić wszystkich Jedi.-- Można by wysłać lotniskowiec wyładowany barkami MT/191 z SD-11 i DroidamiCienia.Jedi z pewnością ponieśliby znaczne straty, nie mówiąc co zniszczeniu Akademii.-zaproponował Pentalus Creak.- Zapominasz o tarczach planetarnych.- przypomniał mu Pekhratukh - Poza tym ilośćnaszych Droidów Cienia jest ograniczona.-- Warto zużyć wszystkie Droidy do takiego celu.- powiedział Vader - A tarcze niestanowią problemu.Na planetę możemy wysłać specjalistę od sabotażu.-- Mam lecieć na Yavin IV, panie?- zdziwił się Noghri.- Myślałem o Jixie.- wyjaśnił Czarny Lord - Ma niezwykły talent do wykonywania misjiniemożliwych.- nacisnął jakiś guzik na pulpicie przy stole i powiedział do mikrofonu -Poruczniku, jak tylko będzie można złapać kontakt z Jixem, to proszę go poinstruować,57żeby zostawił namiary na Maareka Stele i natychmiast leciał na Yavin IV z misjąunieszkodliwienia tarcz planetarnych.Zrozumiano?-- Oczywiście, lordzie Vader.- z głośników odezwał się przestraszony głos - Czy ma tobyć informacja przekazana przez system bezpieczeństwa Executor's Lair, czybezpośrednio do agenta Jixa?-- Bezpośrednio,- odparł Darth Vader surowo - ale przy użyciu naszych najnowszychkodów.Wykonać!-- Tak jest, sir!- zawołał oficer i rozłączył się.- Czuję, że to ty chciałeś wykonać to zadanie.- powiedział Vader do Pekhratukha.- Służba dla ciebie jest dla mnie honorem, panie.- odparł wymijająco Noghri, a Vaderuśmiechnął się pod maską - Rozumiem jednak, że Jix ma więcej szczęścia niż rozumu idlatego to on poleci.- dodał szaroskóry obcy.- Jix ma więcej doświadczenia.- poprawił go oschle Czarny Lord - A ty będziesz nampotrzebny gdzie indziej.Jak tylko Firehead i Brakiss wrócą, powiem ci więcej.-Rozdział 14- Jak, do jasnej cholery, mam dostać się na Yavin, zniszczyć tarcze i uciec stamtądprzed zgrają Jedi w trzy dni?- rzucił Jix wściekle w kierunku ekranu.Ekran był połączonyz nadajnikiem, który z kolei odbierał sygnał bezpośrednio z nadajnika Centrali.Na końcutego łańcuszka był oficer łącznościowy Executor's Lair.- Lord Vader nie uściślił sposobu, w jaki masz to zrobić
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmikr.xlx.pl
|